Lewandowski został zaczepiony przez fanów tuż przed meczem. Nagranie robi furorę w sieci

redakcja naTemat
21 października 2022, 09:10 • 1 minuta czytania
Kibice w Barcelonie uwielbiają Roberta Lewandowskiego o każdej porze dnia i nocy. W sieci hitem jest filmik z Polakiem w roli głównej. Jeden z fanów chce go przytulić, ale nasz as spieszy się na mecz z Villarreal CF i odchodzi. Za chwilę jednak wraca, rozmawia z fanami i rozdaje autografy. Nagranie jest hitem w sieci, pochwaliły się nim oficjalne kanały Dumy Katalonii.
Kibic chciał przytulić Lewandowskiego, ten już sobie poszedł, ale wrócił. Wzbudził zachwyt Fot. Nur Photo/East News/Twitter FC Barcelona

Robert Lewandowski w czwartek został przyłapany przez fanów FC Barcelony w drodze do klubu przed meczem z Villarreal CF. Polak spieszył się, by strzelać gole i prowadzić swój zespół do wygranej w meczu 10. kolejki LaLiga, ale też znalazł czas dla fanów, którzy po prostu go uwielbiają. Hitem sieci stało się nagranie prezentujące naszego asa w kontakcie z kibicami Blaugrany. Barca opatrzyła je po prostu serduszkiem.

Polski snajper pojawił się w klubie i spieszno mu było do szatni, ale został zaczepiony przez fanów. Jeden z nich chciał nawet przytulić Polaka, który sprytnym ruchem uniknął ramion kibica. "Lewy" ruszył przed siebie, ale nie zdołał dotrzeć do pobliskich schodów. Zatrzymał się, odwrócił na pięcie i wrócił. Zaczął rozdawać autografy, zrobił sobie selfie, a potem podziękował i ruszył przed siebie, bo miał robotę do zrobienia.

Wykonał ją wspaniale. Duma Katalonii pewnie ograła w czwartek Villarreal CF 3:0 (3:0) na swoim terenie, a dwa razy na listę strzelców wpisał się nasz as. Przy pierwszej bramce zachował się po prostu genialnie. FC Barcelona ściga Real Madryt w walce o mistrzostwo, Polak jest liderem klasyfikacji strzelców i ma na koncie już 11 trafień w sezonie 2022/2023. Kolejny mecz Blaugrana rozegra już w niedzielę, tym razem z Athletikiem Bilbao.

Do tego czasu polski snajper znów zapewne spotka się z fanami, którzy od lata szaleją na jego punkcie. Tuż po ogłoszeniu transferu Polaka fani rzucili się do sklepów i zaczęli masowo kupować koszulki z nazwiskiem "Lewandowski" oraz numerem "9" na plecach. To był dopiero początek prawdziwego szaleństwa. Polski snajper jedna się z fanami, kiedy może, raz nawet zatrzymał się przy kibicach i razem z nimi zaszalał w rytm słynnego szlagieru "Volare".

Innym razem pojawiło się na TikToku nagranie z Polakiem w roli głównej. Katalończycy pochwalili się nagraniem z udziałem Roberta Lewandowskiego na otwarcie nowego tygodnia. Uśmiechnięty od ucha do ucha Polak ponownie staje przed kamerą, tym razem w najnowszym trykocie Dumy Katalonii. Taniec Polaka spotkał się z wieloma pozytywnymi reakcjami. Na Twitterze filmik z jego udziałem patrzono wpisem "Zaklinacz deszczu".

W Barcelonie nasz snajper jest nie tylko po to, by budzić zachwyt, ale przede wszystkim po to, by strzelać gole. Na razie nie wszystko idzie zgodnie z planem, bo w Lidze Mistrzów Blaugrana jest na krawędzi odpadnięcia z rozgrywek, a w LaLiga musi ścigać Real Madryt. Ale sezon dopiero się rozkręca i zapewne będzie jeszcze dużo czasu, by odrabiać straty i wyprzedzić odwiecznych rywali. Na to kibice czekają chyba najbardziej.