Putin stracił cierpliwość. Nieoficjalnie: dymisja Szojgu i Gierasimowa!

Alicja Skiba
09 października 2022, 13:53 • 1 minuta czytania
Rosja prawdopodobnie przechodzi fundamentalne zmiany. Mówi się, że Siergiej Szojgu i Walerij Gierasimow stracili swoje stanowiska. Informację przekazał Instytut Studiów nad Wojną, nie została ona jednak oficjalnie potwierdzona.
Szojgu i Gierasimow usunięci ze stanowisk? Fot. ANDREY RUSOV/AFP/East News

Jeśli doniesienia przekazane przez amerykański Instytut Studiów nad Wojną są prawdziwe, to w Rosji zachodzą wielkie zmiany. Stanowiska stracili minister obrony Siergiej Szojgu i szef Sztabu Generalnego gen. Walerij Gierasimow. ISW powołało się na informacje od rosyjskich blogerów związanych z grupą Wagnera. Amerykański think tank nie był jednak w stanie zweryfikować samodzielnie doniesień.

Czytaj też: Zełenski ostrzega przed Putinem. Rosja przygotowuje ludzi na ewentualne użycie broni jądrowej

Już w sobotę doradca prezydenta Ukrainy informował, że rosyjskie władze chcą znaleźć i ukarać figury winne porażek na froncie w Ukrainie. Co więcej, prywatne firmy wojskowe prowadzą kampanię na rzecz usunięcia kierownictwa wojskowego.

Szojgu miałby zostać zastąpiony przez gubernatora obwodu tulskiego Aleksieja Diumina zaś Gierasimow przez Aleksandra Matownikowa, byłego zastępcę dowódcy Sił Operacji Specjalnych. Wojskowy uczestniczył w wojnach w Czeczenii i w Syrii

Putin rozpoczyna czystki w armii? Doniesienia o masowych aresztowaniach w Moskwie

Już wczoraj informowaliśmy, że Władimir Putin tak bardzo jest rozwścieczony wysadzeniem Mostu Krymskiego, że zaczyna bezlitośnie rozprawiać się z wojskowymi, którzy mogli dopuścić się zaniedbań.

Ukraiński wywiad poinformował, że na ulicach Moskwy pojawiły się tzw. elitarne jednostki Gwardii Narodowej (rus. Rosgwardia) i rozpoczęto masowe aresztowania wojskowych. Sytuacja ma być na tyle poważna, że na obrzeżach rosyjskiej stolicy jednostki są postawione w stan gotowości bojowej, a ruch w centrum zablokowany.

Może Cię też zainteresować: To nagranie z Sanną Marin podbija sieć. Stanowcza riposta premierki Finlandii

Ponadto, w armii rosyjskiej oficjalnie zaszły ważne zmiany. Władimir Putin mianował nowego dowódcę sił zbrojnych Rosji w "operacji specjalnej w Ukrainie" (jak propaganda kremlowska ma w zwyczaju określać zbrodniczą inwazję na Ukrainę).

Został nim Siergiej Surowikin, który jest nazywany "Rzeźnikiem z Syrii". Na to miano "zasłużył", gdy zarządzał rosyjskim wojskiem w momencie, gdy z ziemią zrównano Aleppo. Dowodził także w drugiej wojnie czeczeńskiej oraz operacji w Afganistanie czy Tadżykistanie. Słynie z tego, że nie waha się przed atakami na cele cywilne.

Rosjanie o przyczynie wybuchu na Moście Krymskim

Jak już informowaliśmy w naTemat.pl, Rosjanie oskarżają Ukrainę o atak na Most Krymski. Władimir Putin wydał specjalne polecenie w sprawie dzisiejszych wydarzeń.

Narodowy Komitet Antyterrorystyczny Rosji, przyznał, że powodem pożaru na Moście Krymskim był wybuch ciężarówki na części drogowej mostu. W efekcie ogień objął siedem cystern z paliwem w składzie pociągu na nitce kolejowej mostu. Doszło też do "częściowego zawalenia się dwóch przęseł mostu", za co ma być odpowiedzialna Ukraina.

Przeczytaj także: Minister Bortniczuk chce zatrzymać Rosję. Kroi się potężny skandal

Na reakcje Kremla nie trzeba było długo czekać. Dmitrij Pieskow poinformował, że Putin polecił powołanie komisji rządowej, która ma jak najszybciej ustalić przyczyny "tego, co się stało" i przyczynić się do usunięcia konsekwencji "kryzysu na moście Krymskim". W skład tej komisji mają wejść szefowie regionu Krasnodaru i Krymu, przedstawiciele Gwardii Narodowej, FSB i MSW.