Koniec nadziei na pokój? Szef rosyjskiego MSZ skomentował ukraińskie warunki
- 15 listopada rozpoczął się szczyt grupy G20, na którym nie pojawił się Władimir Putin. Zastąpił go szef rosyjskiego MSZ
- Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wygłosił przemówienie, w którym zaznaczył, że trzeba zatrzymać "niszczycielską siłę Rosji"
- Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow skomentował ukraińskie propozycje rozmów pokojowych
15 listopada rozpoczął się szczyt grupy G20, do której należy 19 państw i Unia Europejska. Trwające obrady uznawane są za jedne z najcięższych od lat. Jest to pierwsze takie spotkanie od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Na obradach szczytu nie uczestniczy prezydent Rosji Władimir Putin, jednak zastąpił go szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow.
Zełenski wystąpił na szczycie G20
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wystąpił w formie online w trakcie obrad G20. Zaznaczył, że "właśnie teraz można i trzeba zatrzymać niszczycielską siłę Rosji". Jak dodał, "nie warto proponować Ukrainie kompromisów dotyczących sumienia, suwerenności i niepodległości". Wielokrotnie powtarzał, że Kijów nie wyrazi zgody na żadne kompromisy.
Odniósł się także do wcześniejszych porozumień w kwestii uregulowania wojny. – Jeśli Rosja chce zakończenia wojny, to niech udowodni to czynami – powiedział Zełenski.
Zapewnił, że jego kraj nie pozwoli na to, by siły rosyjskie zyskały na czasie i wzmocniły się, bo później rozpoczną "nową serię terroru i globalnej destabilizacji".
Ławrow: Ukraina stawia "nierealne" warunki
Szef rosyjskiego MSZ przyznał, że słuchając przemówienia prezydenta Ukrainy podczas szczytu G20 stwierdził, że Zełenski "nie słucha rad Zachodu". Dodał, że to właśnie krajom zachodnim bardziej zależy na jak najszybszym zakończeniu konfliktu, niż ukraińskim władzom.
– Wszystkie problemy są po stronie ukraińskiej, która kategorycznie odmawia negocjacji i stawia warunki, które są po prostu nierealne – powiedział Ławrow.
Wojnę rozpętał Zachód
Jak podaje agencja Reuters, Siergiej Ławrow zarzucił krajom zachodnim próbę upolitycznienia szczytu G20 poprzez dążenie do potępienia rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Stwierdził także, że na terytorium Ukrainy trwa "wojna hybrydowa, którą rozpętał Zachód, i do której przygotowywał się od wielu lat".
Szczyt G20 na Bali
Zanim przywódcy 20 największych gospodarek świata rozpoczęli obrady, gospodarz wydarzenia, prezydent Indonezji, zaapelował o jedność i współpracę w radzeniu sobie z problemami światowej gospodarki.
– Współpraca jest potrzebna, by uratować świat – apelował Joko Widodo. Dodał, że G20 powinna być "katalizatorem inkluzywnego ożywienia gospodarczego". Prosił, by mimo głębokich podziałów w sprawie wojny w Ukrainie, przywódcy "nie dzielili świata na części".