Tusk trafił w emocje kibiców. Tak podsumował mundial i występy Szczęsnego

Rafał Badowski
04 grudnia 2022, 18:56 • 1 minuta czytania
Polska odpadła z mundialu w Katarze. Biało-Czerwoni przegrali z Francją 1:3 po swoim najlepszym meczu na mistrzostwach. Na gorąco po meczu zakończony właśnie dla polskiej reprezentacji mundial skomentował lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.
Donald Tusk podsumował mundial, nawiązując do Wojciecha Szczęsnego. Fot. Jacek Domiński / Reporter

Wojciech Szczęsny podczas mundialu obrobił aż dwa rzuty karne. Najpierw w meczu z Arabią Saudyjską, co na nowo wlało nadzieję w serca naszych kibiców, a następnie w spotkaniu z Argentyną, które przegraliśmy tylko 0:2 i dzięki temu znaleźliśmy się w 1/8 finału mundialu. Szczęsny był naszym bohaterem także w pierwszym meczu z Meksykiem (0:0).

Także w ostatnim meczu w fazie pucharowej Wojciech Szczęsny należał do najlepszych aktorów widowiska po polskiej stronie. W pierwszej połowie meczu spisywał się kapitalnie w bramce polskiej kadry, odbił trzy groźne strzały Francuzów w meczu o ćwierćfinał piłkarskich mistrzostw świata. W 13. minucie pięknie odbił strzał Aureliena Tchouameniego z dystansu, a po chwili zatrzymał uderzenie zza pola karnego Ousmane Dembele. W 21. minucie znów zakotłowało pod naszą bramką, a Antoine Griezmann był blisko wpakowania piłki do naszej siatki. Nie udało się, bo na czas interweniował Wojciech Szczęsny. Tak samo było przy uderzeniu Julesa Kounde. Refleksem popisał się też w 35. minucie, gdy Kylian Mbappe minął naszych defensorów, wpadł w pole karne i kropnął jak z armaty z ostrego kąta. Polski bramkarz znów był na posterunku, zbił piłkę do boku i kolejny raz nie dał się pokonać mistrzom świata. To było jednak za mało na mistrzów świata. Ostatecznie przegraliśmy 0:3. Cały mundial krótko skomentował w tweecie Donald Tusk. "I tylko Wojtka Szczęsnego żal" – napisał lider Platformy Obywatelskiej. I pewnie jest to jedno z celniejszych podsumowań całych mistrzostw, bo polski golkiper jak mało kto zasłużył, by grać na mundialu dalej.

Polska przegrywa z Francją 1:3

Cały mecz z Francją przegraliśmy 1:3. Biało-Czerwoni zagrali swoje najlepsze spotkanie, ale to nie wystarczyło na mistrzów świata. Francja wygrała po golach Oliviera Giroud i dwóch Kyliana Mbappe. Honorowe trafienie dla Polski zdobył Robert Lewandowski.

W pierwszej połowie Polacy starali się grać jak równy z równym i także mieli swoje okazje. Kluczowa okazała się 37. minuta gry, gdy trzy razy w odstępie kilku sekund strzelaliśmy na bramkę Llorisa. Nie udało się jednak zakończyć tego bramką. Jednak trzeba przyznać, że nawet w pierwszej połowie Francuzi mieli więcej sytuacji bramkowych. Po przerwie ich o wiele większe umiejętności doszły do głosu, tak jak piłkarski geniusz Kyliana Mbappe.

Francuz dwukrotnie pokonał Wojciecha Szczęsnego, wcześniej uczynił to Olivier Giroud. Polacy do końca walczyli choć o honorowe trafienie, po czym Kamilowi Grosickiemu w doliczonym czasie gry udało się wywalczyć rzut karny. I, jak informowaliśmy, na raty wykorzystał go Robert Lewandowski, strzelając swoja drugą bramkę w turnieju.