"Myślę, że niedługo będzie dość zajęty". Miał trafić do rządu – co się dzieje z Jackiem Kurskim?

Katarzyna Zuchowicz
21 listopada 2022, 06:10 • 1 minuta czytania
"Jacek Kurski zmienił fryzurę i przeszedł metamorfozę" – to ostatnie wiadomości o byłym prezesie TVP. Są jeszcze o tym, jak z żoną zadali szyku podczas gali TVP. Albo jak Joanna Kurska zachwala męża. – Widziałem go na jubileuszu, jest w bardzo dobrej formie – mówi jeden z posłów PiS. Ale co robi Jacek Kurski? Albo: co będzie robił? – Na pewno nie będzie narzekał na brak zajęcia – zapowiada inny z polityków. Według niego dowiemy się o tym jeszcze w tym roku.
5 września Jacek Kurski został odwołany ze stanowiska prezesa TVP. Co się z nim dzieje? Fot. Adam Burakowski/REPORTER/East News

Jacek Kurski został odwołany 5 września. Tego dnia, decyzją Rady Mediów Narodowych, podziękowano mu za szefowanie TVP. Informacja wywołała zaskoczenie nawet w PiS, a politycy tej partii otwarcie przyznawali, że nic o tym nie wiedzieli, a nawet się nie spodziewali.


Odchodząc, Jacek Kurski sam zapowiedział: "Wiem, że przede mną kolejne wyzwania". Nic dziwnego, że spekulacyjna fala pt."czym będzie się zajmował" ruszyła natychmiast. Mówiono, że ma trafić do rządu, że zastąpi Piotra Glińskiego na stanowisku ministra kultury, a może samego premiera.

Albo zostanie ambasadorem, szefem KRRiT? Wystartuje w przyszłorocznych wyborach do Sejmu lub w ogóle zajmie się kampanią wyborczą PiS?

Jednak niedługo miną trzy miesiące od jego odwołania. I nic. Nawet powyższy wpis na Twitterze jest ostatnim, jaki opublikował.

– Zaginął – reaguje nie bez kpiny jeden z polityków PiS.

Rzecznik PiS? "Takich planów nie ma"

Co się dzieje z Jackiem Kurskim i czy PiS wciąż szykuje dla niego jakieś stanowisko? W piątek sekretarz generalny Prawa i Sprawiedliwości był pytany przez Radio Wrocław o nowe zadania, jakie przed nim stoją.

– Proszę wybaczyć, ale nie jestem rzecznikiem Jacka Kurskiego. Natomiast jest to człowiek wielu talentów i te talenty na pewno zostaną w odpowiedni sposób wykorzystane. Oczywiście, jeśli tylko Jacek Kurski będzie chciał te talenty wykorzystać – odpowiedział Krzysztof Sobolewski.

Na sugestię, że może mógłby zostać rzecznikiem PiS, skoro Radosław Fogiel poinformował, że przestaje nim być, powiedział: – Jeśli to było w domyśle pytanie o to, czy to miałby być pan Jacek Kurski, to tutaj od razu powiem, że takich planów nie ma.

Jak te talenty mogłyby być wykorzystane? I dlaczego nie wykorzystano ich od razu?

Poseł PiS: Nie będzie narzekał na brak zajęć

– Czasami tak bywa, że trzeba troszeczkę odpocząć. Pan prezes po bardzo intensywnym czasie, który miał w swojej misji, jeśli chodzi o funkcjonowanie w polskiej telewizji, pewnie z uroku odpoczynku trochę korzysta. Niemniej jest w bardzo szerokich zasobach kadrowych PiS i z pewnością jego doświadczenie – medialne, wizerunkowe, PR-owe i koncepcyjne – zostanie wkrótce wykorzystane – mówi naTemat poseł PiS Piotr Kaleta.

– Za chwilę wchodzimy w bardzo intensywny czas kampanii wyborczej i doświadczenie pana Jacka Kurskiego jest nam bardzo, bardzo potrzebne. Na pewno nie będzie narzekał na brak zajęcia – zapowiada.

Nie chce zdradzić żadnych szczegółów. – Ale myślę, że pan Jacek Kurski już niedługo będzie dość mocno zajęty – mówi tylko.

Kiedy się o tym dowiemy? – Myślę, że już niedługo. Myślę, że jeszcze w tym roku – odpowiada.

Polityk PiS: Nie wierzę, żeby był idolem kampanii

Zdania na ten temat w partii Jarosława Kaczyńskiego są jednak skrajnie podzielone. Emocjonalnie można wyczuć, że nie wszyscy byliby z tego zadowoleni.

– Jeśli ktoś jest odwoływany, to nie po to, żeby go nominować. To on sam dał do zrozumienia, że może zająć się czymś jeszcze poważniejszym, to była tylko jego opinia – reaguje inny z polityków. Nie wyobraża sobie, żeby Kurski był wykorzystany w kampanii wyborczej PiS.

– Wręcz przeciwnie. Przynajmniej nie z tym zespołem, co teraz. Nie wierzę, żeby był teraz jakimś idolem w kampanii. To kontrowersyjny polityk, o którym bym powiedział: więcej pokory. Trochę przegrany. Nie wiem, czy mógłby być dobrą twarzą kampanii. Nie może być tak, że ktoś może podważać premiera, jeśli premier jest jego szefem. Były przyczyny jego odwołania, decyzja była natychmiastowa – dodaje.

Na gali 70 lat TVP

Politycznie od września niewiele o Kurskim słychać. Niedawno tylko pojawiły się pogłoski, że Jacek Kurski miałby uczestniczyć w pracach nad modyfikacją ordynacji wyborczej, ale spekulacje te w rozmowie z wp.pl uciął rzecznik PiS Radosław Fogiel: – Pierwsze słyszę, by Jacek Kurski był zaangażowany w jakieś prace dotyczące ordynacji wyborczej.

Były prezes TVP brał też udział w gali jubileuszowej z okazji 70-lecia TVP. A media donosiły, że zmienił uczesanie, że nową fryzurą pochwalił się na gali, że Joanna i Jacek Kurscy zadali szyku na gali itp. – Widziałem pana Jacka Kurskiego na gali, jest w bardzo dobrej formie – zaznacza inny z polityków PiS.

W doniesieniach medialnych w ogóle pojawia się głównie w towarzystwie żony. To ona, nowa szefowa "Pytania na Śniadanie", zdradziła też, jak jej mąż spędza teraz czas.

"Jacek jest najlepszym mężem i ojcem, wspaniale opiekuje się teraz naszą córeczką, Anną Klarą Teodorą. Cieszę się, że nareszcie mamy więcej czasu dla siebie, że Jacek może rozwijać swoją sportową pasję – pływanie. Ostatnio siłą trzeba było go wyciągać z jeziora! Wykorzystujemy każdą chwilę razem do momentu, w którym znów będzie musiał intensywnie pracować" – cytowała jej słowa Plejada.pl.

W jakiej roli?

"Nie wiem, nie mam pojęcia"

Posłowie PiS najczęściej mówią, że w kuluarach nic się o tym nie mówi. Nic nie wiedzą, nic nie słyszą. Ale tak samo było z odwołaniem Kurskiego. Jeden z posłów nawet dowiedział się o tym od nas, wielu innych było kompletnie zaskoczonych. Co mówią dziś?

– Jeszcze jest młodym człowiekiem. Z pewnością dostanie propozycję, bo jest dość atrakcyjnie politycznie oceniany. Ale ja nic na ten temat nie wiem – mówi jeden z naszych rozmówców.

– Naprawdę nie mam zielonego pojęcia. Nic nie wiem. Proszę mi wierzyć, zupełnie nic nie wiem w tej sprawie – reaguje inny.

– Nigdzie na żadnym spotkaniu się o nim nie mówi. Ja, osobiście, nie usłyszałem żadnego zdania, żeby ktoś z obozu władzy powiedział, że ma jakiekolwiek zamiary wobec niego – odpowiada kolejny.

Jak będzie, czas pokaże.