Putin ma nowego sojusznika! Naddniestrze chce przyłączenia do Rosji
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Witalij Ignatiew udzielił wywiadu rosyjskiej agencji informacyjnej RIA Novosti.
- Szef naddniestrzańskiej dyplomacji oświadczył, że samozwańcza Mołdawska Republika Naddniestrza chce uzyskać niepodległość.
- Ignatiew poinformował również, że następnie republika chce przyłączyć się do Rosji.
Naddniestrze chce niepodległości i przyłączenia do Rosji
Witalij Ignatiew stwierdził podczas wywiadu dla RIA Novosti, że cele nieuznawanej republiki od lat są "niezmienne". – Odzwierciedlają one wyniki referendum z 17 września 2006 r., w którym wyraźnie zaznaczono: niepodległość z późniejszym wolnym przyłączeniem do Federacji Rosyjskiej. Niepodległość kraju jest absolutnym priorytetem – powiedział.
Minister spraw zagranicznych nieuznawanej republiki twierdzi ponadto, że argumenty na płaszczyźnie prawa międzynarodowego ku uznaniu Naddniestrza są już ukształtowane. Witalij Ignatiew nie krył zdziwienia sytuacją, w której ktokolwiek "jest w stanie podważyć" podstawy prawne niepodległości Mołdawskiej Republiki Naddniestrza.
Rosja grozi Mołdawii
W czwartek Aleksiej Poliszczuk w imieniu Kremla zagroził władzom Mołdawii możliwością wybuchu konfliktu w separatystycznym Naddniestrzu. To reakcja na groźbę ze strony Kiszyniowa ws. handlowej blokady nieuznawanej republiki.
Przedstawiciel rosyjskiego MSZ podkreślił, że w przypadku podjęcia takiej decyzji Rosja "nie pozostanie obojętna". Poliszczuk stwierdził również, że gdyby Naddniestrze zostało zablokowane "rozgorzałby na nowo konflikt w tym regionie, ze wszystkimi swoimi konsekwencjami".
Przeczytaj także: Czerwony alert w Naddniestrzu. Na przejściach z Mołdawią utworzyły się długie kolejki
Co więcej, Poliszczuk ostrzegł rząd Mołdawii, że mogą pojawić się "bezpośredni konflikt i napięcia", gdyby Kiszyniów zdecydował się na próbę dyskredytacji tzw. misji pokojowej w Naddniestrzu.
"The Times": Kreml ma gotowe plany ataku na Mołdawię
Jak pisaliśmy w naTemat, zaraz po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę Mołdawia była wymieniana wśród kolejnych państw, które mogą znaleźć się na celowniku Władimira Putina. Wówczas były to głównie spekulacje, ale z czasem wydaje się, że zagrożenie jest coraz bardziej realne.
Brytyjski dziennik "The Times" informował, że jego źródła w ukraińskiej armii donosiły o "wielu wskaźnikach", które przemawiają za tym, że Rosja niebawem podejmie próbę przejęcia Mołdawii i będzie chciała wykorzystać jej terytorium do ataku na Ukrainę.
Może Cię zainteresować: "The Times": Rosja planuje atak na Mołdawię. "Decyzja już zapadła"
"Sądzimy, że decyzja o ataku na Mołdawię została już przez Kreml podjęta. Los tego postsowieckiego niepodległego kraju jest niezwykle istotny. Jeżeli Rosjanom uda się przejąć kontrolę i wzmocnić swoją pozycję w tym regionie, wtedy staniemy się dla nich łatwiejszym celem pod kątem militarnym, a zagrożenie dla Ukrainy będzie miało charakter egzystencjalny" – tłumaczył anonimowy rozmówca dziennika z ukraińskiej armii.