Dwóch Rosjan małą łódką uciekło... na Alaskę. Tak chcą uniknąć poboru do wojska

Michał Koprowski
07 października 2022, 10:55 • 1 minuta czytania
Dwóch młodych Rosjan dotarło łodzią na Wyspę Świętego Wawrzyńca należącą do amerykańskiego stanu Alaska. Mężczyźni twierdzą, że uciekli z kraju przed mobilizacją rezerwistów, którą Władimir Putin ogłosił 21 września.
Dwóch Rosjan uciekło przed mobilizacją na Alaskę Fot. screen ze strony earth.google.com

Dwóch Rosjan na Alasce. Uciekli przed mobilizacją

Informację o dwóch Rosjanach, którzy poprosili o azyl, przekazało w czwartek biuro senatora Alaski – Lisy Murkowski. Rzeczniczka senator Karina Borger poinformowała agencję Associated Press, że mężczyźni utrzymują, iż uciekli, aby uniknąć poboru do wojska.

Z ich relacji wynika, że wyruszyli łodzią z miasta Egwiekiniot znajdującego się w północno-wschodniej Rosji. Jak podaje AP, rzecznicy amerykańskiej straży przybrzeżnej i służb granicznych poinformowali, że za udzielenie odpowiedzi na pytania dziennikarzy odpowiedzialny będzie jedynie resort bezpieczeństwa narodowego. Ten jednak nie udzielił żadnych informacji.

Mieli przepłynąć ponad 450 kilometrów

Lisa Murkowski oraz drugi senator Alaski Dan Sullivan oznajmili, że Rosjanie dopłynęli do plaży w okolicy liczącej około 600 mieszkańców osady Gambell na Wyspie Świętego Wawrzyńca.

"Ten incydent wyjaśnia dwie rzeczy: po pierwsze, Rosjanie nie brać udziału w agresji Putina przeciwko Ukrainie. Po drugie, biorąc pod uwagę bliskość Alaski do Rosji, nasze państwo ma do odegrania kluczową rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa narodowego Ameryki" – czytamy w oświadczeniu biura senatora.

Zobacz też: "Dagestan był lojalny wobec Moskwy tylko na papierze". To tu zbuntowali się przeciwko Putinowi

Dan Sullivan poinformował, że amerykańskie służby jeszcze nie zdecydowały, czy Rosjanie będą mogli pozostać w Stanach Zjednoczonych. Głos w sprawie zabrał także Curtis Silook, którego cytuje portal "Alaska's News Source". Miejscowy urzędnik twierdzi, że Rosjanie przekazali mieszkańcom, iż pokonali drogą morską ponad 450 kilometrów.

Osada Gambell znajduje się około 58 kilometrów od Półwyspu Czukockiego i około 320 kilometrów od Nome – miasta położonego na Półwyspie Seward w zachodniej Alasce.

Putina krytykują już nawet w Rosji

Okazuje się, że decyzje Władimira Putina krytykowane są już nawet w jego kraju. Prezydent Rosji chwyta się różnych środków, aby odnieść sukces podczas wojny w Ukrainie. W pierwszej kolejności ogłosił mobilizację, a następnie aneksję czterech ukraińskich terytoriów. Sytuację dyktatora pogarsza również skuteczność ukraińskiej kontrofensywy.

Przeczytaj także: Nawet Rossija 1 odwraca się od Putina? ISW ujawnia zaskakujące informacje

Putin jest coraz bardziej krytykowany w swoim kraju. Również państwowe media zaczynają się od niego w dyskretny sposób odwracać, w tym także naczelny propagandowy kanał Rossija 1.

Jak przekazał amerykański Instytut Badań nad Wojną, rosyjscy dziennikarze i blogerzy są niezadowoleni z porażek rosyjskich i zaczynają publicznie krytykować poczynania Kremla. Szczególnie rozczarowani są faktem, że Ukraińcy odbili Łymań oraz odnoszą sukcesy w obwodzie charkowskim. Publicyści uważają także, że mobilizacja do wojska została źle zorganizowana.