Mejza wrzucił zdjęcie nagiej ukochanej. Ludzie pytają, czy "to nie do prywatnego albumu?"
Łukasz Mejza wrzucił trzy zdjęcia ukochanej Klaudii w ciąży. Szczególnie pierwsze z nich stało się powodem licznych komentarzy. Widać na nim partnerką polityka w zaawansowanej ciąży, której nagie ciało przykrywa jedynie bukiet kwiatów. Na kolejnych pozuje z Mejzą w obcisłej, przylegającej do ciała białej sukni oraz w podwiniętej, odsłaniającej brzuch bluzce, za który trzyma ją partner.
"Wszystko wskazuje na to, że mam ostatnie chwile, aby…. pochwalić się tym, jak pięknie w błogosławionym stanie wygląda moja Klaudia! Trzymajcie kciuki! Kolejne zdjęcie już we 3!" – napisał Łukasz Mejza, dodając do fotografii między innymi kilka emotikonów z serduszkami.
Internauci zwracają uwagę w komentarzach, że takie zdjęcia powinny znaleźć się raczej w prywatnym albumie. "Ale takie rzeczy przed ślubem?" pytają. "Super świetnie, ale po co pokazujecie to światu? Dzieci nie muszą na to patrzeć. Róbcie takie coś u siebie w domu".
Doniesienia o ciąży ukochanej Mejzy pojawiły się już w maju. — Moja ukochana Klaudia jest w piątym miesiącu ciąży. Mamy termin na październik i spodziewamy się synka. Synek będzie miał na imię Piotruś. Będę szczęśliwym tatą. Już nie mogę się doczekać tego października — wyznał w rozmowie z "Faktem" w maju 2022 roku poseł Mejza. Dodał wtedy, że zdecydowali się z Klaudią na ślub, jednak próżno szukać o tym wydarzeniu jakichkolwiek informacji. Wcześniej, w październiku 2021 roku, media obiegły zdjęcia z czułościami pary na zakupach. Jak wyznał wtedy Mejza, bez skrępowania wchodzi z Klaudią nawet do sklepów z damską bielizną.
– Klaudia, jeśli chodzi o zakupy, jest bardzo wymagająca. Jest modelką i do tego przedsiębiorcą w branży modowej, sama projektuje ubrania. Dlatego sporo uwagi poświęca kwestiom mody. Mimo to stara się słuchać moich rad i często pomagam jej w doborze odpowiedniego stroju – mówił wówczas tabloidowi Mejza.
Kim jest Łukasz Mejza?
Łukasz Mejza to były wiceminister sportu. Został powołany na wiceministra sportu i turystyki 27 października 2021 roku. Stanowisko w rządzie PiS stracił po opisaniu działalności założonej przez niego spółki. Bardzo szybko na jaw zaczęły wychodzić kolejne skandale związane z politykiem Partii Republikańskiej.
Do najgłośniejszych należał ten ze spółką Mejzy Vinci NeoClinic, która oferowała leczenie poważnych chorób metodą uznawaną za niesprawdzoną i niebezpieczną – za samo rozpoczęcie terapii firma pobierała 80 tys. dolarów.
Gdy sprawa ujrzała światło dzienne, Mejza zorganizował konferencję prasową, podczas której jego wspólnik Tomasz Guzowski przekonywał, że eksperymentalna terapia mu pomogła. Zastanawiające było jednak to, że jeszcze miesiąc wcześniej w rozmowie z Wirtualną Polską twierdził, że "Mejza mu nie pomógł". Odżegnywał się też od jego działalności politycznej.
Po serii kompromitujących materiałów opisujących jego działalność Mejza podał się do dymisji, mówiąc: "odchodzę z podniesionym czołem".