W nowym sondażu PiS znów na czele, ale... z tych danych Kaczyński nie będzie zadowolony
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Instytut Badań Rynkowych i Społecznych opublikował swój najnowszy sondaż polityczny
- Dane IBRiS znacznie różnią się od tych, które kilka dni temu przedstawił Kantar Public
- W nowym badaniu to PiS zajmuje pierwsze miejsce, ale nawet wyraźna przewaga nad KO nie gwarantuje aktualnej partii rządzącej utrzymania władzy po wyborach
Nowy sondaż IBRiS: PiS zajęłoby pierwsze miejsce w wyborach do Sejmu
Wszystko wróciło do normy – tak najprościej można podsumować nowy sondaż IBRiS, który w ostatni weekend lipca opublikował portal Onet.pl. Wynika z niego, że gdyby wybory parlamentarne w Polsce odbywały się w tę niedzielę, pierwsze miejsce zajęłoby w nich Prawo i Sprawiedliwość (w koalicji ze swoimi formacjami satelickimi) z wynikiem na poziomie 34,9 proc.
26,5 proc. respondentów IBRiS zadeklarowało oddanie głosu na Koalicję Obywatelską, 11,6 proc. na Polskę 2050, a 9,5 proc. wskazało Lewicę. Ponad pięcioprocentowym progiem wyborczym w najnowszym sondażu politycznym znalazły się jeszcze dwa ugrupowania. 5,6 proc. badanych poparło Konfederację, a wynik na poziomie 5,1 proc. uzyskał projekt Polskie Stronnictwo Ludowe–Koalicja Polska.
Według Kantar Public to KO jest formacją z najwyższym poparciem
Powyższe dane znacząco różnią się od gorąco komentowanego w ostatnich dniach sondażu Kantar Public, z którego – jak informowaliśmy w naTemat.pl – wynikało, że najwyższym poparciem wśród Polaków cieszy się Koalicja Obywatelska. Formacja Donalda Tuska w tamtym badaniu uzyskała 27 proc. wskazań, a 26 proc. trafiło na konto PiS.
Wyniki na poziomie 8 proc. zanotowały ex aequo Polska 2050 oraz Lewica. 6 proc. głosów badani przez Kantar oddali na Konfederację, a 5 proc. na Polskie Stronnictwo Ludowe-Koalicję Polską.
Ekipa Kaczyńskiego przegrywa z metodą D'Hondta
Wbrew pozorom najnowszy sondaż IBRiS dla ekipy Jarosława Kaczyńskiego nie jest jednak bardzo optymistyczny. Co prawda PiS w nim wygrywa, a powyżej progu znajdują się jego naturalni koalicjanci z Konfederacji, ale... prowizoryczne przeliczenie wyników procentowych na mandaty wskazuje, że nawet rozszerzenie koalicji Zjednoczonej Prawicy nie pozwoli na stworzenie większości w nowym Sejmie.
Przy takim układzie sił, jaki widzimy w nowym sondażu, PiS powinno zdobyć nieco ponad 200 mandatów, a Konfederacja maksymalnie kilkanaście. A to oznacza, że – mimo przegranej w bezpośredniej rywalizacji – to KO, PL2050, Lewica oraz PSL-KP miałyby szansę stworzyć nowy rząd.
Coraz bardziej prawdopodobny jest jednak scenariusz zakładający, że opozycja prodemokratyczna postara się maksymalnie wykorzystać niuanse metody D'Hondta i do wyborów pójdzie w kilku większych blokach. Zainteresowanie takim rozwiązaniem w rozmowach z naTemat.pl potwierdzili zarówno reprezentujący ludowców wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski, przewodnicząca koła parlamentarnego PL2050 Hanna Gill-Piątek, jak i szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.