Nowa afera w polskiej piłce. CBA zatrzymało m.in. byłego sekretarza PZPN, zarzuty są poważne

Maciej Piasecki
21 listopada 2022, 18:21 • 1 minuta czytania
Jak poinformował Szymon Jadczak z WP/SportoweFakty CBA zatrzymało dwóch ludzi mocno związanych z polską piłką. Na czarnej liście znaleźli się Maciej S. oraz Jakub T. Pierwszy z wymienionych to m.in. były sekretarz generalny PZPN, a obecnie szef Kanału Sportowego. Drugi działa nadal w polskiej federacji.
Zatrzymany Maciej S. to były sekretarz generalny Polskiego Związku Piłki Nożnej, obecnie prezes Kanału Sportowego. Fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

To szokujące wieści dotyczące otoczenia bardzo blisko powiązanego bądź nadal funkcjonującego przy Polskim Związku Piłki Nożnej. Zatrzymanie Jakuba T. oraz Macieja S. wstrząsnęło sportowymi mediami w poniedziałkowe popołudnie.

"W marcu 2021 r. w tej sprawie przeprowadzono przeszukania w siedzibie PZPN oraz w m.in. w domu zatrzymanego dziś Jakuba T. A jeszcze wcześniej, we wrześniu 2020 r. w siedzibie PZPN oraz w siedzibach 16 związków wojewódzkich CBA zabezpieczyło m.in. serwery, na których znajdowała się dokumentacja finansowa piłkarskiego związku." – czytamy w newsie przekazanym przez Szymona Jadczaka dla WP/SportoweFakty.

Obaj panowie mieli zostać zatrzymani tuż przed wylotem na MŚ 2022 na wtorkowy mecz Biało-Czerwonych z Meksykiem (początek o godzinie 17:00). Centralne Biuro Antykorupcyjne w tej sprawie ma planować kolejne zatrzymania.

"Grubo" – skomentował krótko wpis Jadczaka na Twitterze były prezes PZPN i sędzia piłkarski, obecnie m.in. ekspert telewizyjny Michał Listkiewicz.

Maciej S. poza funkcją w PZPN, której nie sprawuje od momentu zakończenia kadencji Zbigniewa Bońka, jest obecnie prezesem popularnego Kanału Sportowego. Jakub T. jest za to wiceprezesem piłkarskiej Cracovii Kraków.

"Grucha" i afera bukmacherska

To kolejna w ostatnim czasie sprawa, w której złe światło pada na polską piłkę. Tuż przed mundialem w Katarze wybuchła m.in. sprawa ochroniarza Roberta Lewandowskiego związanego z pracą dla Polskiego Związku Piłki Nożnej, "Gruchą".

To człowiek oskarżony o działalność w zorganizowanej grupie przestępczej i przynależność do grupy neofaszystów w Białymstoku. W PZPN zatrudnił go prezes Cezary Kulesza, który miał nie wiedzieć o zarzutach wobec G.

– Nie będziemy się odnosić do tej sprawy, za chwilę jedziemy z trenerem do telewizji, więc nie będzie okazji do konferencji prasowej – krótko ucinał podczas konferencji prasowej jeszcze przed wylotem do Kataru rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski.

Kolejny problemem, który pojawił się w ostatnim czasie przy polskiej piłce, jest afera bukmacherska. Mateusz Miga z TVP Sport ujawnił proceder, który pojawia się w rozgrywkach niższych lig w kraju, powiązany z zakładami bukmacherskimi.

Zebrany materiał przez Migę jest chwilami wręcz porażający. Okazuje się, że trzecioligowe spotkanie, czyli pojedynek półamatorskich drużyn, w bukmacherskim wydaniu może wywołać zainteresowanie zakładami na poziomie nawet 90 tysięcy euro.

W mediach społecznościowych pojawiło się coraz więcej fragmentów, które ukazują, że w danym "ustawionym spotkaniu" nie wszystko mogło być czyste. W tekście Migi anonimowy rozmówca wskazuje m.in. na pojedynki piłkarzy Odry Wodzisław Śląski.

Oświadczenie PZPN oraz Kanału Sportowego

W poniedziałkowy wieczór pojawiły się oficjalne stanowiska dotyczące sytuacji, która miała miejsce z udziałem Jakuba T. oraz Macieja S. Do sprawy ustosunkował się zarówno Kanał Sportowy, jak i Polski Związek Piłki Nożnej.

"Maciej Sawicki jest obecnie przesłuchiwany. Szanujemy pracę polskich służb, ale też jesteśmy przekonani o uczciwości Maćka i czekamy na rozstrzygnięcie sprawy. Temat nie dotyczy Kanału Sportowego i nie będziemy udzielać dalszych komentarzy." – czytamy w mediach społecznościowych popularnego KS.

Co można przeczytać ze strony PZPN?

"Polski Związek Piłki Nożnej z należną powagą podchodzi do powziętych z doniesień medialnych informacji o zatrzymaniu członka zarządu PZPN Jakuba Tabisza. Federacja nie zna szczegółów sprawy i, do czasu uzyskania informacji na ten temat, nie będzie jej komentowała. Jednocześnie PZPN deklaruje pełną gotowość współpracy z właściwymi służbami w celu jak najszybszego wyjaśnienia sprawy." – czytamy na profilu PZPN.

Jak zatem widać, nie jest to najłatwiejszy czas dla polskiej piłki...