Mata dał koncert przy schodkach nad Wisłą. Fani skakali do rzeki, by być bliżej rapera

redakcja naTemat
24 maja 2022, 15:19 • 1 minuta czytania
Mata przygotował dla swoich słuchaczy małą niespodziankę i znów wystąpił przy schodkach nad warszawską Wisłą. Raper dał koncert na barce, a fani skakali do wody, by go dogonić.
Mata wystąpił na barce na Wiśle. Ludzie wchodzili do rzeki [NAGRANIA]. Fot. Lukasz Kalinowski /East News; Twitter.com/donia1279

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Mata dał koncert przy schodkach nad Wisłą [WIDEO]

"Jeb*ne młotki zostawcie nasze schodki, my tu tylko pijemy to piwo i palimy lolki, no sorki, że byliśmy trochę głośni" – brzmi tekst piosenki "Schodki" z debiutanckiego albumu Maty zatytułowanego "100 dni do matury". Jak można zauważyć, polski artysta jest mocno związany z warszawskimi schodkami nad Wisłą, które dla młodzieży ze stolicy często służą jako miejsce do imprezowania w weekend.

W poniedziałek 23 maja Mata niespodziewanie zorganizował koncert na barce nad Wisłą. Na schodkach tuż przy moście Poniatowskim zebrały się tłumy słuchaczy i jego fanów. Niektórzy, chcąc lepiej widzieć rapera na scenie, zdecydowała się wskoczyć do rzeki.

Statek, na którym występował młody muzyk, płynął na tyle szybko, że żaden z fanów nie mógł go dogonić. Ci, którzy wchodzili do wody, byli natychmiastowo powstrzymywani przed czuwającą nad bezpieczeństwem koncertu jednostkę policji, która poruszała się po Wiśle na motorówce.

Mata pojawił się na barce w towarzystwie swojego wiernego zespołu Gombao33. Na statku widniał czerwony neon, na którym wyświetlono pseudonim artystyczny rapera.

"Zajebiście było"; "Jak tu ponad 20 tys. osób było"; Mata, wracaj do nas częściej z takimi koncertami, bo było zajebiście" – czytamy w komentarzach internautów na Twitterze. Według pogłosek Mata ma również wystąpić we wtorek 24 maja po drugiej stronie Wisły (bliżej plaży i mostu Poniatowskiego).

Mata - areszt i depenalizacja marihuany

Przypomnijmy, że pod koniec stycznia bieżącego roku Mata, znany również pod pseudonimem Skute Bobo, został zatrzymany przez policję. Funkcjonariusze znaleźli przy nim 1,5 grama marihuany. Za posiadanie tak niewielkiej ilości suszu synowi Marcina Matczaka grożą 3 lata więzienia.

Zatrzymanie Maty przyczyniło się do powrotu do dyskusji na temat legalizacji marihuany. Podczas gali Bestsellery Empiku 2021 muzyk, odbierając nagrodę na scenie, wygłosił ważny apel. – Ja uważam, że marihuana, no cała Polska jest w niej zakochana. I chciałem ogłosić wszem i wobec, że ja w związku z tą sytuacją i tym, co zrobiły media, (...), chcę rozpocząć walkę o depenalizację tego narkotyku (red. rezygnacja z karania określonego typu czynu) – zapowiedział.

W połowie kwietnia do sieci trafił kawałek "Cicho" stworzony przez Matę i Young Leosię na rzecz Fundacji 420 walczącej o depenalizację konopi indyjskich w Polsce. Idole nastolatków nagrali kawałek podczas wakacji na Jamajce. Piosenka została wyjątkowo boleśnie skrytykowana przez słuchaczy. "Słuchasz tego tracku i z marszu masz ochotę rzucić zioło"; "Otworzyliście mi oczy! Dziękuję, rzucam, nie chcę skończyć tak samo"; "Tyle czekania, a utwór tragedia. Mata wróć" – widzimy wśród komentarzy pod teledyskiem na Youtube.

Czytaj także: https://natemat.pl/414736,viki-gabor-znow-krytykowana-wyglad-polsat-superhit-festiwal