NSA: Nie ma przeszkód dla małżeństw jednopłciowych. Śmiszek: Niech PO naprawi błąd tchórzostwa

Anna Dryjańska
04 listopada 2022, 16:34 • 1 minuta czytania
Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził, że małżeństwa jednopłciowe są zgodne z Konstytucją, gdyż szczególna ochrona dla związku kobiety i mężczyzny nie oznacza, by relacje dwóch kobiet lub dwóch mężczyzn nie mogły być sformalizowane. – To wzruszający moment – mówi naTemat poseł Krzysztof Śmiszek (Nowa Lewica), prywatnie wieloletni partner Roberta Biedronia.
Poseł Krzysztof Śmiszek (Nowa Lewica). Po prawej poseł Borys Budka (Platforma Obywatelska). fot. Tomasz Jastrzebowski/REPORTER

Wszystko zaczęło się od Jakuba i Dawida, którzy wyjechali z Polski za granicę, by zawrzeć małżeństwo. Mężczyźni sformalizowali w ten sposób swój wieloletni związek. Małżonkowie chcieli, by Polska uznała ich akt małżeństwa, ale urząd stanu cywilnego im odmówił. Potem kolejne polskie instancje stwierdzały, że Jakub i Dawid są dla siebie obcymi ludźmi.

Sprawa oparła się o Naczelny Sąd Administracyjny, który uznał, że małżonkowie tej samej płci nie mogą oczekiwać transkrypcji aktu małżeństwa w sytuacji, gdy polskie władze nie uznają ich ślubu.

Przełomowy wyrok NSA. Równość małżeńska zgodna z Konstytucją RP

Oprócz tego – i to jest przełom – NSA stwierdził jednak, że nie ma przeszkód, by parlament uchwalił równość małżeńską – jest ona zgodna z Konstytucją, bo artykuł 18, choć przyznaje ochronę małżeństwom różnopłciowym, nie wyklucza, by małżeństwa mogły być zawierane przez osoby tej samej płci. Od lat mówiła o tym prof. Ewa Łętowska, była Rzeczniczka Praw Obywatelskich i sędzia Trybunału Konstytucyjnego.

– Poczułem, że najwyższe instytucje sądowe stoją po mojej stronie. Najwyższe instytucje sądowe w moim państwie zauważyły mnie. Widzą, że takie osoby jak ja – są nas setki tysięcy, miliony – chcemy żyć w spokoju, chcemy żyć w godności. Pracujemy dla tego państwa, płacimy podatki, jesteśmy patriotkami, patriotami – mówi naTemat poseł Krzysztof Śmiszek.

Nasz rozmówca dodaje, że obecnie "mamy taki rząd, który żywi się pogardą i odcina od niej kupony polityczne" – tym większą nadzieją dla Polek i Polaków LGBT jest orzeczenie NSA.

Przeczytaj też: Afera mailowa. Rząd: Powinniśmy poszukać celebrytów, którzy będą krytykować LGBT

– W tych mrocznych czasach sędziowie – i to z najwyższych sądów – przyznają, że jesteśmy ludźmi, jesteśmy pełnoprawnymi obywatelami i mamy prawo oczekiwać od swojego państwa, że ureguluje prawnie wasze związki – ocenia Śmiszek.

Śmiszek: Po wyborach Lewica znowu złoży projekt ustawy o równości małżeńskiej

Polityk deklaruje, że w następnej kadencji Sejmu Nowa Lewica ponownie złoży projekt ustawy o równości małżeńskiej, który od 2020 roku leży w sejmowej zamrażarce.

– Liczymy na to, że za rok, po zmianie władzy, kluby większości rządowej przyjmą ten projekt i wreszcie skończy się pogarda i dyskryminacja – mówi Śmiszek.

Polityk zauważa, że europejskim standardem jest równość małżeńska. – Jest czymś zupełnie niezrozumiałym, że Polska jest jednym z ostatnich krajów Unii Europejskiej, w którym nie ma najmniejszej ustawy, najbardziej lakonicznych przepisów, które regulowałyby pożycie par jednopłciowych – ocenia poseł Lewicy.

Krzysztof Śmiszek przypomina, że rząd PO-PSL (2007-2015) mógł przegłosować związki partnerskie, ale tego nie zrobił. Poseł odnotowuje jednak, że przewodniczący największej partii opozycyjnej znacząco zmienił retorykę w tej sprawie.

– Jeśli Donald Tusk stał się tak postępowy, jak twierdzi w ostatnich miesiącach, to jestem o Donalda Tuska spokojny – zaznacza poseł Śmiszek.

Polityk Lewicy uważa, że przed rządami PiS Platforma Obywatelska po prostu się przestraszyła tego, co w Europie jest normalnością, dlatego blokowała projekty ustaw "rękami Gowina, Fabisiak i innych posłów".

– Oczekuję, że Platforma Obywatelska naprawi swój błąd tchórzostwa i jak jeden mąż, i jedna żona, w przyszłej kadencji podniosą rękę za równością małżeńską i związkami partnerskimi – mówi Krzysztof Śmiszek.

Poseł Śmiszek komentuje wpis kurator Nowak

W rozmowie z naTemat polityk Nowej Lewicy odniósł się także do tweeta Barbary Nowak, która skomentowała orzeczenie NSA następującymi słowami: "Choćby wszystkie Sądy nazwały małżeństwami związki biologicznych mężczyzn, czy biologicznych kobiet, to i tak nie zrodzą one dzieci. Zaklinanie rzeczywistości nie zmieni praw natury. Taka prawda".

Polityk nie zostawia na wpisie małopolskiej kurator oświaty suchej nitki.

– To jest bardzo prymitywny komentarz, z którym osoby LGBT w Polsce i na świecie spotykają się od kilkudziesięciu lat. Sprowadzanie pożycia dwóch kochających się osób tylko i wyłącznie do funkcji reprodukcyjnych jest aberracją i wypaczeniem. Ja nie chcę pytać o życie i plany prokreacyjne pani kurator Nowak, więc nie chciałbym, żeby ona zaglądała za moje firanki i pod moją kołdrę – ripostuje poseł Śmiszek.

Śmiszek: Chcę wziąć ślub w Polsce

Polityk jest świadomy tego, że Polki i Polacy LGBT decydują się na turystykę ślubną: wyjeżdżają do któregoś z państw Unii Europejskiej, by zawrzeć małżeństwo. Śmiszek podkreśla, że szanuje ten wybór, ale sam chce dokonać innego.

– Ja chcę, by mój związek małżeński czy partnerski został zawarty w moim kraju: kraju, który buduję, w kraju, który kocham, w kraju, na rzecz którego pracuję, kiedyś jako aktywista, prawnik, dziś jako parlamentarzysta – podkreśla poseł Śmiszek.

Polityk jest przekonany, że ten moment nastąpi już wkrótce, zwłaszcza że w ciągu ostatnich 20 lat znacząco wzrosło poparcie społeczne dla tego, by Polki i Polacy LGBT mogli zawierać małżeństwa lub związki partnerskie.

– Od momentu orzeczenia NSA możemy mówić z otwartą przyłbicą, że polska Konstytucja jest Konstytucją inkluzywną, Konstytucją otwartą, która celebruje różnorodność – podsumowuje Krzysztof Śmiszek.