Rosjanie ujawnili przyczynę wybuchu na Moście Krymskim. Putin wydał już polecenie
- Dziś (8 października) nad ranem ukraińskie media poinformowały o poważnym wybuchu na Moście Krymskim
- Strona rosyjska przyznała, że powodem pożaru na moście były celowe działania Ukrainy
- Władimir Putin podjął już odpowiednie kroki w celu wyjaśnienia sprawy
Wybuch na Moście Krymskim
W sobotę z rana portal Ukraińska Prawda przekazał informację o wybuchu na Moście Krymskim (znanym również jako Most Kerczeński), który łączy zaanektowany półwysep z Federacją Rosyjską. Krótko po zdarzeniu pojawiły się informacje, że za zniszczenie mostu odpowiada strona ukraińska, jednak ta oficjalnie nie przyznaje się do tych działań. "Siły Zbrojne Ukrainy złożyły Putinowi najlepsze życzenia z okazji 70 urodzin! Było dużo fajerwerków!" – napisał dziś z rana politolog Jarosław Wolski.
Z kolei, władze okupowanego przez Rosję Krymu oskarżają Ukrainę o zniszczenie mostu. Narodowy Komitet Antyterrorystyczny Rosji, przyznał, że powodem pożaru na Moście Krymskim był wybuch ciężarówki na części drogowej mostu. W efekcie ogień objął siedem cystern z paliwem w składzie pociągu na nitce kolejowej mostu. Doszło też do "częściowego zawalenia się dwóch przęseł mostu", za co ma być odpowiedzialna Ukraina.
Dziś o godzinie 06:07 (czasu moskiewskiego - przyp. red.) na odcinku drogowym Mostu Krymskiego od strony półwyspu Taman doszło do eksplozji ciężarówki, w wyniku której zapaliło się siedem zbiorników paliwa pociągu kolejowego jadącego w kierunku Półwyspu Krymskiego. Nastąpiło częściowe zawalenie się dwóch przęseł drogowych mostu.
Putin wydał już polecenie
Na reakcje Kremla nie trzeba było długo czekać. Dmitrij Pieskow poinformował, że Putin polecił powołanie komisji rządowej, która ma jak najszybciej ustalić przyczyny "tego, co się stało" i przyczynić się do usunięcia konsekwencji "kryzysu na moście Krymskim". W skład tej komisji mają wejść szefowie regionu Krasnodaru i Krymu, przedstawiciele Gwardii Narodowej, FSB i MSW.
Wśród rosyjskich polityków już pojawiają się głosy, że Rosja odpowie na dzisiejsze zdarzenie. Deputowany Dumy Oleg Morozow powiedział dziennikarzom, że "atak terrorystyczny" na most jest równoznaczny z "wypowiedzeniem wojny bez zasad". Natomiast polityk Aleksander Baszkin stwierdził, że Moskwa odpowie "być może asymetryczną odpowiedzią".
Konstantinow oskarżył Ukrainę
Jeszcze ostrzej ocenił sytuację przewodniczący Rady Państwa Krymu Władimir Konstantinow. Polityk nie ma wątpliwości, że to Ukraina zniszczyła most. "Ukraińskim wandalom udało się sięgnąć po Most Krymski zakrwawionymi rękami. Mają teraz czym się pochwalić: w ciągu 23 lat swojej działalności gospodarczej nie udało im się zbudować na Krymie niczego godnego uwagi, ale udało im się uszkodzić tkankę rosyjskiego mostu. To jest cały sens reżimu kijowskiego i państwa ukraińskiego. Śmierć i zniszczenie to jedyne rzeczy, w których są dobrzy" - powiedział polityk, cytowany przez agencję TASS.