Chorwacja zamraża ceny paliw na stacjach. Do kiedy zatankujemy taniej podczas wakacji?

Michał Koprowski
05 lipca 2022, 10:47 • 1 minuta czytania
W poniedziałek rano chorwacki rząd przyjął dwa dekrety ws. cen produktów naftowych. W ten sposób Zagrzeb przedłużył zamrożenie cen podstawowych paliw na stacjach o kolejnych 14 dni. "Rząd dąży do zachowania standardu obywateli i bezpieczeństwa dostaw energii, a jednocześnie do zapewnienia dochodów w sezonie turystycznym" – czytamy w rządowym oświadczeniu.
Chorwacja zamraża ceny paliw na kolejnych 14 dni. "Rząd dąży do zachowania standardu obywateli" Fot. Mariusz Grzelak / East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Chorwacja zamraża ceny paliw

W poniedziałek rano podczas telekonferencji chorwacki rząd przyjął dwa dekrety. Pierwszy z nich ustala najwyższe ceny detaliczne i hurtowe produktów naftowych. Drugi zaś ingeruje w rozporządzenie ws. akcyzy na produkty energetyczne i energię elektryczną. Za jego sprawą rząd w Zagrzebiu zamroził najwyższe ceny detaliczne produktów naftowych na kolejne dwa tygodnie.

Na stacjach, które znajdują się poza autostradami, litr oleju napędowego nadal kosztować będzie 13,8 HRK, czyli ok. 8, 20 zł. Z kolei za litr benzyny Eurosuper 95 Chorwaci zapłacą 13,50 HRK, czyli ok. 8, 45 zł.

"Rząd dąży do zachowania standardu obywateli i bezpieczeństwa dostaw energii, a jednocześnie do zapewnienia dochodów w sezonie turystycznym" – czytamy w oświadczeniu chorwackiego rządu.

Chorwacki minister gospodarki: "Nieustannie komunikujemy się z detalistami"

Rozporządzenie skonstruowano w taki sposób, aby jak najlepiej chronić małe stacje przed wzrostem cen hurtowych. Davor Filipović poinformował w poniedziałek, że decyzja rządu ws. zamrożenia cen paliw sprawi, iż główni interesariusze rynku ropy poniosą większy ciężar, niż małe przedsiębiorstwa, które prosperowały w ostatnich latach.

Zobacz też: Sezon w pełni, Split i Zadar czekają na turystów. Sprawdźmy, jakie korki są na granicy z Chorwacją

– Nieustannie komunikujemy się z detalistami. W ciągu ostatnich dwóch tygodni Ina nie podnosiła ceny hurtowej, a drobni dystrybutorzy w większości sprzedawali własne zapasy. Można więc powiedzieć, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni nie zarabiali tak, jak planowali – powiedział chorwacki minister gospodarki i zrównoważonego rozwoju.

Davor Filipović: "Sytuacja jest trudna dla wszystkich"

Filipović dodał również, że mniejsi dystrybutorzy ropy, którzy w 2021 r. osiągnęli łączne przychody w wysokości ok. 3,5 miliarda HRK oraz zysk w wysokości 133 mln HRK, funkcjonowali pomyślnie również w 2020 r.

Minister gospodarki i zrównoważonego rozwoju podkreślił, że należy brać pod uwagę "szerszy obraz" sytuacji, ponieważ sytuacja jest "delikatna". Davor Filipović twierdzi, że bez interwencji chorwackiego rządu, cena oleju napędowego wkrótce przekroczyłaby 16 HRK, czyli ok. 10 zł.

Przeczytaj także: Cisza, spokój i prywatna plaża w Chorwacji? Oto 5 miejsc na wyspach, które spełniają te wymagania

Zapytany, czy mniejsi dystrybutorzy faktycznie mają powody do narzekania, wyjaśnił, że celem rządu jest ograniczenie skutków wzrostu cen hurtowych. – Sytuacja jest trudna dla wszystkich, mali dystrybutorzy nie są do tego przyzwyczajeni, ponieważ ich biznes w przeszłości odnosił sukcesy – powiedział.

– Te ostatnie dwa tygodnie i kolejne dwa tygodnie na pewno nie będą dla nich łatwe, ale wierzę, że wszyscy razem z powodzeniem przezwyciężymy tę sytuację – podsumował Filipović.

Czytaj także: https://natemat.pl/422188,test-elektrycznych-audi-i-porsche-na-wakacyjnej-trasie-polska-chorwacja