Deszczycia odebrał nagrodę dla Zełenskiego. Padły dziwne słowa o Rosji i granicy Polski

Natalia Kamińska
17 marca 2022, 22:28 • 1 minuta czytania
Prezydent Ukrainy został odznaczony Nagrodą Orła Jana Karskiego. Odebrał ją za niego ukraiński ambasador w Polsce. Podczas jego wystąpienia padła dziwna wypowiedź o Rosji i granicy naszego państwa. – Nie dopuścimy do tego, żeby wojska rosyjskie dotarły do granic Polski – stwierdził. Szkopuł w tym, że wojsko rosyjskie przy granicy Polski jest od dekad, choćby w Obwodzie Kaliningradzkim, z którym graniczymy bezpośrednio.
Ambasador Ukrainy odebrał w czwartek nagrodę dla prezydenta Zełenskiego. Fot. Piotr Molecki/East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.


Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski został odznaczony Nagrodą Orła Jana Karskiego. W imieniu ukraińskiego prezydenta odebrał ją w warszawskiej Bazylice Świętego Krzyża ambasador Ukrainy Andrij Deszczycia.

Dziwna wypowiedź ambasadora Ukrainy o granicy Polski

– Jest to dla mnie ogromny zaszczyt, że mogę w imieniu pana prezydenta Zełenskiego przyjąć Nagrodę Orła Jana Karskiego. Nagrodę przyznaną dla prezydenta, który przeciwstawił się złu, który przeciwstawił się Putinowi, tchórzowi i zbrodniarzowi wojennemu – mówił ambasador Ukrainy podczas tej uroczystości.

W jego wystąpieniu pojawiła się jednak co najmniej dziwna wypowiedź o Rosji i granicy Polski. – To zło mogłoby też uderzyć w nasze dzieci, wasze dzieci, w młode pokolenia Polaków i Europejczyków, ale my nie dopuścimy do tego, będziemy się bronić do końca i na pewno nie dopuścimy do tego, żeby wojska rosyjskie dotarły do granic Polski i granic Europy – stwierdził.

Czytaj także: Przewidział inwazję Rosji na Ukrainę. Teraz mówi: "Putin przeszedł do planu B"

Warto tutaj przypomnieć, że od dawna graniczymy z rosyjskim Obwodem Kaliningradzkim, gdzie Moskwa trzyma swoją najlepszą broń, w tym rakiety Iskander. Jest też w końcu reżim na Białorusi przychylny Kremlowi i tam też Rosja ma zaplecze militarne. Wielkie siły są zgromadzone w Brześciu tuż obok polskiej granicy.

Zatem całkiem sporo wojska i rosyjskiego sprzętu jest już od dawna przy naszej granicy. Należy więc mieć świadomość, że jeśli Rosjanie chcieliby zaatakować Polskę, to mogliby wykorzystać te dwa źródła znacznie łatwiej niż dokonując ataku przez Ukrainę.

Nagroda Karskiego jest przyznawana od 2000 roku

Dalej w swoim wystąpieniu ambasador mówił, że "będziemy się wspólnie modlić o dobro i przyszłość w naszych domach polskich, ukraińskich, europejskich i na całym świecie i o pokój dla naszych dzieci i młodego pokolenia". - Dziękuję jeszcze raz za tę nagrodę, jestem naprawdę bardzo zaszczycony i wzruszony - podsumował.

Przypomnijmy, że ową nagrodę ustanowiono w 2000 roku przez profesora Jana Karskiego, czyli kuriera Polskiego Państwa Podziemnego oraz Sprawiedliwego wśród Narodów Świata.

Czytaj też: Szef Kolei Ukraińskich wprost o wyprawie premierów do Kijowa. "Ważna, ale naiwna"

Otrzymali ją już m.in. Jacek Kuroń, Józef Tischner, Tadeusz Mazowiecki, Lech Wałęsa, Oriana Fallaci, Wiktor Juszczenko, Nadija Sawczenko oraz Paweł Adamowicz (pośmiertnie).

Dodajmy, że jeśli chodzi w wojnę w Ukrainie, to nie widać, żeby strony miały dojść do porozumienia. Warto jednak zaznaczyć, że szefowie MSZ-ów Ukrainy i Turcji spotkali się w czwartek w Lwowie, a Turcja mocno angażuje się w mediacje.

Jak przekazał Mevlut Cavusoglu władze Ukrainy poprosiły Turcję, aby wraz z pięcioma stałymi członkami Rady Bezpieczeństwa ONZ oraz Niemcami pomogły zagwarantować jakieś porozumienie między stronami. Także turecki prezydent w rozmowie z przywódcą Rosji mówił o możliwości przeprowadzenia rozmów na ten temat w jego kraju.

Czytaj także: https://natemat.pl/402287,dziennikarka-cnn-plakala-na-wizji-ukrainiec-mowil-o-smierci-rodziny