Jest nadzieja, że "Wiedźmin" wróci do korzeni. W 3. sezonie ujrzymy scenę znaną z książek

redakcja naTemat
24 marca 2022, 13:35 • 1 minuta czytania
Drugi sezon "Wiedźmina" był dla fanów prozy Andrzeja Sapkowskiego niemałym rozczarowaniem, a to dlatego, że fabuła serialu miała niewiele wspólnego z książkowym pierwowzorem. Na horyzoncie pojawiła się iskierka nadziei zapowiadająca, że historia powróci do swych korzeni. W 3. odsłonie show zobaczymy bowiem scenę wyjętą prosto z sagi o białowłosym zabójcy potworów. Poczujemy dzięki niej słowiański klimat.
Kiedy premiera 3. sezonu "Wiedźmina"? Co pojawi się w kontynuacji serialu? Fot. kadr z serialu "Wiedźmin"

Za światowym fenomenem historii o Geralcie z Rivii bez wątpienia stoi polskie studio CD Projekt Red, które w 2015 roku wydało grę "Wiedźmin 3: Dziki Gon". Produkcja ta doczekała się bardzo pozytywnych recenzji wśród krytyków i została nagrodzona cenioną w branży statuetką GOTY (Game of the Year). Do sukcesu deweloperów nie doszłoby, gdyby nie inspirująca twórczość Andrzeja Sapkowskiego, na podstawie której napisano scenariusz do trzyczęściowej serii gier.

Po wielkiej popularności "Dzikiego Gonu" za prozę polskiego pisarza zabrał się sam Netflix, który ogłosił powstanie serialu opartego na sadze z Henrym Cavillem w tytułowej roli.

"Przenoszenie historii z książki na ekran zawsze wiąże się z niebezpieczeństwem, że po drodze coś jednak pójdzie nie tak. W końcu z iloma adaptacjami lub ekranizacjami, które w sporej mierze nie spełniały oczekiwań czytelników, mieliśmy do czynienia? Ot, ryzyko wpisane w zawód, bowiem każdy ma dowolność w interpretowaniu materiału źródłowego" – czytamy w recenzji naTemat.

Jak pisaliśmy wcześniej, problem tkwi w tym, że serial "Wiedźmin" wprowadza wiele wątków naraz, które - jak tak dalej pójdzie - zabiją fabułę. Twórcy są o krok od tego, by domek z kart ustawiony na powieściach Sapkowskiego runął z impetem. A tego nawet Cavill nie zdołałby uratować.

Fani nie bez powodu są wściekli na showrunnerkę Lauren Schmidt Hissrich, która obiecywała, że serial będzie wierny materiałowi źródłowemu, czyli książkom. Z największą krytyką spotkał się wątek Voleth Meir, wokół której kręciła się cała intryga drugiego sezonu. Wielu uważa, że motyw demona był zbędnym i nieudolny wymysłem scenarzystów.

Co pojawi się w 3. sezonie "Wiedźmina"?

Jak się okazuje, trzeci sezon, do którego zdjęcia rozpoczęły się w marcu bieżącego roku, ma zadatki na to, aby powrócić do sapkowskich korzeni. Według portalu Redanian Intelligence kontynuacja serialu zaszczyci widzów scenami z festiwalu Belleteyn, który nawiązywał do pogańskich obrządków święta płodności. Według kalendarza elfów uroczystość ta przepadała na noc z 30 kwietnia na 1 maja. Podczas wydarzenia odprawianego na całym kontynencie wybierano Majowego Króla i Majową Królową.

Kiedy możemy spodziewać się trzeciej "części" serialowego Wiedźmina? Według wstępnych szacunków nowe odcinki mają zadebiutować na wiosnę 2023 roku. Niestety fani Geralta z Rivii na jakiś czas obejdą się smakiem.

Przypomnijmy, że popularność serialu bez wątpienia ma przełożenie na zainteresowanie książkami z serii o Geralcie z Rivii. Jak poinformował na swoim profilu na Twitterze międzynarodowy wydawca Andrzeja Sapkowskiego Orbit Books, "Krew Elfów", czyli pierwszy tom serii o Wiedźminie znalazł się na liście bestsellerów "New York Times'a".

Czytaj także: https://natemat.pl/387541,wywiad-z-anya-chalotra-i-freya-allan-ciri-yennefer-wiedzmin