Schreiber naciskana na rozwód. Internauci zarzucają jej hipokryzję, więc odpowiedziała
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Marianna Schreiber po raz kolejny odpowiedziała na zarzuty internautów, tym razem na TikToku
- Kobieta odniosła się do prowadzenia programu w "Super Expressie" i krytyki PiS-u, zapewniając, że dziś chce być obiektywna
- Internauci oskarżają ją o hipokryzję przez związek z politykiem PiS
Internauci naciskają na rozwód Marianny Schreiber
Komentarz internauty może wydawać się bezczelny lub zaskakujący, ale sama Marianna Schreiber zupełnie nie była nim zdziwiona. Tak, jak nie zaskoczyłby nikogo, kto śledzi jej media społecznościowe. Od pierwszego publicznego zauważenia w mediach żony polityka PiS, kierowane są w jej stronę te same zarzuty, dotyczące jej małżeństwa.
Schreiber krytykowała prawicową partię nie tylko na swoim własnym Instagramie czy TikToku. Prowadziła nawet program "Mam tego dość" dla "Super Expressu". Internauci bardzo szybko dostrzegli zgrzyt pomiędzy tym, co Schreiber głosi, a jej związkiem z politykiem PiS-u. Co więcej, Schreiber kompletnie nie kryje tego, w jakich decyzjach nie zgadza się z mężem i mówi o tym swoim obserwującym.
Jeden z nich po raz kolejny zadał więc pytanie, czy raczej postawił działaczce swego rodzaju ultimatum. "Póki się pani nie rozwiedzie i nie potępi jego partii, jest pani niewiarygodna" — napisał internauta. Była uczestniczka "Top Model" postanowiła odpowiedzieć mu w filmie zatytułowanym "Łukasz jest moim powietrzem, bez niego nie umiem oddychać". "Piszecie, "póki się nie rozwiodę i nie potępię partii mojego męża, nie będę wiarygodna". Fakt, słyszałam to, słyszę, czytam wielokrotnie. Ale ja też wielokrotnie powtarzam, że działania mojego męża są działaniami mojego męża, a moje działania są moimi działaniami" — tłumaczyła Marianna Schreiber.
Marianna Schreiber chce być obiektywna
Co więcej, kobieta wyjaśniła, że związek opiera się dla niej na wspólnym wychowywaniu "ślicznej córeczki". Poza tym jest w swoim mężu zakochana. Co nie oznacza, że muszą się w swoich decyzjach zgadzać czy wspierać.
Dodatkowo Schreiber odniosła się do tego, jak dziś widzi ostrą krytykę PiS, którą uprawiała właśnie w "Super Expressie". Stwierdziła, że wtedy potępiała partię od A do Z. "Myślałam, że ludzie będą patrzyć na mnie tak, jakbym nie była częścią tego wszystkiego. A potem zrozumiałam, że najważniejszy jest obiektywizm i zaczęłam obiektywnie oceniać wszystko" — mówiła żona posła partii rządzącej. Dodała również, że zarówno w PiS, jak i innych partiach część rzeczy jej się podoba, a część nie. "Myślę, że największym punktem mojej wiarygodności jest to, że moje działania oddolne są szczere i moje słowa są szczere. To wszystko wypływa prosto z mojego serca" — podsumowała Marianna Schreiber. Zaledwie tydzień wcześniej Marianna Schreiber była gościem Krzysztofa Stanowskiego, o czym pisaliśmy w naTemat.pl. Tam zdradziła, jak narodził się pomysł na nazwę partii.
— Któregoś dnia wstaję, myślę sobie tak: włosy mi się nie układają, nic mi się nie udaje, nawet na patocelebrytkę nie zasługuję, mam tego dość. Wykasowałam "tego", zostało "mam dość" i postanowiłam założyć partię i pyk! Okazało się, że dużo osób chce w niej być — oznajmiła.
Czytaj także: https://natemat.pl/419644,schreiber-o-przeszlosci-meza-polityk-pis-mial-zone-i-dziecko