Rosjanie ukradli w Ukrainie drogi sprzęt rolniczy. Nie byli go jednak w stanie... uruchomić
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.
- Jak poinformował CNN, Rosjanie ukradli w Melitopolu drogi sprzęt rolniczy, który wywieźli do Czeczenii przy pomocy swojego transportu wojskowego.
- Po przetransportowaniu maszyn na odległość ponad 1100 km, okazało się, że Rosjanie nie mogli ich uruchomić, ponieważ zostały zdalnie zablokowane.
CNN podkreśla, że w ciągu ostatnich kilku tygodni coraz więcej doniesień na temat dokonywanych przez wojska Rosji w trakcie inwazji na Ukrainę grabieży dotyczy "sprzętu rolniczego, zboża, a nawet materiałów budowlanych".
Rosjanie wywieźli do Czeczeni skradzione w Melitopolu nowoczesne maszyny rolnicze
Wiele takich przypadków szabrownictwa miało miejsce w okupowanym przez najeźdźcę położonym na południowym-wschodzie Ukrainy Melitopolu. Już na początku kwietnia w sieci zaczęły pojawiać się liczne nagrania, na których widać, jak Rosjanie kradli tam kombajny i traktory, które starali się potem wywieźć poza Ukrainę.
Teraz jeden z miejscowych biznesmenów powiedział CNN, że rosyjskie wojsko ukradło praktycznie cały asortyment warty 5 mln dol. ze znajdującego się w Melitopolu sklepu amerykańskiej marki John Deere, która sprzedaje nowoczesne maszyny rolnicze.
Amerykańska stacja zauważa, że "kradzież tak cennego sprzętu świadczy o tym, że działania Rosjan są coraz lepiej zorganizowane, a do ich zrealizowania skorzystano nawet z rosyjskiego transportu wojskowego".
Czytaj także: Rosyjski żołnierz zrabował w Ukrainie 63 iPhony. Jednak łupem długo się nie cieszył
Okupanci wywieźli skradziony w Ukrainie sprzęt do oddalonej o ponad 1 tys. km Czeczenii, jednak gdy dojechali na miejsce, okazało się, że nie byli w stanie uruchomić maszyn. Wszystko dlatego, że zostały one zdanie zablokowane – tłumaczyli dziennikarze.
Rosjanie masowo kradną Ukrainie zboże
Ukraińcy wskazują, że Rosjanie nagminnie kradną od nich także zboże. Jak podaje Reuters, ukraiński wiceminister rolnictwa Taras Wysocki przekazał na antenie państwowej telewizji, że łupem Rosjan padło już "kilkaset tysięcy ton zboża". Dodał, że obawia się, iż najeźdźca może ukraść większość z 1,5 mln ton ziarna, które jest przechowywane na okupowanych terenach.
Jak zaznaczał z kolei w piątek w swoim oświadczeniu resort dyplomacji Ukrainy, "prowadzona przez wroga kradzież zboża w obwodzie chersońskim to zbrodnicze działanie". "Rosja, kradnąc zboże – co określa 'wywłaszczaniem' – idzie w ślady stalinowców i nazistów (...). Co więcej swoimi nielegalnymi działaniami uderza nie tylko w Ukrainę, ale także ludzi za granicą" – oceniło MSZ.
Czytaj także: Rosyjscy żołnierze kradną, co popadnie. Szokujące nagranie z rosyjskiego czołgu
Podkreślono bowiem, że Ukraina jest jednym z największych eksporterów zboża na świecie. MSZ przestrzegało, że Rosjanie, grabiąc zboże, blokując jego transport, a także niszcząc maszyny rolnicze i utrudniając prace siewne, doprowadzają do przerw w dostawach żywności, co "według szacunków ONZ może stwarzać poważne zagrożenie głodem i ubóstwem dla ok. 1,7 miliarda ludzi na całym świecie".