Tusk "zrobi wszystko", by odsunąć PiS od władzy. Podał trzy konkretne powody
- Zdaniem Donalda Tuska w działaniu PiS oprócz "niekompetencji i szaleństwa politycznego jest metoda"
- Lider PO zaznaczył, że odwracanie się rządu od Europy nie jest przypadkowe
- Tusk wyliczył, że gdyby połowę środków z KPO chcieć wydać na poziomie powiatów, to każdy mały region mógłby dostać dodatkowe 500 mln zł
W sobotę Donald Tusk przebywał z wizytą w Kluczborku w woj. opolskim, gdzie spotkał się ze swoimi wyborcami. Stwierdził podczas wystąpienia, że PiS "ustawił nas bokiem, a właściwie tyłem do Europy" i że dzięki rządowi Polska została odsunięta od miliardów złotych z Krajowego Planu Odbudowy.
Czytaj też: Kim jest Marcin Kierwiński? Działalność polityczna posła KO
Lider partii opozycyjnej ocenił, że w otoczeniu PiS są "są ludzie niekompetentni jak Sasin, są ludzie zupełnie niesamodzielni jak Morawiecki, są ludzie, sprawiający wrażenia, jakby byli nie z tego świata jak Glapiński". Zaznaczył jednak, że oprócz "niekompetencji i szaleństwa politycznego" w działaniu rządu jest "metoda".
– Bo to odwracanie się rządu PiS od Europy nie jest przypadkowe, to nie są błędy, to jest intencjonalne – zaznaczył Tusk. Oznacza to jego zdaniem, że rządzący "naprawdę myślą o tym, jak wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej".
"Nieuczciwość pomieszana z brakiem odpowiedzialności"
"Mamy trzy powody, żeby naprawdę zrobić wszystko, by odsunąć ich od władzy" - oświadczył wobec tego Tusk.
Pierwszym z powodów ma być "niekompetencja" rządu. - Drugim powodem jest ich nieuczciwość pomieszana z brakiem odpowiedzialności i szalonymi zachowaniami. Trzeci to jest ideologia, która jeśli chodzi o tę wielką politykę jest antyeuropejska i wymierzona w jeden z najważniejszych polskich interesów, jakim jest zakorzenienie Polski w Europie – stwierdził lider Platformy Obywatelskiej.
Tusk wyliczył też, że gdyby połowę środków z KPO chcieć wydać na poziomie powiatów, to "średnio każdy polski powiat mógłby wydać dodatkowych 500 milionów złotych". – Wyobraźcie sobie tu, w Kluczborku 500 milionów złotych, które w Europie czekają dokładnie na to, abyśmy je wzięli i wydali tu, w tym powiecie – mówił.
Fatalny sondaż dla Kaczyńskiego i PiS. Tyle osób chce poprzeć partię Tuska
Tymczasem jak pisaliśmy ostatnio, topnieje przepaść między partiami Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska. W najnowszym sondażu Prawo i Sprawiedliwość odnotowało 33,9 proc. poparcia. Koalicja Obywatelska może liczyć na 29,1 proc. głosów – wynika z sondażu IBRiS dla Radia Zet.
Gdyby wybory do Sejmu i Senatu odbyły się w tę niedzielę, a nie w przyszłym roku, Prawo i Sprawiedliwość uzyskałoby 33,9 proc. głosów. Koalicja Obywatelska zaś mogłaby liczyć na 29,1 proc. wskazań.
Może Cię zainteresować: Od świata ekonomii do polityki. Kim jest Dariusz Rosati? Kariera doświadczonego posła KO
Jarosław Kaczyński i jego ugrupowanie wraz z sojusznikami utrzymują niezmiennie pierwsze miejsce, jednak to nie daje mu szans na stworzenie samodzielnej większości. Od tygodni nie jest pewne, kto zajmie trzecie miejsce na podium. Walczy o nie zarówno Polska 2050, jak i Lewica.
W badaniu IBRiS dla Radia Zet trzecie miejsce zajęło ugrupowanie Szymona Hołowni z wynikiem na poziomie 10,7 proc. Koalicję Nowej Lewicy oraz Partii Razem wskazało zaś 8,7 proc. wyborców.