Napięcie po ostrych słowach Macrona o Morawieckim. Ambasador Francji wezwany do polskiego MSZ

Anna Świerczek
08 kwietnia 2022, 17:17 • 1 minuta czytania
Ambasador Francji w Polsce Frédéric Billet został wezwany do polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Wszystko przez wywiad Emmanuala Macrona dla "Le Parisien", w którym prezydent Francji nazwał Mateusza Morawieckiego "skrajnie prawicowym antysemitą".
Ambasador Francji w Polsce Frédéric Billet został wezwany do polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Fot. Piotr Molecki / East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


"Z uwagi na twierdzenia zawarte w wywiadzie Prezydenta Republiki Francuskiej dla 'Le Parisien' minister Zbigniew Rau zdecydował o wezwaniu Ambasadora Francji do MSZ" –poinformował w piątek na Twitterze rzecznik resortu spraw zagranicznych Łukasz Jasina.

Przypomnijmy, że prezydent Emmanuel Macron w wywiadzie dla dziennika "Le Parisien" ostro skrytykował premiera Mateusza Morawieckiego i nazwał go "skrajnie prawicowym antysemitą, który wyklucza osoby LGBT".

Francuski prezydent zarzucił też premierowi Polski, że wspiera w trwającej kampanii wyborczej kandydatkę skrajnej prawicy Marine Le Pen. – Nie bądźmy naiwni, chce jej pomóc przed wyborami – podkreślał.

Czytaj także: "Skrajnie prawicowy antysemita". Macron bez zahamowań o Morawieckim

Morawiecki do Macrona: Ile razy negocjował pan z Putinem?

Skąd wzmożona krytyka ze strony francuskiego prezydenta? W poniedziałek szef polskiego rządu wymownie podsumował Macrona wytykając mu częste kontakty z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

– Panie prezydencie Macron. Ile razy negocjował pan z Putinem? Co pan osiągnął? Ze zbrodniarzami się nie debatuje. Zbrodniarzy trzeba zwalczać – takimi słowami zwracał się do prezydenta Francji Mateusz Morawiecki.

W środę wieczorem prezydent Macron skomentował słowa polskiego premiera w wywiadzie dla TF1. Polityk już wtedy oskarżył Morawieckiego o wspieranie Le Pen i "ingerowanie w kampanię wyborczą".

Czytaj także: "Skandaliczne". Macron ostro odpowiedział na słowa Morawieckiego i coś mu przypomniał

– Komentarze te są bezpodstawne i skandaliczne, ale nie są dla mnie zaskoczeniem, ponieważ premier Morawiecki, popierany przez skrajnie prawicową partię, ingeruje w kampanię wyborczą we Francji, po tym, jak kilkakrotnie przyjął panią Marine Le Pen, którą popiera – powiedział Macron. Wspomnijmy, że od kiedy wybuchła wojna w Ukrainie, prezydent Francji faktycznie najczęściej kontaktuje się z Kremlem, za co sam Wołodymyr Zełenski publicznie mu dziękował. Przed lub po każdej rozmowie z Putinem przywódca V Republiki kontaktuje się bowiem z sojusznikiem z Kijowa.

Wybory prezydenckie we Francji

Już 10 kwietnia odbędzie się pierwsza tura wyborów prezydenckich we Francji. Jak informowaliśmy w naTemat, kolejne sondaże wskazują na zmniejszenie się przewagi prezydenta Emmanuela Macrona nad Marine Le Pen.

Z najnowszego badania BVA wynika, że walczącego o reelekcję prezydenta oraz kandydatkę skrajnej prawicy dzielą już tylko 3 punkty procentowe. Jeśli wyniki sondaży się potwierdzą, możemy być pewni, że wybory prezydenckie we Francji nie zakończą się na pierwszej turze, a Macron i Le Pen zmierzą się ze sobą 24 kwietnia.

Czytaj także: https://natemat.pl/405712,wybory-prezydenckie-we-francji-nowy-sondaz-bva-le-pen-dogania-macrona