Marcinkiewicz wystartował w sztafecie Ironman. Jego zdjęcia bez koszulki obiegły sieć

Weronika Tomaszewska-Michalak
08 sierpnia 2022, 18:11 • 1 minuta czytania
Kazimierz Marcinkiewicz zakończył karierę w polityce i zajął się sportem. Ostatnio był widziany w Gdyni, gdzie starował w zawodach sportowych IRONMAN. Były premier ma dziś 63 lata, a formy może mu pozazdrościć niejeden młodzieniec.
Kazimierz Marcinkiewicz porzucił politykę i skupił się na uprawianiu sportu. Fot. Facebook / Kazimierz Marcinkiewicz

Jego aktywność polityczna przeszła już jednak do przeszłości. Choć na długi czas zniknął z mediów, to ostatnio zrobił wyjątek i wystąpił na "Kanale Sportowym". Choć Marcinkiewicz niechętnie wraca do przeszłości, to na potrzeby tamtego wywiadu postanowił udać się w podróż w czasie. Odpowiedział na pytanie o to, jak wspomina okres, w którym piastował funkcję premiera. - To były jedne z najpiękniejszych miesięcy w moim życiu. (…) Przesiąknąłem polityką jeszcze w PRL-u, polityką wolnościową. Wolność całe moje życie znaczyła bardzo, ale to bardzo dużo. Dotarłem do tej polityki i polityka zawsze był dla mnie po to, żeby zmieniać świat. Uważam, że przez te 9 miesięcy zmieniłem sporo. (…) Jestem z tego totalnie dumny - mówił.


Okazuje się, że były premier skupia się teraz na sporcie. Nie ukrywa, że jest zadowolony z tego, jak obecnie żyje. - Myślę cały czas do przodu. Układam sobie życie tak, jak lubię. Jestem szczęśliwym człowiekiem. Mam dach nad głową, mam na kromkę chleba, czasem nawet z masłem, choć teraz masło jest cholernie drogie - powiedział.

W ubiegłym roku wziął udział w charytatywnej walce bokserskiej w ramach gali Collins Charity Fight Night. Jego przeciwnikiem był wówczas Rafał Collins. Ostatecznym wynikiem walki był remis. Dodatkowo Marcinkiewicz uczęszcza na treningi rowerowe, na basen czy bieżnie, co często relacjonuje w swoich mediach społecznościowych.

Kazimierz Marcinkiewicz wystartował w sztafecie

Były polityk regularnie dba o aktywność fizyczną i tężyznę, czego dowodem jest jego udział w organizowanej w ramach Ironmana, sztafecie Sprint Triathlon Gdynia, w której musiał przepłynąć 750 metrów.

Jego przygotowaniom do startu przyjrzeli się dziennikarze "Super Expressu". "Chociaż w tym roku skończy 63 lata, to wygląda jak młody bóg. (...) Gdy przebierał się w strój do pływania, pokazał, że ma fenomenalną sylwetkę i mięśnie niczym z żelaza!" - zrelacjonowano.

Przed udziałem w sztafecie udał się jeszcze na ostatni trening, co relacjonował w mediach społecznościowych. "W upały pływacki trening na basenie jest jeszcze większą przyjemnością. A jeśli dodać do tego bieganie na bieżni, to szczęście staje się pełne. 8 razy 20 sekundowe sprinty powtarzane co 2 minuty wykańcza, ale daje satysfakcję. Można żyć" - napisał.

Wcześniej zachwycał się nad treningami siłowymi, który - według niego - "potrzebny jest każdemu, bo kształtuje i ciało i ducha". "Pandemia nauczyła mnie używać gum. Jest tysiące ćwiczeń z gumami. Ćwiczę mniej więcej 4 razy w tygodniu po 20 min. Szczególnie na górne partie ciała. Rezultaty są bardzo dobre, to znaczy dobre samopoczucie i trochę więcej siły, czy sprawności" - opisywał.