Robert Lewandowski jednak nie wyszedł na trening Barcelony. "Debiut? Wykluczony"

Krzysztof Gaweł
19 lipca 2022, 08:30 • 1 minuta czytania
Robert Lewandowski miał w poniedziałek zostać zaprezentowany jako nowy piłkarz FC Barcelona. Przeszedł niezbędne badania i dostał od lekarzy zielone światło. Ale jeszcze nie trenował z pierwszą drużyną i na pewno nie zadebiutuje w meczu z Interem Miami. Powód? Prawnicy dogrywają szczegóły umowy Polaka z klubem, dopiero po jej podpisaniu nasz snajper założy trykot Barcy i zacznie wspólne treningi.
Robert Lewandowski jednak nie wyszedł na trening Barcelony. Musi poczekać na swój debiut w klubie Fot. FC Barcelona

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Robert Lewandowski ma już za sobą testy medyczne, które musi przejść każdy piłkarz przed podpisaniem umowy z nowym pracodawcą, i dostał od lekarzy zielone światło do gry w barwach FC Barcelona. Wydawało się, że Polak już w poniedziałek zostanie zaprezentowany i rozpocznie treningi z Dumą Katalonii. Na razie jednak pracował sam na siłowni, a jego wejście do drużyny się opóźniło. Media w Hiszpanii znają powód.

Według pierwotnego planu polski snajper o godzinie 19:00 czasu europejskiego (czyli o 13:00 w Miami) miał zostać zaprezentowany w koszulce FC Barcelona, a potem ruszyć na trening z nową drużyną w ośrodku Barca Academy Pro Miami. Toni Juanmarti z dziennika "Relevo" przekazał jednak, że plany zostały zmienione. "Barca informuje, że na razie ceremonia powitania Lewandowskiego została przełożona" - napisał żurnalista.

Dlaczego tak się stało? Jak się okazuje, w akcji są teraz prawnicy klubu i naszego gwiazdora, którzy dogrywają szczegóły umowy i jeszcze nie osiągnęli pełni porozumienia. A że w wielkim klubie sprawy muszą się toczyć według odpowiedniej kolejności, to po testach medycznych "Lewy" musi podpisać umowę i wtedy, gdy wszelkie formalności zostaną załatwione, będzie mógł wreszcie założyć koszulkę Barcy.

Dziennikarze odnotowali więc, że nasz snajper trenował sam na siłowni, a potem z jednym z asystentów na bocznym boisku. Gdy detale w umowie zostaną dograne, od razu Robert Lewandowski pojawi się w koszulce Blaugrany, a potem zacznie treningi z nową drużyną. W ten sposób niemal na pewno straci pierwszy sparing w USA, czyli starcie z Interem Miami we wtorkowy wieczór czasu lokalnego.

"Jest całkiem wykluczone, że Robert Lewandowski zadebiutuje we wtorek" - informuje hiszpański dziennik "AS", którego dziennikarze pilnie śledzą rozwój wydarzeń. Media są zdania, że dopiero we wtorek nasz kapitan podpisze kontrakt, a potem zacznie treningi z drużyną. Pierwszy sparing obejrzy z trybun Hard Rock Stadium w Miami, a swój pierwszy mecz dla Barcy może rozegrać już w Las Vegas przeciwko Realowi Madryt.

To byłby wielki dzień i debiut godny nowej gwiazdy zespołu. Robert Lewandowski krok po kroku poznaje się z drużyną, a wszystko w klubie jest dla niego nowe. Być może za kilka dni będzie gotowy do rywalizacji, a dla samego klubu jego debiut w starciu z odwiecznym rywalem to znakomita okazja, by wykorzystać pozyskanie Polaka marketingowo. Decyzje będzie jednak podejmował trener Xavi Hernandez, który wkrótce ma dotrzeć do USA.

– Cules, jestem bardzo szczęśliwy, że mogę dołączyć do Barcelony. Forca Barca! – mówił Robert Lewandowski w pierwszym nagraniu w barwach nowej drużyny. Jego pojawienie się w klubie wywołało euforię kibiców na całym świecie. - Ostatnie dni były bardzo długie, ale umowa została dopięta. Mogę skupić się na nowych wyzwaniach i celach w moim życiu – przyznał "Lewy".

Uroczysta prezentacja Polaka na Camp Nou będzie miała miejsce już po powrocie do Katalonii, czyli na początku sierpnia. Potem nasz snajper będzie miał okazję zagrać w meczu o Puchar Gampera (7 sierpnia z Pumas UNAM), a później rozpocznie na dobre nowy rozdział w swojej karierze. I w historii Barcelony, która z jego pomocą chce wrócić na sam szczyt.

Czytaj także: https://natemat.pl/426136,lewandowski-przeszedl-pozytywnie-testy-medyczne-w-fc-barcelonie