Po zaporze na granicy z Białorusią rząd planuje barierę przy obwodzie kaliningradzkim
- Polskie władze w zeszłym roku zdecydowały o budowie zapory na granicy z Białorusią
- W planach Straży Granicznej jest rozbudowa ochrony granicy m.in. na odcinku z obwodem kaliningradzkim
– Planowana jest rozbudowa perymetrycznej ochrony granicy, zarówno na odcinku granicy z obwodem kaliningradzkim (Warmińsko-Mazurski Oddział SG), jak i przy granicznej rzece Bug (Nadbużański Oddział SG) - poinformowała media rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska. Jak dodała, budowa perymetrii powinna się rozpocząć jeszcze w tym roku.
Dodajmy, że kilka dni temu Maciej Wąsik przekazał, że według litewskiej Straży Granicznej sytuacja na granicy z Białorusią jest ponownie napięta.
Na granicy z Litwą sytuacja z migrantami znów jest napięta
"Wg litewskiej Straży Granicznej sytuacja na granicy z Białorusią znów staje się napięta, rośnie liczba migrantów, próbujących przedostać się na Litwę. Budowa fizycznej bariery na granicy litewsko-białoruskiej jest "nadzwyczajnie ważna" i ma zostać w pełni ukończona do września" - napisał wówczas na Twitterze.
Polska Straż Graniczna regularnie odnotowuje także, ile osób przekroczyło granicę polsko-białoruską w nielegalny sposób. Ostatniej doby było to 29 osób.
"Zdarzenia miały miejsce w rejonie Białowieży, Dubicz Cerkiewnych, Narewki i Lipska. Wśród ujawnionych cudzoziemców znajdowali się obywatele: Iranu, Iraku, Syrii, Uzbekistanu i Konga. Odnotowano też sytuacje, gdy cudzoziemcy próbowali pokonać barierę przy pomocy drabin. Po przybyciu patroli wycofali się jednak w głąb Białorusi" – podała SG w komunikacie na ten temat.
Organizacje pozarządowe nadal alarmują ws. sytuacji na granicy
Organizacje pozarządowe donoszą jednak regularnie, że polskie służby łamią na granicy prawo, w tym przez nielegalne cofanie migrantów na Białoruś. Grupa Granica donosi na przykład, że na tej granicy zginęło co najmniej 26 osób, co najmniej 187 uważa się za zaginione.
Przypominamy, że kryzys na granicy polsko-białoruskiej rozpoczął się w ubiegłym roku na początku sierpnia. Dużo wcześniej, bo już w czerwcu, z problemem nielegalnych migrantów borykała się Litwa.
Z tego względu tamtejsze władze zadecydowały o budowie stalowej zapory na granicy z Białorusią. W ślad za Litwą poszła też Łotwa i Polska. Dodatkowo w związku z kryzysem rządy Polski i Łotwy podjęły decyzje o wprowadzeniu stanów wyjątkowych na terenach przygranicznych z Białorusią, rząd Litwy wprowadził natomiast stan wyjątkowy na terytorium całego kraju.
Polski rząd domagał się też w styczniu pokrycia kosztów budowy tej inwestycji od Brukseli. Spotkał się jednak ze stanowczym sprzeciwem. – Jeśli kraje członkowskie chcą budować ogrodzenie, to mogą to robić, ale Komisja od dawna stoi na stanowisku, że nie będzie finansować ani murów, ani ogrodzeń z drutem kolczastym – przekazała wtedy unijna komisarz ds. Ylva Johansson.
Czytaj także: https://natemat.pl/417007,wasik-pokazal-zdjecia-zapory-przy-granicy-z-bialorusia-ma-juz-120-km