"I Have a Need". Efektowny występ Zełenskiego przed Kongresem USA

Rafał Badowski
Nie od dziś wiadomo, że Wołodymyr Zełenski jest mistrzem wystąpień publicznych i mocnych, trafiających do serc haseł. Tak też było podczas wystąpienia przez amerykańskim Kongresem, podczas którego prezydent Ukrainy dokonał przekształcenia słynnego amerykańskiego zwrotu.
Wołodymyr Zełenski wystąpił zdalnie przed amerykańskim Kongresem. Fot. Screen / Twitter / PBS News Hour


Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Wołodymyr Zełenski, zwracając się do członków Kongresu mówił "w imieniu narodu ukraińskiego, bohaterskich, kochających wolność ludzi, którzy przez osiem lat stawiają czoła rosyjskiej agresji". – Ukraińcy bronią nie tylko swojego kraju, walczymy o wartości całego świata, płacąc za to życiem – zaznaczył Wołodymyr Zełenski coś, o czym wielokrotnie już wspominał w obliczu rosyjskiej inwazji. Dodał, że Rosja zaatakowała prawo Ukraińców do ich marzeń. Marzeń, jakie macie wy, wy Amerykanie  – podkreślił.


Czytaj także: To mogło zmotywować Kaczyńskiego do podróży. Zełenski podgrzał teorię o zamachu w Smoleńsku

Zełenski o Pearl Harbour i 11 września

Przypomniał dwa dramatyczne momenty w historii Stanów Zjednoczonych. – Przyjaciele Amerykanie, w waszej chwalebnej historii macie strony, które pozwolą wam zrozumieć Ukraińców. Przypomnijcie sobie Pearl Harbour, potwory poranek 7 grudnia 1941 roku, gdy niebo zaroiło się od samolotów, które poderwały się przeciwko wam – opowiedział o pierwszym z nich.

Po czym odniósł się do 11 września 2001 roku. – Przypomnijcie sobie 11 września 2001 roku, gdy zło próbowało obrócić w perzynę wasze miasta, kiedy niewinni ludzie zostali zaatakowani, zaatakowani z powietrza. Nie byliście w stanie temu zapobiec. Nasz kraj doświadcza tego samego dzień w dzień, teraz, co nocy, od trzech tygodni – próbował pokazać na tym przykładzie sytuację dzisiejszej Ukrainy.

Może cię zainteresować: Kaczyński przemówił w Kijowie. Prezes PiS chce "misji NATO, która będzie w stanie się obronić"

Zwrócił uwagę, że Rosjanie zgotowali Ukrainie piekło, jakiego Europa nie widziała od 80 lat. Po czym znów zaapelował o coś, na co NATO nie chce się zgodzić, czyli no-fly zone.

– Rosja zamieniła ukraińskie niebo w źródło śmierci dla tysięcy ludzi. Rosyjscy żołnierze wystrzelili już blisko 1 000 rakiet na Ukrainę. To jest terror, którego Europa nie widziała od 80 lat. A my prosimy o reakcję na ten koszmar. Czy prosimy o zbyt dużo? O to żeby zamknięto niebo nad Ukrainą, żeby można było ratować ludzi? – pytał.

Zobacz też: "Art. 5 nigdy nie był tak słaby". Zełenski zaatakował NATO, ale chyba minął się z prawdą

Starał się pokazać inne wyjście z sytuacji. – Jeśli to jest za dużo, oferujemy alternatywę. Wiecie jakiego rodzaju systemy obrony przeciwlotniczej są nam potrzebne. Wiecie jak bardzo przyda nam się to, aby bronić naszej ziemi. Potrzebujemy samolotów, które mogą pomóc Ukrainie, które mogą pomóc Europie. Wiecie, że one istnieją. Posiadacie je w swoim wyposażeniu. Ale teraz stoją na ziemi, nie latają nad Ukrainą. Znacie te słowa: mam marzenie. Ja mówię: mam potrzebę. Potrzebę obrony naszego nieba – dodał.

Warto zaznaczyć, że ukraiński prezydent zmodyfikował tu słynne amerykańskie hasło "I Have a Dream" (mam marzenie) na "I Have a Need" (mam potrzebę). Tą potrzebą okazało się znów dozbrojenie Ukrainy, o co Zełenski apelował od samego początku.