Oskarżano go o przemoc seksualną, teraz wraca. Kevin Spacey w zwiastunie pierwszego filmu od 5 lat
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Niedawno pisaliśmy w naTemat, że Kevin Spacey szykuje się do powrotu do Hollywood. W 2017 roku aktor zniknął z branży po wysuniętych przeciwko niemu oskarżeniach o przemoc seksualną, których łącznie padło ponad 30.
Wśród mężczyzn, których aktor miał molestować, znalazły się m.in. osoby pracujące na planie serialu "House of Cards". Po tym, jak kontrowersyjne informacje obiegły świat, twórcy amerykańskiej produkcji Netfliksa podjęli decyzję o usunięciu swojej głównej gwiazdy z obsady.
Oficjalnie Spacey został oczyszczony z zarzutów, jednak branża filmowa długo omijała go szerokim łukiem. Ponadto, twórcy "House of Cards" domagali się od niego 30 mln odszkodowania za koszty, jakie musieli ponieść w związku z kontrowersjami wokół jego osoby. Aktor odmówił zapłaty, a do tego w 2018 roku opublikował dwuznaczne wideo "Let Me Be Frank", które nawiązywało do Franka Underwooda, jego postaci w hicie Netflixa.
– Jeżeli nie zapłaciłem odpowiedniej ceny za to, co zrobiłem, to z pewnością nie będę płacił za to, czego nie zrobiłem – mówił na nagraniu Spacey, nawiązując zarówno do poczynań serialowego Underwooda, jak i swoich osobistych.
Kevin Spacey w "Peter Five Eight"
Teraz skompromitowany laureat dwócj Oscarów powraca. W sieci zadebiutował zwiastun "Peter Five Eight", pierwszego filmu z Kevinem Spaceyem od pięciu lat. Jak podaje serwis Deadline, produkcja ma zostać zaprezentowana producentom podczas targów na trwającym właśnie festiwalu filmowym w Cannes.
Fabuła produkcji (której hasło reklamowe brzmi: "Winni zawsze płacą cenę") ma się skupić na Sam – agentce nieruchomości, która pod płaszczykiem pewności siebie i zawodowych sukcesów, skrywa mroczne sekrety, m.in. problem z alkoholem. Spacey ma się wcielić w charyzmatycznego mężczyznę, który pojawia się niespodziewanie w życiu kobiety na zlecenie tajemniczego Pana Locke'a.
Reżyserem jest Michael Zaiko Hall, który do tej pory był znany jako specjalista od efektów specjalnych, przy takich filmach, jak "Grindhouse", "Piraci z Karaibów: Na krańcu świata" czy "Szklana pułapka 4.0". W obsadzie filmu pojawili się również: Jet Jandreau ("Nest of Vampires"), Rebecca De Mornay ("Jessica Jones") i Jake Weber ("Ci, którzy życzą mi śmierci").
Kevin Spacey powraca
"Peter Five Eight" to jednak nie jedyny film Kevina Spaceya, który zostanie zaprezentowany na targach w Cannes potencjalnym kupcom. 62-letni aktor zagrał również w "1242 – Gateway to the West" w reżyserii Petera Soosa. Film ma opowiedzieć historię wnuka Czyngis Chana, Batu Khana, który został wybrany na naczelnego wodza zachodniej części imperium mongolskiego.
"1242 – Gateway to the West" i "Peter Five Eight" to dwa pierwsze filmy ze Spaceyem od 2017 roku, które pojawiły się na rynku filmowym. Aktor zagrał jednak jeszcze w innej produkcji. To "L’uomo che disegnò Dio" w reżyserii Franco Nero. Co ciekawe, Spacey wciela się w nim detektywa, prowadzącego śledztwo w sprawie niewidomego artysty niesłusznie oskarżonego o... pedofilię.
Jak podkreśla serwis Deadline, Spacey to nie jedyny kontrowersyjny twórca na tegorocznym Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes. Zaprezentowane zostaną również filmy Romana Polańskiego i Luca Bessona, a także produkcje z udziałem Johnny'ego Deppa, Aleca Baldwina i Jamesa Franco.