"Powiem brutalnie". Tusk jasno o tym, co zamierza wobec Gowina

Natalia Kamińska
24 września 2022, 15:15 • 1 minuta czytania
Przewodniczący PO Donald Tusk wziął w sobotę udział w MeetUp we Wrocławiu. Podczas swojego wystąpienia poruszył wiele kwestii. Powiedział między innymi, co sądzi o Jarosławie Gowinie. Pod adresem lidera Porozumienia padły gorzkie słowa.
Lider PO Donald Tusk Fot. Maciej Witkowski/REPORTER

– Wszystkim życzę jak najszybszego dojścia do uczciwej refleksji nad tym, co się robiło. Nie mam zamiaru kwestionować tego, że poseł Gowin zmienił pogląd na świat. Ale powiem brutalnie: poseł Gowin będzie jednak raczej rozliczany, a nie będzie rozliczał - zadeklarował twardo we Wrocławiu lider PO Donald Tusk.

Tym samym Tusk uciął ostatecznie spekulacje, że Gowin mógłby startować w wyborach z list opozycji. Lider Porozumienia od roku jest poza Zjednoczoną Prawicą, jednak wcześniej przez lata był członkiem rządu PiS.

Gowin chciałaby startować z list opozycji

Sam Gowin widziałby się w takim układzie. Po odejściu z rządu oraz czasowym wycofaniu się z życia publicznego z powodu depresji wicepremier wrócił do polityki.

W wywiadzie Anny Dryjańskiej dla naTemat Jarosław Gowin opowiedział się za szeroką listą opozycji i podkreślił chęć współpracy z Donaldem Tuskiem. W rozmowie z "Super Expressem" oceniał także, kogo widziałby na stanowisku premiera i komentował pogłoski na temat swojej ewentualnej pozycji w rządzie.

Podczas wystąpienia Tuska we Wrocławiu padło też wiele mocnych słów pod adresem rządzących.

– To było naprawdę ciemne siedem lat w każdym aspekcie i one mogą rzutować na kolejne lata. Nie wymierzymy tego statystyką. Wystarczy włączyć dowolną konferencję Czarnka i Nowak i posłuchać co oni chcą wlać do umysłów naszych dzieci i wnuków w szkołach – ocenił polityk PO.

Tusk poruszył także temat wyborów. – Zbliżające się wybory to śmiertelnie poważna sprawa, która wymaga nie kombinowania, ile ja będę miał miejsc i mandatów, tylko czy my naprawdę wygramy i pokonamy tych ludzi, których trzeba za wszelką cenę od władzy odsunąć – przekonywał zebranych.

Zjednoczona Prawica ma coraz gorsze notowania

– Wszyscy zapłacimy cenę za siedem lat rządów ciemnych i zimnych. Rządów ludzi bez wiedzy, bez dobrej woli. Kompetentnych tylko w jednej sprawie - jak napchać swoje kieszenie. W tym są naprawdę mistrzami – wskazał lider PO.

Dodajmy do tego, że rządzący słabo wypadają nawet w rządowym CBOS. Z najnowszego badania wynika bowiem, że na Zjednoczoną Prawicę (PiS i koalicjanci) chce głosować już tylko 30 proc. ankietowanych.

To o 1 punkt proc. mniej niż w poprzednim badaniu CBOS z sierpnia. Za to identyczne poparcie jak w poprzednim miesiącu ma Koalicja Obywatelska, na którą chce głosować 21 proc. ankietowanych.

Nic nie zmienia się też dla Polska 2050 Szymona Hołowni, którą popiera co dziesiąty pytany. Nieco lepsze notowania ma Lewica. Chce na nią głosować 6 proc. badanych. To o 2 punkty proc. więcej niż sierpniu. Reszta partii nie weszłaby do Sejmu.