Kaczyński podszedł i ucałował panią Beatę w dłoń. "Teraz nie będę się myła"
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.
- Na spotkaniu z Jarosławem Kaczyńskim w Bielsku Podlaskim stawiło się 400 osób. Część z nich przejechało dla prezesa aż 50 kilometrów
- Szczególną uwagę mediów przykuła pani Beata. Wyborczyni obozu rządzącego została ucałowana w dłoń przez byłego wicepremiera
- - Teraz nie będę się myła - powiedziała w rozmowie z Onetem. Inni uczestnicy konwencji także byli zachwyceni wystąpieniem polityka
Kaczyński pocałował panią Beatę w dłoń. "Teraz nie będę się myła"
Jak pisaliśmy w naTemat, na początku lipca Jarosław Kaczyński spotkał się z mieszkańcami Bielska Podlaskiego. Na miejscu był także Onet, który porozmawiał z wyborcami zachwyconymi występem lidera Prawa i Sprawiedliwości.
Czytaj także: Krzyczał do Morawieckiego "spie***aj dziadu". Teraz pan Józef stanie przed sądem
- Prezes spełnił nasze oczekiwania, choć spontanu takiego zabrakło - powiedział jeden z mieszkańców. - Jestem pod dużym wrażeniem jego elokwencji i sprawności mówienia, mimo zmęczenia, a i PESEL też ma nie taki młody - dodał inny rozmówca.
- Było widać, że kiedy wyszedł na mównicę, zobaczył ludzi, to od razu ożył - stwierdził uczestnik spotkania. Do wyjątkowej sytuacji doszło, gdy polityk zakończył wystąpienie i opuścił miejsce spotkania w otoczeniu ochroniarzy.
Czytaj także: "Ręce nam opadły, szczęka też, wszystko". Tak w Białymstoku reagują na słowa Kaczyńskiego
Kaczyński po drodze ściskał dłonie swoich wyborców. Trafił na panią Beatę z Bielska Podlaskiego, którą ucałował w dłoń. Kobieta w rozmowie z serwisem powiedziała, że teraz nie będzie się myła.
- Teraz nie będę się myła. Prezes jest idealistą, tak jak ja i wierzy w Polskę i dobroć. Jestem zwolenniczką PiS, bardzo podziwiam prezesa i mówię wprost, że kocham Jarosława - oznajmiła.
Kontrowersje wokół spotkań z Jarosławem Kaczyńskim
Objazdy Prawa i Sprawiedliwości po Polsce ruszyły już w czerwcu. Ugrupowanie poprzez pracę "na ulicy" chce przełamać złą passę związaną z niedociągnięciami Polskiego Ładu, rosnącą inflacją oraz spadkiem słupków poparcia.
Czytaj także: Polacy wskazali w sondażu główne przyczyny rekordowej drożyzny. PiS nie będzie zadowolony
Na lokalnych konwencjach Kaczyńskiego trudno jednak znaleźć jego przeciwników. Parlamentarzyście zarzuca się selekcję uczestników wpuszczanych na występy, odpowiadanie na wcześniej przygotowane pytania, a nawet ustalanie, kiedy i jak bardzo mają klaskać wyborcy.
Jak pisaliśmy w naTemat, pokazało to między innymi nagranie z Sochaczewa. – Jak wejdzie, to wszyscy razem: Jarosław! Jarosław – padła instrukcja przed wejściem byłego wicepremiera na mównicę.
Czytaj także: Kolejna wpadka Kaczyńskiego. Stwierdził, że stolica tego województwa "była wielką wsią"
W ostatnich dniach czerwca internauci ostro skrytykowali europarlamentarzystę Ryszarda Czarneckiego. Wyciekło bowiem nagranie, na którym polityk wyróżnił się na tle tłumów oklaskujących Kaczyńskiego wyborców i działaczy partii rządzącej.
"[Oklaskomierz nie wytrzymał] Mamy nadzieję, że Richard Henry Francis Czarnecki posmarował wcześniej dłonie wazeliną, bo od tej burzy braw może mieć odciski" – zażartowało wówczas Szkło Kontaktowe.