Kto będzie następcą Putina? Niemieckie media o jego "ostatniej bitwie"

Michał Koprowski
Celem Władimira Putina jest uczynienie z Rosji ogromnego mocarstwa. Natomiast, jak zauważa niemiecki dziennik "Bild", powołując się na ekspertów od rosyjskiej polityki, aktualnie w Ukrainie trwa "ostatnia bitwa Putina". Rosyjski prezydent może zmagać się z poważnymi problemami zdrowotnymi, a na Kremlu mogą już trwać rozważania nad jego następcą.
Według niemieckiego dziennika "Bild", inwazja na Ukrainę to "ostatnia bitwa Putina", a zmiana na Kremlu jest nieunikniona. Fot. Associated Press / East News
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google



"Ostatnia bitwa Putina"


Niemiecki dziennik podkreśla, że przeprowadzenie inwazji na Ukrainę ma być dowodem na potęgę Rosji. Tysiące ofiar po obu stronach konfliktu mają być ceną, którą Władimir Putin jest w stanie zapłacić, aby udowodnić, że Rosja jest niepokonanym mocarstwem.


Przeczytaj także: Putin jest w coraz gorszej kondycji? Ekspert: Nie kontroluje się, to coś nowego

"Kremlowscy eksperci zakładają, że Rosja toczy teraz ostatnią bitwę Putina. A to może mieć wiele wspólnego z jego stanem zdrowia" – napisano w niemieckim dzienniku "Bild".

W 2021 r. Walerij Sołowiej, politolog i historyk mówił, że rezygnacja Władimira Putina z aktualnego stanowiska jest realna. Wpływ na to mogą mieć bardzo silne leki, które zażywa prezydent Rosji – mierzy się z w konsekwencji z szeregiem skutków ubocznych.

Przypomnijmy, że dyktator Rosji bardzo obawiał się zakażenia COVID-19. Z obawy przed wirusem, Putin poddawał swoich gości testom PCR oraz siadał z nimi przy ogromnym stole, tak by dzielił ich duży dystans. Ponadto szef Kremla ma obawiać się otrucia.

Zobacz też: Przywódca Rosji jest dość niski. Czy jego wzrost wiąże się z jego polityką?

"Szefowie państw, którzy niedawno go odwiedzili, musieli wykonać na miejscu w Rosji test PCR lub rozmawiać z nim przy dużym stole, gdzie rozmówcy byli oddaleni o siedem metrów. Tak było w przypadku spotkania z kanclerzem Olafem Scholzem i prezydentem Francji Emmanuelem Macronem" – podkreśla "Bild"

Następca prezydenta Rosji


Na Kremlu ma istnieć już kilka scenariuszy opowiadających o następcy aktualnego prezydenta Rosji. Jedną z osób rozważanych na to stanowisko jest były wicepremier Siergiej Sobianin. Dmitrij Miedwiediew, który w latach 2008-2012 zastąpił Władimira Putina na stanowisku prezydenta, nie jest poważnie rozważany w roli następcy. "Bild" zaznacza, że Miedwiediew nie cieszy się w Rosji wystarczającym szacunkiem.

Może Cię zainteresować: Zdenerwowany Putin ukarał ośmiu generałów. Nie poradzili sobie z realizacją wyznaczonych celów

"Były premier nie cieszy się dużym szacunkiem ani w społeczeństwie, ani w kręgach Kremla. Nawet dla Putina Miedwiediew był zawsze bardziej sługą, także w czasie, gdy obaj panowie musieli zamienić się urzędami na cztery lata, ponieważ Putin po trzech kadencjach w 2008 roku nie mógł ponownie kandydować na prezydenta" – czytamy.

Dziennik zaznacza, że przewidywanym przez Kreml odejściem Putina jest "emerytura z całym szacunkiem i chwałą". Były ambasador Niemiec w Moskwie Ruediger von Fritsch jest innego zdania. Twierdzi, że stale wzrastające koszty, z którymi mierzy się rosyjska armia, mogą sprawić, że to właśnie ona "wbije mu nóż w plecy".

Czytaj także: "Wyszedł poza szablon PiS". Tusk chwali prounijne wystąpienie Dudy

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut