Zełenski z ostrym apelem do przywódców Zachodu. "Czekacie na użycie broni chemicznej?"
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- – Jeżeli pakiety sankcyjne są takie, że można je ominąć albo są zbyt słabe, to bezpieczeństwo Ukrainy jest tylko iluzją – podkreślił w najnowszym przemówieniu Wołodymyr Zełenski
- Prezydent Ukrainy po raz kolejny wezwał przywódców Zachodu do nałożenia embarga na rosyjską ropę i gaz
W swoim najnowszym przemówieniu prezydent Ukrainy oznajmił, że mimo wielkich strat Kreml nie zamierza rezygnować ze swoich planów podboju. – Nawet wielkie straty nie są dla nich argumentem, żeby się zatrzymać. Setki czołgów i innego sprzętu ich nie przekonują – podkreślał Wołodymyr Zełenski.
Prezydent zdradził, że w poniedziałek rozmawiał m.in. z premierem Kanady oraz Wielkiej Brytanii, a także kanclerzem Niemiec. Przywódca podziękował prezydentowi Azerbejdżanu za okazane wsparcie oraz Włochom, które zgodziły się być jednym z gwarantów bezpieczeństwa Ukrainy.
Zełenski nie krył też jednak żalu pod adresem zachodnich przywódców, którzy w jego opinii nie robią wystarczająco wiele, by powstrzymać trwającą już ponad miesiąc rosyjską inwazję. Jak wskazał, będzie dalej rozmawiać z narodami Europy i świata, bo "Ukraina nie może się pogodzić i nie pogodzi się na pasywną politykę sankcyjną kogokolwiek wobec Rosji".
Czytaj także: Scholz ostrzega Putina. "Nawet nie waż się tego robić"
– Nie mam siły, na co czekacie, na użycie broni chemicznej? – pytał przywódców Zachodu prezydent Ukrainy. – To, co zrobili do tej pory rosyjscy żołnierze, nie zasługuje na nałożenie embarga na rosyjską ropę i gaz? – dopytywał retorycznie. W przemówieniu prezydent Ukrainy poinformował, że w tym tygodniu powołana zostanie grupa ekspertów, która będzie analizowała zastosowane przeciwko Rosji sankcje. - W kontekście tego, na co one realnie wpływają. Chodzi o to, żeby nie było możliwości ich obejścia. To jest bardzo ważne dla demokratycznego świata - przekazał.
Jak podkreślał, jeżeli ktoś boi się przekazać Ukrainie czołgi, samoloty, artylerię czy amunicję, to staje się odpowiedzialny za katastrofę, która ma miejsce w jego państwie. - Mogliście nas uratować, a tego nie zrobiliście - wymownie ocenił na koniec swojego wystąpienia.
Jeżeli ktoś boi się Rosji i boi się przyjęcia najważniejszych dla nas decyzji, żebyśmy mogli dostać czołgi, samoloty, artylerię i amunicję, to staje się odpowiedzialny za tę katastrofę, którą wojska rosyjskie stworzyły w naszych miastach. Mogliście nas uratować, a tego nie zrobiliście. Narody świata to zrozumieją i nas wesprą, a politycy powinni już w tej chwili zastanowić się, co się stanie, jeżeli nie będą realizowali stanowiska swoich narodów
Unia Europejska od początku wojny w Ukrainie przyjęła już cztery pakiety sankcji wobec Rosji. Przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych europejskich parlamentów wezwali jednak władze państw członkowskich UE i NATO do wprowadzenia kolejnych, jak najdotkliwszych sankcji, które uniemożliwią Rosji dalsze prowadzenie wojny przeciwko Ukrainie
Wspomnijmy, że w odpowiedzi na dotychczasowe zachodnie sankcje rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow stwierdził, że Władimir Putin podpisze dekret ograniczający wjazd do Rosji obywatelom "nieprzyjaznych krajów".