Pierwszy szczyt "nowej wersji UE". W Pradze realizują pomysł Scholza i Macrona

Natalia Kamińska
06 października 2022, 16:45 • 1 minuta czytania
Liderzy 44 państw przybyli w czwartek do czeskiej Pragi na inauguracyjny szczyt Europejskiej Wspólnoty Politycznej. Zostaną tam poruszone kwestie bezpieczeństwa, energetyki, klimatu, a także sytuacja gospodarcza kontynentu. Ma to być początek pewnej "nowej UE", o której kilka miesięcy temu rozmawiali Olaf Scholz oraz Emmanuel Macron.
Kanclerz Niemiec i premier Czech podczas szczytu Europejskiej Wspólnoty Politycznej. Fot. Joe Klamar / AFP / East News

Do udziału w szczycie Europejskiej Wspólnoty Politycznej zaproszonych zostało 27 szefów państw i rządów UE oraz 17 przywódców państw partnerskich (Norwegii, Islandii, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii, Liechtensteinu, Ukrainy, Gruzji, Mołdawii, Azerbejdżanu, Armenii, Turcji oraz państw Bałkanów Zachodnich: Albanii, Bośni i Hercegowiny, Czarnogóry, Kosowa, Macedonii Północnej, Serbii). Zaproszenia nie otrzymały Rosja i Białoruś.

W Pradze trwa szczyt Europejskiej Wspólnoty Politycznej

Polskę reprezentuje tam Mateusz Morawiecki. Jeszcze przed rozpoczęciem obrad szef polskiego rządu spotkał się ze swoim odpowiednikiem z Ukrainy Denysem Szmyhalem, gdyż jednym z tematów szczytu jest dalsze wsparcie dla Ukrainy.

– Wojna wywołana przez Putina i fatalne błędy klimatyczno-energetycznej polityki unijnej doprowadziły nas dzisiaj do tego stanu, że mamy ogromną inflację i ogromne ceny nośników energii – powiedział Morawiecki po przybyciu do Pragi, którego przywitał czeski premier Petr Fiala.

"Inicjatywę Europejskiej Wspólnoty Politycznej traktujemy jako próbę umocnienia Zachodu i sił demokratycznych w obecnej sytuacji. Liczymy, że szczyt w Pradze przyczyni się do budowania jedności europejskiej w obliczu rosyjskiej agresji na Ukrainę oraz przekonania wszystkich partnerów do zbliżenia z Unią swojej polityki wobec Rosji, w tym przyjęcia sankcji" – taką informację o szczycie przekazał mediom wcześniej rzecznik rządu Piotr Müller.

Na miejscu są też władze Unii Europejskiej

Na miejscu są też oczywiście władze UE, w tym m.in. przewodnicząca KE Ursula von der Leyen.

Warto tutaj podkreślić, że inicjatorem tego szczytu jest francuski prezydent Emmanuel Macron, który w pierwszą podróż zagraniczną po zaprzysiężeniu na drugą kadencję udał się do Berlina i rozmawiał na ten temat z Olafem Scholzem.

Szczyt to pomysł Macrona, który zrodził podczas podróży do Berlina

Wówczas Marcon przekonywał, iż koniecznie jest stworzenie "nowej europejskiej wspólnoty politycznej", która obejmie również państwa na wschodzie Europy i Wielką Brytanię, która nie jest już członkiem UE.

– Taka nowa organizacja pozwoliłaby demokratycznym narodom znaleźć przestrzeń współpracy w zakresie bezpieczeństwa, energii, transportu, inwestycji, infrastruktury oraz przepływu osób – przekonywał wówczas.

Stanowisko Francuza potwierdził wtedy kanclerze Olaf Scholz. – Zgadzamy się, że Ukraina należy do rodziny europejskiej – oznajmił. – Pracujemy nad utorowaniem jej drogi do naszej wspólnej Europy – dodał. Aby okazać solidarność, obaj przywódcy odwiedzili także w czasie trwającej wojny Kijów.

Pomysł Macrona został zatwierdzony przez unijnych przywódców na czerwcowym szczycie Rady Europejskiej.

Warto tutaj wspomnieć, że w czerwcu Ukrainie i Mołdawii statusu kandydata do Unii Europejskiej. "Właśnie zdecydowaliśmy o statusie kandydata do UE dla Ukrainy i Mołdawii. Historyczny moment" – przekazał wówczas przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel.