Kiedy skończy się wojna w Ukrainie? Amerykanie podają konkretną datę

Agnieszka Miastowska
Amerykańscy eksperci mówią, że nie ma sygnałów, które mogłyby wskazywać, że Władimir Putin niedługo osiągnie swoje wojenne cele. W związku z tym nie można oczekiwać, iż ustąpi z terytorium Ukrainy. Antony Blinken wskazał, kiedy według Departamentu Stanu zakończy się wojna w Ukrainie.
Kiedy skończy się wojna? Amerykanie podają konkretną datę Fot. YVES HERMAN/AFP/East News

Kiedy skończy się wojna?

W swoim czwartkowym oświadczeniu Antony Blinken podkreślił, że USA koncentruje swoje wysiłki na tym, by postawić Ukrainę w możliwie najsilniejszej pozycji negocjacyjnej. Ma się to dokonać "poprzez dalsze dostarczanie pomocy i nakładanie surowych sankcji na Rosję".

Stwierdził także, że według niego konflikt na Ukrainie może trwać nawet do końca 2022 roku i obawia się, że może się przedłużać. Urzędnicy amerykańscy podkreślają, że nic nie wskazuje na to, by Władimir Putin był gotów na zmianę swoich pierwotnych celów.


Mimo determinacji armii ukraińskiej, Putin nie zamierza wycofywać się ze swojego planu, mimo że ten musi na bieżąco modyfikować. Mało prawdopodobne jest jednak, by prezydent Rosji chciał dążyć do kolejnych negocjacji dyplomatycznych mających na celu zakończenie konfliktu.

Z każdym dniem konfliktu kolejni eksperci wskazują, że o wojnie należy myśleć w perspektywie długoterminowej. Sam Putin zachował się bardzo naiwnie, oczekując blitzkriegu. Prezydent Rosji nie pozwoli jednak na wycofanie swoich wojsk z Ukrainy.

Co gorsza, pewnym jest, że im dłużej będzie trwał konflikt, tym gorszych zbrodni dopuszczać się będzie wojsko rosyjskie, które każdego dnia dopuszcza się rzezi na cywilach. Wystarczy przypomnieć Bucze i Borodziankę, w których cywilom strzelano w tył głowy, kobiety i dzieci były gwałcone, ludzi szukających wody i jedzenia żołnierze rozstrzeliwali jak zwierzęta.

Im dłużej będzie trwał konflikt, tym więcej pojawi się także problemów np. z zapewnieniem odpowiedniej ilości broni Ukrainie. 16 kwietnia doradca Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak narzekał, że zbrojna pomoc ze strony państw UE jest niewystarczająca, mimo tego, że Niemcy czy Amerykanie prowadzą nowe dostawy broni.

Sytuacja będzie się więc pogarszać, a jej wyciszenia spodziewać możemy się dopiero za kilka lub kilkanaście miesięcy. Tak przynajmniej twierdzą Amerykanie. Pytany o sytuację w Ukrainie doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan powiedział w czwartek, że walki mogą trwać "nawet miesiącami albo i dłużej".

Z kolei sekretarz stanu USA Antony Blinken wskazał, że wojna może potrwać do końca 2022 r. I wskazał, że "omówił ze swoimi odpowiednikami obawy USA dotyczące tego, że konflikt może się przedłużać".

Co więcej, amerykańscy urzędnicy poruszyli też ważny temat "znieczulicy" tematem wojny, która będzie się pogłębiać wraz z czasem jej trwania. Nawet jeśli aktualnie społeczeństwo jest wstrząśnięte doniesieniami z frontu, z czasem stanie się zmęczone codziennym napływem informacji. Konieczne będzie więc ciągłe przypominanie o tym, jak wygląda sytuacja na Wschodzie.
Czytaj także: Upadek Putina już za kilka miesięcy? Francuski ekspert wskazał datę i nazwiska