Wieniawa porzuci aktorstwo? Artystka szczerze o oddaniu się muzyce
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Julia Wieniawa zrobiła oszałamijące show na tegorocznym Orange Warsaw Festival. Po koncercie wielu przyznało, że gwaizda zdecydowanie powinna zostać przy śpiewaniu i odpuścić sobie aktorstwo
- Niedługo po wydarzeniu, w połowie czerwca Wieniawa wydała swój debiutancki album "Omamy". Materiał zbiera pozytywne recenzje
- Ostatnio 23-latka wyjawiła, że póki co tworzenie muzyki nie przynosi jej korzyści finansowych. Przyznała, że to nie ona pisze teksty swoich piosenek
- W niedzielę (19 czerwca) gwiazda gościła w "Dzień Dobry TVN". Odpowiedziała na pytanie o to, czy kończy z aktorstwem na rzecz muzyki
Julia Wieniawa, choć ma zaledwie 23 lata, swoim CV i osiągnięciami mogłaby spokojnie obdzielić kilka osób. Aktualnie jest jedną z najpopularniejszych gwiazd młodego pokolenia, a z pewnością najbardziej wszechstronną. Zaczynała od aktorstwa, a teraz jest influencerką, wokalistką i bizneswoman, ponieważ założyła markę LEMISS.
Warto pamiętać, że Wieniawa ma też dryg do tańca. Udowodniła to w "Tańcu z Gwiazdami". Teraz umiejętności taneczne wykorzystuje podczas swoich koncertów. Wygląda, że show w jej wykonaniu będzie teraz coraz więcej.
Podczas Orange Warsaw Festival 2022 Wieniawa zrobiła prawdziwą furorę. Udowodniła, że jej hity takie jak "Nie muszę" czy "Rozkosz" brzmią dobrze nie tylko w radiu czy na streamingach, lecz na żywo też. Pojawiło się wiele opinii, które można sprowadzić do "Wieniawa zdecydowanie lepiej śpiewa niż gra".
Julia Wieniawa wypuściła debiutancki krążek. Kończy z aktorstwem?
Julia Wieniawa śmiało rozwija skrzydła w branży muzycznej i idzie jej to nieźle. Ostatnio wydała swoją pierwszą płytę pt. "Omamy". W ciągu najbliższych miesięcy zagra na niejednym festiwalu, a potem ruszy w trasę.
W natłoku obowiązków piosenkarka znalazła jednak czas, żeby wpaść do "Dzień Dobry TVN" i powiedzieć parę słów o swoim debiutanckim, muzycznym dziecku. W studio śniadaniówki zaśpiewała też utwór pt. "Milczysz".
Wydanie prowadziła Gosia Ohme i Filip Chajzer. Dziennikarka zapytała wprost, czy Wieniawa kończy z aktorstwem. Wtedy włączył się współprowadzący, stwierdzając, że "po co te szufladki". – Zgadzam się, aczkolwiek to jest też dobre pytanie i pierwszy raz jestem w stanie na nie szczerze odpowiedzieć – odparła na to Wieniawa. – Stawiam teraz na muzykę i nawet chyba wolę tę sferę muzyczną, bo czuję większą wolność artystyczną – przyznała. – Mogę być sobą, bo jednak w filmach zawsze kryję się za rolą i ktoś prowadzi mnie, jaka mam być, jak mam mówić itd., a tutaj mogę opowiedzieć własną historię i aktorsko wyżywam się we własnych teledyskach – wyjaśniła.
Jednocześnie Wieniawa zaznacza, że nie chce blokować sobie furtki na produkcje filmowe czy serialowe. – To nie jest tak, że zamykam się na aktorstwo i to już jest koniec, bo też lubię ten zawód – podkreśliła.
Wieniawa nie zarabia z muzyki ani nie pisze swoich tekstów
– Koncertowanie jest nieporównywalne do niczego. Nawet teatr mi tego nie dał. To jest taka instant reakcja, tu i teraz. Ludzie mówią, że jest super, klaszczą, znają twoje teksty na pamięć i śpiewają razem z tobą. To jest taki rollercoaster emocjonalny, kocham to – powiedziała w rozmowie z Ohme i Chajzerem.
Mimo tego, że wokalne dokonania Wieniawy nie są żadną nowością (pierwszy singiel wydała już w 2015 r.), to okazuje się, że póki co nie jest to dla niej źródło dochodu. Ostatnio w rozmowie z Patryczonem na YouTubie wyznała, że zainwestowała w siebie niemałe pieniądze. Na razie nie zarabia na muzyce.
– Tyle w tej komercji siedziałam, że teraz mogę dokładać sobie sama. No co, inwestuje w swoje klipy. Nie podchodzę do tego zarobkowo, na pewno nie teraz, no ale kiedyś będzie trzeba, nie jestem instytucją charytatywną – oznajmiła.
Wieniawa nadmieniła też, że nie pisze tekstów swoich kawałków. Zostawia to profesjonalistom.
– Ja pracuję w ten sposób, że z producentem wymyślamy muzę, jak on już coś popyka, czarną magię odstawi, to daje mi słuchawki, robię totalny freestyle w języku, który nie istnieje i wymyślam melodię, bo ja nie piszę tekstów i się z tym nie kryję, już i tak tyle srok za ogon łapię, więc uważam, że teksty trzeba oddawać ludziom, którzy potrafią to pięknie robić – podsumowała Julia Wieniawa.
Czytaj także: https://natemat.pl/420307,sanah-wziela-slub-z-dala-od-fleszy