Rosjanie więzili i gwałcili Ukrainkę na oczach jej synka. "6-latek osiwiał"

Alan Wysocki
30 marca 2022, 23:13 • 1 minuta czytania
Ministerstwo Obrony Ukrainy poinformowało, że rosyjscy żołnierze przez kilka dni więzili Ukrainkę z Mariupola i jej 6-letniego syna. Kobieta była wielokrotnie gwałcona na oczach dziecka. "Kobieta później zmarła z powodu obrażeń. Jej syn osiwiał" – czytamy w komunikacie.
Ukraina. Rosjanie zgwałcili kobietę na oczach 6-letniego syna Fot. ABACA / East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.


Wojna w Ukrainie. Zgwałcili kobietę na oczach 6-letniego syna

"W Mariupolu rosyjscy okupanci na zmianę gwałcili kobietę przez kilka dni na oczach jej sześcioletniego syna" – poinformowało Ministerstwo Obrony Ukrainy. Jak dodano, kobieta zmarła z powodu doznanych obrażeń.

Czytaj także: Putinowi brakuje rąk do walki. Wiadomo, ile Rosja płaci jednemu bojówkarzowi z Syrii

"To nie jest film z kategorii horror. Gwałt, przemoc, morderstwo - to prawdziwy ruski mir" – czytamy w komunikacie.

Co więcej, Służba Bezpieczeństwa Ukrainy donosi o kolejnych, wyjątkowo okrutnych aktach przemocy. "Rosyjscy okupanci poniżają się z każdym dniem wojny: już zaczęli gwałcić nieletnich i jeść psy. Przechwyciliśmy rozmowy rasistów, ukazujące ich okrucieństwa i prawdziwy portret moralny" – przekazano.

Z jednej z ujawnionych rozmów wynika, że żołnierze rosyjscy zgwałcili 16-latkę w jednej z okupowanych wiosek. Wiceministra spraw wewnętrznych Ukrainy Kateryna Pawliczenko powiedziała, że przestępstwa seksualne mają miejsce od początku wojny.

Czytaj także: Tak Charków zmienił się od początku wojny. Drugie co do wielkości miasto Ukrainy upada [ZDJĘCIA]

– W rozmowach przechwyconych przez naszych żołnierzy okupanci chwalą się nawet takimi wyczynami – stwierdziła.

Gwałty na kobietach i dziewczynkach w wydaniu Rosjan są wyjątkową hańbą, bowiem od lat to kobiety stanowiły bardzo waży element ich armii – Jeszcze w czasach ZSRR w Armii Czerwonej walczyło około miliona żołnierek, pełniąc nie tylko funkcję sanitariuszek, ale także stając w pierwszej linii frontu, ramię w ramię z mężczyznami.

Czytaj także: Kolejny sojusznik odsuwa się od Rosji. "Nie chce być izolowany"

Tymczasem Władimir Putin zapowiedział, że ostrzał Mariupola będzie trwał tak długo, aż strona ukraińska się podda. Tymczasem władze w Kijowie zapowiadają walkę do samego końca.

Od tygodni trwają rozmowy ws. utworzenia korytarzy humanitarnych z oblężonego miasta. Niestety porozumienia w kwestii ochrony cywilów są nagminnie łamane przez okupantów.

Czytaj także: https://natemat.pl/404015,wojna-wukrainie-wojska-rosyjskie-sie-przegrupowuje-relacja-na-zywo