"Jak pani nie wstyd?!". Widać, jak policjantka zrywa wstążki w barwach Ukrainy [FILM]

Rafał Badowski
Wydawać by się mogło, że wszyscy wrażliwi ludzie w Polsce wyrażają solidarność z Ukrainą. Tymczasem internet obiegło nagranie, na którym widać, jak policjantka zrywa żółte i niebieskie wstążki z ogrodzenia rosyjskiej szkoły w Warszawie.
Policjantka zrywa symbole Ukrainy z rosyjskiej szkoły. Fot. Screen z filmu / Facebook / Hanna Zawisza
.

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

AKTUALIZACJA: Stanowisko stołecznej policji dla naTemat

Film, który wrzuciła internautka, miał zostać zrealizowany przy rosyjskiej szkole przy ulicy Rakowieckiej w Warszawie. Znajduje się tam Szkoła Średnia przy Ambasadzie Rosji (ul. Kielecka 45, róg Rakowieckiej).

Zobacz także: "Putin zapomniał o tym, co w armii jest najważniejsze". To dlatego Rosja może przegrać tę wojnę


Na nagraniu widzimy policjantkę zrywającą niebieskie i żółte wstążki w kolorach flagi Ukrainy. Zostały tam zawieszone jako gest solidarności z Ukrainą, która od 24 lutego jest bombardowana przez rosyjskiego najeźdźcę.

Zobacz też: Przymusowa lekcja dla dzieci w Rosji. Dowiedzą się dlaczego "inwazja na Ukrainę to konieczność"

Funkcjonariuszka spokojnie zrywa wstążki i nie zwraca uwagi na filmujących ją telefonami komórkowymi przechodniów. "Bohaterski czyn", "Jak pani nie wstyd" – słyszymy komentarze ludzi na ulicy. Dlaczego to robiła? Tego niestety nie wiadomo. Oburzenia nie kryli także internauci, komentujący nagranie z 27 lutego. "SZOK i NIEDOWIERZANIE Jak to nazwać...??? Powiedzieć WSTYD I HAŃBA, to nic nie powiedzieć" – napisała użytkowniczka Twittera, która udostępniła nagranie na swoim profilu.
"Policja Polska, jak Wam nie wstyd!??? To jakiś rozkaz? Tego samego co kazał tajniakom bić kobiety; "Nasza policja to już putinowska policja?" – komentowali internauci pod jej wpisem.

Czytaj także: Dlaczego Rosja tak mści się na Charkowie? Te liczby pokazują, na co liczył Putin

Poprosiliśmy o komentarz Sylwestra Marczaka, rzecznika prasowego Komendanta Stołecznej Policji. Oto odpowiedź, którą otrzymaliśmy:

Stanowisko Komendy Stołecznej Policji dla naTemat

Sylwester Marczak, rzecznik prasowy KSP:

Zachowanie funkcjonariuszki przy obiekcie administrowanym przez Ambasadę Rosji jest dla Komendanta Stołecznego Policji całkowicie niezrozumiałe i nieakceptowalne. Dlatego też polecił on wszcząć czynność wyjaśniające w tej sprawie.

Od pierwszego dnia napaści na Ukrainę angażujemy tysiące policjantów w Warszawie i tysiące policjantów na terenie kraju w działania na rzecz bezpieczeństwa. Zabezpieczamy konwoje, zgromadzenia, obejmujemy opieką uchodźców.

Tysiące policjantów wspiera materialnie potrzebujących uchodźców, przyjmuje w domach i przesyła datki do Ukrainy. Dzisiaj nasze działania wybiegają zdecydowanie poza obszar bezpieczeństwa. Dzisiaj cała Polska działa razem i we wszystkich obszarach.



Szkoła Średnia przy Ambasadzie Rosji w Warszawie

Szkoła Średnia przy Ambasadzie Rosji w Warszawie była niegdyś radziecką, a następnie rosyjską placówką oświatową w Warszawie. Utworzono ją na mocy uchwały Rady Ministrów ZSRR w 1953 roku na bazie średniej szkoły rosyjskiej i internatu Ministerstwa Obrony Narodowej PRL.