Sezon infekcji tuż tuż, a szósta fala pandemii nie ustępuje. Nowe dane niepokoją
- W porównaniu do ubiegłego tygodnia koronawirusem zaraziło się o 590 osób mniej
- Najwięcej osób zaraziło się w woj. mazowieckim (2535), śląskim (1701) i małopolskim (1386)
- Najmniej zakażeń odnotowano w woj. opolskim (386), lubuskim (387) i zachodniopomorskim (561)
To już szósta fala zarażeń koronawirusem. Jak informowaliśmy tydzień temu, Ministerstwo Zdrowia wydało nowe rozporządzenie, które weszło w życie 31 sierpnia i będzie obowiązywało co najmniej do 30 września. W jego ramach zostały utrzymane istniejące obostrzenia, czyli nakaz noszenia maseczek w placówkach medycznych i aptekach.
W porównaniu do ubiegłego tygodnia koronawirusem zaraziło się o 590 osób mniej, czyli nie jest to duża zmiana. Co więcej, w ujęciu dziennym stwierdza się więcej zachorowań niż tydzień wcześniej.
Czytaj także: Zrzucają krowi gnój 2 km od Bałtyku. Po tekście naTemat ruszyła interwencja poselska
Na Mazowszu zakaziło się najwięcej osób, bo 2535. Następne w kolejności były: śląskie (1701), małopolskie (1386), wielkopolskie (1323), lubelskie (1252) i dolnośląskie (1111).
Na Podkarpaciu odnotowano 977 nowych zakażeń, a w woj. łódzkim 965. Zaraz po nich uplasowały się kujawsko-pomorskie (822), pomorskie (700), podlaskie (668), świętokrzyskie (649) i warmińsko-mazurskie (586). Najmniej zachorowań stwierdzono w woj. opolskim (386), lubuskim (387) i zachodniopomorskim (561). 5328 spośród odnotowanych 21 337 stanowią zakażenia bez wskazania adresu.
Ponad połowa osób (56) wśród przypadków śmiertelnych miała choroby współistniejące.
Adam Niedzielski zapowiada kolejne szczepienia
Jak informowaliśmy we wtorek, minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział, że po czwartą dawkę szczepionki będą mogli sięgnąć już niemal wszyscy Polacy. Jak dotąd mogły ją przyjmować tylko osoby z wąskiego grona, czyli seniorzy oraz osoby z problemami autoimmunologicznymi.
– Dopuściliśmy już szczepienia dla grup w wieku 60 plus oraz osób z obniżoną odpornością. Teraz, po decyzji Europejskiej Agencji Leków (EMA), ruszymy ze szczepieniami czwartą dawką całej populacji, poza dziećmi oczywiście – powiedział Niedzielski. Dodał również, że rząd prawdopodobnie nie będzie wprowadzał obostrzeń.
Bez ograniczeń i lock downu
– Najprawdopodobniej będzie tak, że nie wprowadzimy żadnych ograniczeń epidemicznych. Mamy nieco inną sytuację niż w poprzednich latach. Wówczas fala we wrześniu i w październiku się rozpędzała i swoje apogeum osiągała na koniec jesieni – powiedział w portalu i.pl minister i dodał, że w tym sezonie zachorowania wyglądają inaczej.
Może Cię też zainteresować: Masowe odejścia żołnierzy z armii. Ambitny plan Błaszczaka bierze w łeb
– Mamy do czynienia z falą, której kumulacja w zasadzie jest za nami i duża część społeczeństwa nie odnotowała nawet tego faktu. W tej chwili obserwujemy niższe poziomy zakażeń. Widzimy też, że na poziomie liczby hospitalizacji mamy już zupełne odwrócenie trendu, czyli niewielkie spadki – tłumaczył Niedzielski.
Brak restrykcji ma dotyczyć również edukacji. Ta ma odbywać się stacjonarnie, a ministerstwo nie ma planów na to, by wprowadzać nauczanie zdalne.