Obajtek skomentował wyciek maili ze swojej skrzynki. "Znam Kaczyńską bardzo dobrze"
- Od miesięcy portal "Poufna Rozmowa" publikuje maile, które mają pochodzić ze skrzynki Michała Dworczyka. Ostatnio opublikowano także wiadomości Daniela Obajtka
- Prezes Orlenu miał wymieniać szereg korespondencji z osobami na różnym szczeblu państwowym
- Obajtek odniósł się także do kontrowersyjnych inwestycji, wśród których była zburzona elektrownia w Ostrołęce
Daniel Obajtek stał się ostatnio kolejnym bohaterem "Poufnej Rozmowy". Wśród opublikowanych przez portal wiadomości, oprócz pustego maila od Marty Kaczyńskiej, w którym załączono jedynie CV, były także wiadomości do Mateusza Morawieckiego. Objatek miał też żalić się na postawę, którą okazuje mu Jarosław Kaczyński. I stwierdzić, że prezes miał na niego "warczeć".
O te kwestie zapytał Daniela Obajtka portal Wirtualna Polska. W wywiadzie udzielonym Mateuszowi Ratajczakowi prezes Orlenu wymijająco odpowiadał na pytania.
Daniel Obajtek: "Nie potwierdzam tego typu treści"
Na pytanie dotyczące Jarosława Kaczyńskiego, Obajtek odpowiedział, że nigdy nie było takiej sytuacji. – Nigdy w życiu nic takiego się nie wydarzyło. Po drugie, nie planuję odnosić się do niesprawdzonych e-maili i niepotwierdzonych wiadomości – stwierdził Daniel Obajtek.
Odpowiedź w tym tonie dotyczyły również pozostałych pytań dotyczących afery mailowej, której Obajtek jest najnowszym bohaterem.
– Są takie "rewelacje" i jestem tego świadomy, więc od razu jasno deklaruję: w żadnym wypadku nie potwierdzam tego typu treści, ich prawdziwości. To jest kolejna próba destabilizacji spółki strategicznej z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego państwa – odniósł się do pytania Daniel Obajtek.
Relacje Obajtka z Martą Kaczyńską
Dziennikarz nie dawał prezesowi Orlenu za wygraną, zwłaszcza w kontekście pytań dotyczących córki Lecha i Marii Kaczyńskich. Mając wiedzę, że Obajtka i Kaczyńską łączy znajomość, padały szczegółowe pytania, które mogłyby wskazywać na prawdziwość maili.
Na pytanie, czy Kaczyńska wysłała Obajtkowi maila z CV innej osoby do zatrudnienia, Obajtek odpowiedział, że "nie da się wciągnąć w wir spekulacji" i nie będzie komentował tej sprawy. – Znam Martę Kaczyńską bardzo dobrze, ale dlaczego mam publicznie tłumaczyć się z naszej znajomości? – stwierdził.
Czytaj także: Wyciekły maile dot. "Lex TVN". Oto co miał sugerować premier
Podkreślił także, że maile to prowokacja ze strony rosyjskiej, która chce zdestabilizować kluczową dla państwa spółkę energetyczną.
Niewypały Orlenu
Wśród pytań padły również te dotyczące zbliżającej się zimy. Daniel Obajtek powiedział, że zima będzie trudna dla całej Europy, a Polacy raczej nie będą w domach marzli, za to koszty energii mogą być bardzo wysokie.
Prezes Orlenu skomentował także inwestycje oraz zapewniał, że spółka prężnie się rozwija, inwestując m.in. w energię odnawialną. Po tych pochwałach pod własnym adresem Obajtek musiał zmierzyć się z pytaniem o elektrownię w Ostrołęce, która szumnie zapowiadana, ostatecznie musiała zostać zburzona.
– Nie było (...) możliwości, aby kontynuować projekt, który stał się nieopłacalny ze względu na koszt emisji CO2 w Unii Europejskiej. To był główny problem inwestycji w elektrownię w Ostrołęce. Jednak, kiedy pojawił się pomysł budowy, kiedy rozpoczęła się inwestycja, przy obowiązujących wtedy kosztach emisji CO2, budowa była uzasadniona ekonomicznie. To dopiero wzrost tych cen przesądził o losie tego projektu. I nie było sensu go dalej utrzymywać w technologii węglowej. Przynosiłby straty ze względu na politykę klimatyczną – skomentował.
Daniel Obajtek jest kolejnym, wysoko postawionym człowiekiem w strukturach państwowych, którego maile publikowane są przez portal Poufna Rozmowa.
Maile Michała Dworczyka pojawiają się w internecie od roku, a władze nie przedstawiły żadnych dowodów na to, że screeny publikowane w sieci są sfałszowane. Michał Dworczyk również sam odniósł się do publikacji, przyznając, że część maili jest prawdziwa.