Szefowa KE daje nadzieję ws. cen energii. "Pracujemy nad interwencją kryzysową"
- Ursula von der Leyen zabrała głos ws. cen energii elektrycznej podczas Forum Strategicznego w Bledzie w Słowenii
- Według przewodniczącej Komisji Europejskiej obecny rynek energii elektrycznej się nie sprawdza, ponieważ został opracowany "w zupełnie innych okolicznościach"
- Szefowa KE wspomniała również o "zneutralizowaniu zdolności szantażu Rosji"
"Pracujemy nad interwencją kryzysową i reformą strukturalną"
– Szybko rosnące ceny energii elektrycznej z różnych powodów ujawniają ograniczenia naszego obecnego rynku energii elektrycznej. Został opracowany w zupełnie innych okolicznościach i w zupełnie innych celach – powiedziała Ursula von der Leyen, cytowana przez RMF24.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej podkreśliła, że "potrzebujemy nowego modelu rynku, który będzie funkcjonował" oraz poinformowała, że obecnie trwają prace nad "interwencją kryzysową i reformą strukturalną rynku energii elektrycznej".
Zobacz też: Międzynarodowe organizacje składają wniosek do TSUE. Chodzi o KPO dla Polski
W tym półroczu prace Unii Europejskiej kierowane są przez Czechy, które zwołały nadzwyczajne spotkanie ministrów energii ws. rosnących cen prądu i gazu. 9 września podczas narady część państw chce rozmawiać o wprowadzeniu limitów na ceny prądu i gazu.
"Putin nie może wygrać tej wojny"
Ursula von der Leyen podkreśliła w swoim przemówieniu, że "Putin nie może wygrać tej wojny" jeśli państwa Unii Europejskiej mają zachować elementarne zasady, takie jak nienaruszalność granic i samostanowienie. – Musi ją wygrać Ukraina, to oczywiste – dodała.
Szefowa KE zapewniła, że Ukraina będzie wspierana przez Unię Europejską tak długo, jak będzie to konieczne, również po to, aby podtrzymać i zachować europejskie wartości.
Przeczytaj także: Polska chce reparacji od Niemiec, ale gdzie może zgłosić żądania? Ekspert: Nigdzie
– Musimy zneutralizować zdolność szantażu Rosji i wzmocnić własne możliwości działania – powiedziała, aby wyjaśnić, że chodzi głównie o uniezależnienie się od "brudnych" rosyjskich paliw kopalnych.
– Po drugie, musimy wspierać demokracje, które są najbardziej narażone na zagrożenia z zewnątrz i myślę nie tylko o Ukrainie, ale także o Bałkanach Zachodnich. I po trzecie, musimy również przyjrzeć się bliżej globalnym zmianom geopolitycznym i wykorzystać naszą potęgę gospodarczą do zachowania oraz rozszerzenia zasad opartych na globalnym porządku – wskazała.
Może Cię zainteresować: Premier Mateusz Morawiecki już w Paryżu. Emmanuel Macron złożył hołd Polsce
Von der Leyen wspomniała również o Chinach, które wspierały Rosję jeszcze kilka tygodni przed rozpoczęciem inwazji na Ukrainę i wyraziła zaniepokojenie faktem, że istnieje grono państw uzależnionych od Pekinu za sprawą pożyczek.