Merkel przerwała milczenie na temat Putina. Mało kto spodziewał się takich słów

• Niemieckie media donoszą, że już drugi raz w tym tygodniu Angela Merkel wywołała niemałe poruszenie swoją wypowiedzią o Rosji
• Była kanclerz Niemiec od zakończenia kadencji nieczęsto przemawia publicznie
• Tym razem jednak Merkel wysnuła bardzo kontrowersyjną tezę dotyczącą Rosji, która 24 lutego rozpoczęła brutalną inwazję na Ukrainę

Europejska architektura bezpieczeństwa "z uwzględnieniem Rosji"

Angela Merkel w pierwszej kolejności pojawiła się na otwarciu "Fundacji Helmuta Kohla". Z kolei w czwartek przemówiła podczas obchodów "1110 lat Goslar" – podaje portal Focus Online. Była kanclerz Niemiec podkreśliła, że "nie komentuje polityki obecnego rządu federalnego". Jak dodała "24 lutego 2022 r. wyznacza głęboką cezurę".

Merkel stwierdziła, że rosyjska agresja na Ukrainę jest "największym naruszeniem zasad prawa międzynarodowego w Europie od czasów II wojny". Jednak następnie zaznaczyła, że w dłuższej perspektywie należy pracować nad europejską architekturą bezpieczeństwa "uwzględniającą również Rosję".

Jeszcze przed uroczystościami na Kremlu portal zauważył, że jest to "niezwykłe oświadczenie na dzień przed tym, jak prezydent Rosji Władimir Putin ma ogłosić aneksję kolejnych czterech ukraińskich terytoriów".

"Obsesja byłej kanclerz wprawia w osłupienie"

Podczas wystąpienia w "Fundacji Helmuta Kohla" Angela Merkel stwierdziła z kolei, że jeśli polityka Kohla miałaby być stosowana także dziś "należałoby zawsze myśleć także o tym, co obecnie jest tak nie do pomyślenia, po prostu nie do wyobrażenia, a mianowicie, że można na nowo rozwijać coś w rodzaju relacji z Rosją".

Przeczytaj także: Merkel oburzona konferencją z udziałem Scholza. "Najostrzejsze słowa potępienia"

Wystąpienie Merkel skomentował w piątek Andrij Melnyk. Odchodzący ambasador Ukrainy w Niemczech, który nie słynął z sympatii do polityki tego kraju, przekazał za pośrednictwem Twittera, że "obsesja byłej kanclerz na punkcie terrorystycznej Rosji wprawia w osłupienie".

"W dniu, w którym Putin zagrabia 15 proc. Ukrainy, pani Merkel zachwyca się 'włączeniem Rosji' do europejskiej architektury bezpieczeństwa. Brzmi to prawie perwersyjnie dla Ukrainy" – podkreślił Melnyk.

"Groźby Putina należy traktować poważnie"

Warto wspomnieć, że Angela Merkel zabrała głos również po orędziu Władimira Putina, w którym ogłosił "częściową mobilizację" rezerwistów. Wówczas była kanclerz Niemiec przekonywała, że "groźby Putina należy traktować poważnie".

Może Cię zainteresować: Wicekanclerz uderza w Merkel. Habeck sugeruje, że "zostawiła Niemcy na lodzie"

– Groźby rosyjskiego prezydenta Władimira Putina należy traktować poważnie. Nie lekceważenie ich, ale traktowanie ich poważnie nie jest oznaką słabości, lecz oznaką mądrości politycznej, która pomaga zachować pole manewru – powiedziała niemiecka polityk, cytowana przez "Süddeutsche Zeitung".