Geralt z Rivii znów powalczy z Przerazą. Wszystko, co wiemy o remake'u Wiedźmina

Zuzanna Tomaszewicz
30 listopada 2022, 12:34 • 1 minuta czytania
Mówicie mi, że znów odwiedzę oniryczne, spowite delikatną mgłą Odmęty, tyle że będą realistyczne? Wchodzę w to. Zapowiedź remake'u pierwszej części z serii gier Wiedźmin była kwestią czasu. Niemniej okazja, by powrócić do Temerii i Kaer Morhen jako osławiony łowca potworów Geralt z Rivii, brzmi niezwykle kusząco. Oto co na razie wiemy na temat nadchodzącej przeróbki kultowego tytułu od CD Projekt Red.
CD Projekt Red zapowiedział, że rozpoczyna pracę nad remake'em gry Wiedźmin z 2007 roku. Fot. Wiedźmin

Fenomen pierwszej części "Wiedźmina"

Fani prozy Andrzeja Sapkowskiego pierwszy raz mieli szansę zagrać w sequelu sagi Wiedźmin w 2007 roku. Gra RPG trafiła wyłącznie na komputery stacjonarne (Windows i macOS).

15 lat temu tytuł dość małego (w porównaniu z teraz) polskiego studia CD Projekt robił wizualną furorę. Gracze, którzy nie byli wówczas przyzwyczajeni do hiperrealistycznej grafiki w grach, uważali, że pierwsza część komputerowego Wiedźmina wyglądała tak wiarygodnie, jak widok zza ich okna.

Oczywiście dziś wspominamy zachwyt nad szatą graficzną rodzimej produkcji z lekkim przymrużeniem oka, zwłaszcza gdy przypomnimy sobie o kanciastej twarzy łowcy potworów i pozbawionych detali teksturach. Mimo wszystko minioną ekscytację dało się obronić twierdzeniem, że mniej więcej w tym samym czasie na rynku ukazały się takie dzieła jak m.in. The Elder Scrolls IV: Oblivion (2006 rok) oraz Dragon Age: Początek (2009 rok), które nie były aż tak imponujące pod względem wyglądu.

Do stworzenia Wiedźmina wykorzystano zresztą silnik Aurora Engine kanadyjskiego studia deweloperskiego BioWare odpowiedzianego za serię Dragon Age, Mass Effect i Star Wars: Knights of the Old Republic. Gra o Białym Wilku nigdy nie była nastawiona na walkę. Pojedynki w niej jawią się dziś jako zbyt toporne, powtarzalne i mało angażujące.

Wiedźmin CD Projektu skradł serca graczy klimatyczną scenerią i rozbudowaną fabułą odwołującą się do słowiańskiej kultury i mitologii. Ponadto Geralt z Rivii mógł romansować z kim popadnie, a w nagrodę za seks otrzymywał karty przedstawiające nagie, bądź półnagie kobiety, z którymi doświadczał niezobowiązujących przygód na jedną noc.

Pod tym względem część środowiska gamerów odebrała polski tytuł jako problematyczny, bowiem (przykładowo) głodującej elfce wystarczyło dać zupę, by wylądowała z Gwynbleiddem w łóżku.

O czym jest "Wiedźmin 1"?

Akcja pierwszej części trylogii gier o białowłosym Geralcie rozgrywa się tuż po zakończeniu piątego tomu sagi Sapkowskiego zatytułowanego "Pani Jeziora".

Rzeźnik z Blaviken budzi się w górskiej twierdzy Kaer Morhen, w której za młodu nauczył się wiedźmińskiego fachu. Okazuje się, że bohater zmaga się z amnezją i nie pamięta, co stało się z jego ukochaną Yennefer i przybraną córką Ciri.

Pojawienie się wojownika w siedzibie szkoły cechu Wilka zbiega się w czasie z atakiem na bastion. Grupa bliżej nieznanych zbirów wykrada z jednej z komnat zapiski dotyczące tworzenia wiedźminów (nazywanych również mutantami) oraz kluczowy do ich kreacji mutagen.

Geralt udaje się w pogoń za złodziejami, wpadając w jeszcze większe tarapaty. W Temerii sytuacja jest napięta, gdyż fanatyczna organizacja religijna zwana Zakonem Płonącej Róży walczy z bezwzględnymi komandami elfów Scoia'tael, które ukrywają się w lasach i wsiach nieopodal miasta Wyzima.

Wiedźmin napotyka na swej drodze znajome twarze, w tym m.in. rudowłosą czarodziejkę Triss Merigold, przyjaciół z Kaer Morhen (Vesemira, Eskela i Lamberta), a także księżniczkę Addę vel Strzygę.

Remake gry Wiedźmin – co o nim wiemy? Kiedy premiera?

O remake'u Wiedźmina CD Projekt Red poinformował pod koniec października bieżącego roku. "Mamy przyjemność ogłosić, że razem z Fool's Theory, pracujemy nad remakiem pierwszego Wiedźmina na silniku Unreal Engine 5 (pseudonim Canis Majoris)" – mogliśmy przeczytać w oficjalnym komunikacie producenta gier wideo.

Deweloperzy zwrócili się również z prośbą do fanów serii, by zachowali cierpliwość. "Minie trochę czasu, zanim będziemy mogli zdradzić Wam więcej szczegółów" – oznajmili. Data premiery nie jest jeszcze znana. Internauci sugerują, że gra wyjdzie najwcześniej w 2024 roku. Weźmy pod uwagę, że są to jedynie przypuszczenia.

Przypomnijmy, że marketing gry Cyberpunk 2077, który ruszył na kilka lat przed premierą tytułu, doprowadził do tego, że nabuzowani złożonymi im obietnicami gracze poczuli się rozczarowani efektami końcowymi. Liczne bugi, glitche, problemy z optymalizacją i afera dotycząca crunchu pozostawiły po sobie przykry posmak. Zatem nikogo nie powinien dziwić fakt, że tym razem "Redzi" próbują dmuchać na zimne.

Twórcy "wieśka" zbudują grę na silniku nowej generacji, dlatego możemy odetchnąć z ulgą. Grafika nie będzie raczej biła nas po oczach swoją kanciastością. Za granicą dużo mówi się o tym, że nadchodząca produkcja zachowa oryginalny dubbing, aczkolwiek może też uzupełnić go o kolejne dialogi.

W rozmowie z portalem Eurogamer aktor Doug Cockle (głos anglojęzycznego Geralta) zdradził, że na razie nic nie wie o swoim możliwym udziale w produkcji remake'u. – Na ten moment wiem tyle samo, co wy – stwierdził, podkreślając, że jeśli "Redzi" wyrażą zainteresowanie ponowną współpracą z nim, to pojawi się raz-dwa w ich siedzibie.

Raport finansowy CD Projekt Red za Q3 ujawnił, że remake Wiedźmina 1 zaoferuje graczom otwarty świat (sandbox). "Story-driven, single player open-world RPG - a modern reimagining of 2007's The Witcher" – napisano w dokumencie.