• W czwartkowym i piątkowym wydaniu programu śniadaniowego "Dzień Dobry TVN" zabrakło Doroty Wellman, która zwykle występowała w duecie z Marcinem Prokopem
• Dziennikarkę zastąpiła Anna Kalczyńska i Ewa Drzyzga
• Dlaczego Wellman zniknęła z "DDTVN"?

Prokop bez Wellman w "Dzień dobry TVN"

Dorota Wellman i Marcin Prokop przez lata zaskarbili sobie sympatię widzów. Słynna para prowadzących pojawia się w "Dzień dobry TVN" już od 2007 roku. Podczas czwartkowego wydania programu czekała jednak na widzów niespodzianka. Współprowadząca nie pojawiła się w studiu. Zastąpiła ją Anna Kalczyńska.

– Nie uwierzą państwo, co nam się dzisiaj z Marcinem przytrafiło. Przyszliśmy do pracy rano i okazało się, że żadne z nas się nie pomyliło. Tak miało być. Z wielu prowadzących "Dzień Dobry TVN" maszyna losująca wybrała właśnie mnie i Marcina. Jesteśmy do państwa dyspozycji, dzień dobry – zażartowali na wstępie, nie informując jednak o szczegółach nieobecności Wellman.

Do kolejnej "zamiany" doszło zaledwie dzień później. W piątek z Prokopem wystąpiła Ewa Drzyzga. Pod koniec programu wyjaśnili, że zaszły takie zmiany, bo ich koleżanka ma problemy zdrowotne. Nie ujawnili jednak, co konkretnie dolega Wellman, ani też, kiedy ponownie pojawi się w roli gospodyni show.

Duet Wellman i Prokop

Dorota Wellman razem z Marcinem Prokopem tworzą duet idealny. Widzowie pokochali ich energię i spontaniczność. Gdy pojawiają się razem przed kamerami, można się spodziewać wszystkiego. Nie ukrywają, że po tylu latach współpracy znają się jak "łyse konie".

Czytaj także: "Jeszcze tak łatwo się nie poddam, żyję". Dorota Wellman wyjaśnia dlaczego zniknęła z anteny TVN

– Z Marcinem to jest wyjątkowa relacja i jesteśmy po prostu autentycznie ze sobą zaprzyjaźnieni. Myślę, że słowo "autentycznie" ma tutaj ogromne znaczenie, bo jeśli udajemy, że się lubimy, to widzowie natychmiastowo to odczytają – stwierdziła w jednym z wywiadów.

Słynne wpadki Prokopa i Wellman na wizji rozśmieszyły niejednego widza. Ostatnio, gdy na kanapach w "Dzień Dobry TVN" zasiadła mistrzyni w trójboju siłowym Eliza Gerlach, doszło do kolejnej komicznej sytuacji.

– Trójbój składa się z wyciskania sztangi, leżąc na ławeczce płaskiej. Tutaj wyniki oscylują w granicach 90 kg. Natomiast w przysiadzie ze sztangą jest to do granicy 150 kg i martwy ciąg, to w okolicach 170 kg – tłumaczyła sportsmenka, która ma w planach unoszenie kilkusetkilogramowych obciążeń.

Aby udowodnić swoją siłę przed kamerami, Gerlach, ważąca 51 kilo, postanowiła dźwignąć samego Marcina Prokopa, który mierzy ponad 2 metry i waży ponad 100 kilo. Cała akcja bardzo rozbawiła Dorotę Wellman.

– Osz ty, aaaa, puszczaj! – wrzasnął ewidentnie zdziwiony prezenter. – Wow, ale to było uczucie! Kobieta mnie rwie! – rzucił dowcip w swoim stylu.