Jakub Rzeźniczak zamieścił zdjęcie swojego syna. "Nigdy o tym nie zapomnę"
- 27 lipca 2022 roku zmarł mały Oliwier, syn Magdaleny Stępień i Jakuba Rzeźniczaka. U chłopca zdiagnozowano bardzo rzadki nowotwór wątroby
- Jak pisaliśmy w naTemat, modelka trzy miesiące po śmierci dziecka udostępniła niepublikowane zdjęcia
- Jakub Rzeźniczak również postanowił wspomnieć swojego syna. Przyznał, że nigdy nie zapomni jego uśmiechu
O śmierci chłopca Magdalena Stępień i Jakub Rzeźniczak poinformowali za pośrednictwem mediów społecznościowych. 27 października, w trzecią miesięcznicę śmierci, na Instagramie piłkarza pojawiło się zdjęcie, w którym wspomniał swojego syna i przyznał, że jego potomek do końca swojego krótkiego życia miał na twarzy uśmiech.
Trzy miesiące temu odszedł Oliwierek… Wciąż mam przed oczami ten moment jak przestawał oddychać, gdy trzymałem go za rękę. Nigdy o tym nie zapomnę. Był zawsze uśmiechnięty tak jak ja. Walczył z uśmiechem.
Czytaj także: Jakub Rzeźniczak odpowiada hejterom. "Byłem na skraju depresji"
W drugiej części posta piłkarz nadmienił, że wciąż jest mu ciężko pogodzić się ze stratą. "Ja też walczę poprzez uśmiech, pozytywne nastawienie, energię, którą dostaję od osób mi bliskich, dzięki którym życie z dnia na dzień znów staje się bardziej kolorowe. Oliś, zawsze będziesz w moim sercu..." – czytamy we wpisie Rzeźniczaka.
Fani w swoich komentarzach próbowali dodać otuchy sportowcowi i wyrażali współczucie oraz ogrom wsparcia. "Ten Aniołek cały czas pomaga Ci w życiu codziennym i patrzy na Ciebie z góry Kuba. Trzymaj się mocno!; Życzę Wam z całego serca spokoju" – napisali. Obserwatorzy również wyrażali smutek z powodu śmierci chłopca. "Śliczne dzieciątko, tak wiele przed nim jeszcze było..." – czytamy w jednym z komentarzy.
Czytaj także: Rzeźniczak poleciał do Izraela zanim zmarł jego synek. "Był przy nim do końca"
Magdalena Stępień wspomina swojego ukochanego synka
Magdalena Stępień i Jakub Rzeźniczak powoli wracają do mediów społecznościowych. Piłkarz między innymi publikuje również ujęcia ze swoją narzeczoną Pauliną Nowicką, zaś modelka tylko wspomnienia swojego syna.
"To był cudowny chłopiec, który teraz jest najpiękniejszym Aniołkiem. Czuję jego obecność codziennie" – napisała w jednym z postów. Stępień przyznała, że poznała cudownych ludzi, dzięki którym życie zaczęło mieć sens i próbuje wrócić do "normalności".
Czytaj także: Stępień w poruszający sposób wspomina zmarłego synka. "To był cudowny chłopiec"
"Będę starała się jeszcze tu zaglądać! Chociaż tak ciężko wrócić do normalności i dalej cieszyć się życiem. Już nigdy nie będzie ono takie samo i nic mi nie wypełni tej pustki po Oliwierku. Każdy dzień jest dla mnie morzem łez" – wyznała.