Świątek ucierpiała podczas treningu na Wimbledonie. Polka potrzebowała pomocy zespołu
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Iga Świątek w Wimbledonie jest zostawiona z numerem 1
- Polka ma na swoim koncie 35 wygranych meczów z rzędu
- Liderka rankingu WTA doznała drobnego urazu na treningu
Tenisowy świat czeka na rozpoczęcie prawdziwego święta - najważniejszego turnieju sezonu - czyli wielkoszlemowego Wimbledonu. Polscy kibice mogą cieszyć się z tego, jak liczną grupę uczestniczek i uczestników mamy w tegorocznych zmaganiach w Londynie.
Dwójka polskich faworytów to Iga Świątek oraz Hubert Hurkacz. W pierwszym przypadku mowa o liderce rankingu WTA, która od początku 2022 roku zachwyca swoją formą. Świątek związała się z trenerem Tomaszem Wiktorowskim i to był bardzo słuszny krok. Były opiekun m.in. Agnieszki Radwańskiej znalazł z 21-letnią tenisistką wspólny język, a system treningów oraz talent Polki - przełożyły się na aktualną dominację Świątek.
Polka ma na swoim koncie kapitalną serię 35 zwycięstw z rzędu. Świątek wygrywając finał wielkoszlemowego turnieju na kortach Rolanda Garrosa w Paryżu, wyrównała rekord sprzed 22 lat. Ostatni raz tyle spotkań w serii wygrała Venus Williams, pięciokrotna triumfatorka na kortach Wimbledonu.
Zobacz również: Świątek lepsza od Djokovicia i spółki. Polka zdystansowała nawet męską konkurencję
Świątek zwyciężyła w 2022 roku na turniejach w: Dausze, Indian Wells, Miami, Stuttgarcie, Rzymie i wielkoszlemowym w Paryżu. Czyżby przyszedł czas na triumf w Londynie?
Mocne uderzenie w kolano
Polka od tygodnia przebywa na trawiastych kortach, przygotowując się do startu w Wimbledonie. Problem Świątek polega na tym, że turniej w Londynie będzie dla niej pierwszą okazją do rywalizacji na trawie. Wcześniej Polka zaliczyła bardzo udany okres na nawierzchni ceglanej (m.in. Roland Garros) oraz twardej (m.in. Australian Open).
Eksperci zadają sobie pytania, czy takie ryzyko ze strony liderki rankingu - okaże się słuszne. Specyfika gry na kortach trawiastych jest zupełnie inna i to może okazać się problemem nie do przeskoczenia dla Świątek. Tym bardziej że rywalki już miały okazję grywać w turniejach na trawie podczas obecnego sezonu. Polka zrezygnowała za to z rywalizacji w Berlinie.
Podczas piątkowego treningu doszło do nieprzyjemnego zdarzenia z udziałem najlepszej polskiej tenisistki. Świątek podczas wykonywania jednego z zagrań uderzyła rakietą w kolano. To spowodowało, że Polka upadła na trawę i przez chwilę nie mogła uczestniczyć zajęciach. Świątek skorzystała z pomocy medycznej członków swojego zespołu.
Zdaniem obserwatorów, np. dziennikarki Carole Bouchard, na kolanie Polki pojawiła się krew, a następnie założono opatrunek, który praktycznie zamknął kwestię jakiegokolwiek zagrożenia. Na szczęście samo zdarzenie wyglądało bardziej niebezpiecznie aniżeli w rzeczywistości się okazało. Świątek, póki co nie ma na swoim koncie poważnych kontuzji i oby taki stan rzeczy trwał jak najdłuższej w karierze uśmiechniętej raszynianki.
Świątek rywalizację na kortach w Londynie rozpocznie we wtorek. Pierwszą przeszkodą aktualnie najlepszej tenisistki świata będzie Jana Fett. Chorwatka zajmuje 254. miejsce w światowym rankingu i może mówić, że miała pecha w losowaniu.