Krzysztof Cugowski mierzy się z poważnym problemem zdrowotnym. "Jestem bezradny"

Weronika Tomaszewska
Krzysztof Cugowski jakiś czas temu przechorował COVID-19. W najnowszym wywiadzie opowiedział o swoim stanie zdrowia. Wyznał, że mierzy się z poważnym problemem. –Zdarzają się sytuacje, że jestem bezradny – mówił.
Krzysztof Cugowski przeszedł COVID-19. Fot. Piotr Molecki/East News
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Krzysztof Cugowski nie pojawił się w telewizji, bo chorował na COVID-19


Przypomnijmy, że w 1974 roku, Krzysztof Cugowski razem z Romualdem Lipko założyli Budkę Suflera. Obaj mieli wówczas po 24 lata. Formacja stała się jedną z najpopularniejszych w Polsce.


Jednak Cugowski oprócz kariery muzycznej, zajmował się też polityką. W 2005 roku został wybrany do Senatu z list Prawa i Sprawiedliwości. Teraz odnajduje się też w telewizji, bowiem w najnowszej edycji programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", został jurorem. Niestety nie wystąpił w drugim odcinku show. Wszystko przez to, że zachorował. Okazało się, że przechodził COVID-19.

Cugowski ma problemy z pamięcią


71-letni dziś wokalista był ostatnio gościem Małgorzaty Domagalik w programie "Niech Gadają" na Kanale Sportowym. Legendary muzyk otworzył się w temacie swojego stanu zdrowia. Przyznał, że zmaga się z problemami z pamięcią, przez co zapomina tekstów kultowych utworów.
– Mam tak straszne problemy z pamięcią do tekstów. Muszę usłyszeć muzykę. Zdarzają się takie sytuacje, kiedy coś mi przerwie. Wtedy jestem bezradny – mówił. Na szczęście jest w zespole osoba, która ratuje piosenkarza w takich sytuacjach.

– Mam w zespole człowieka, mówię o Jacku Króliku, który nie dość, że jest absolutnie fenomenalnym muzykiem, to jeszcze na przykład zna wszystkie piosenki świata. Mówisz mu tytuł i on gra. Żeby było śmieszniej, to on jeszcze zna teksty do tych piosenek. Parokrotnie już mi podpowiadał na scenie – ujawnił Cugowski.

Serwis "Fakt" przypomniał, że problemy z pamięcią u Cugowskiego mogą być pokłosiem zakażenia koronawirusem. Skutkiem tej choroby może być tzw. mgła covidowa. Jest to zaburzenie neurologiczne, które prowadzi właśnie do takich objawów, opisywanych przez Cugowskiego.

Z podobną dolegliwością mierzyła się ostatnio Maja Bohosiewicz. "Mgła covidowa! Powiem szczerze, że pan COVID ukradł mi z głowy sporo słów. Trochę jak babybrain podczas ciąży który dwa razy fatalnie przechodziłam – miałam poczucie, jakby ktoś wykasował podstawowe zwroty z mojego słownika. Wczoraj szukałam słowa 'teczka' i bawiłam się w kalambury, no wiesz to takie z papieru z gumką żeby wsadzić ważne papierki i trzymać to w jednym miejscu" – relacjonowała w mediach społecznościowych.

Zobacz także:

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut