Kwaśniewska woli ubrania z drugiej ręki. "Moda to jest sztuczny twór, jakaś bzdura"

Weronika Tomaszewska-Michalak
15 grudnia 2022, 17:28 • 1 minuta czytania
Aleksandra Kwaśniewska od zawsze pojawia się w eleganckich stylizacjach. A czy córka byłego prezydenta interesuje się modą? Okazuje się, że wręcz przeciwnie. W najnowszym wywiadzie ostro wypowiedziała się na temat tej branży.
Kwaśniewska krytykuje branże modową. Fot. TRICOLORS/EAST NEWS

Kwaśniewska ostro podsumowała modę

Wzrosty cen dały się we znaki wielu. Nastały czasy, w których coraz mniej z nas może sobie pozwolić na luksusowe ubrania i dodatki. Choć gwiazdy pierwszych stron gazet nie wydają się oszczędzać na stylizacjach, to Polki i Polacy częściej odmawiają sobie drogich zakupów.

Ostatnio tę kwestię poruszyła podczas wywiadu Aleksandra Kwaśniewska. Nie miała jednak wiele dobrego do powiedzenia na temat mody. – Uważam, że moda to jest sztuczny twór, który został stworzony po to, żeby nakręcać konsumpcjonizm i to jest jakaś bzdura (...). Po prostu za każdym razem musisz kupić, mieć potrzebę kupić coś nowego. Ja w ogóle tego nie mam, ja w ogóle nie przeglądam blogów modowych, nie kupuje gazet modowych, nie chodzę po galeriach, więc nawet nie wiem, co jest na tych wystawach. I szczerze mówiąc, w ogóle mnie to nie interesuje – przyznała Kwaśniewska dla dziennika "Fakt".

Choć na ściankach pojawia się w stonowanych, eleganckich kreacjach to w domu czy na mniej oficjalne wyjścia zakłada dres. – Ja już przed pandemią byłam na etapie, że miałam dres domowy i wyjściowy. Przed pandemią, teraz to już nie jest żaden wyczyn. Bo po pandemii wszyscy mają wyjściowe i domowe – stwierdziła.

Wspomniała, że w szafie ma tylko kilka droższych, ale przy tym dobrych jakościowo rzeczy. Podkreśliła, że to jej wystarcza, bo "gdy ma zbyt dużo rzeczy w szafie, zapomina o nich i ciągle chodzi w tym samym".

Kwaśniewska chętnie kupuje też ciuchy w second-handach. – Ani nie lubię chodzić na zakupy, ani nie śledzę trendów. (…) Kupuję ubrania głównie z drugiej ręki – dodała.

Kwaśniewska popisała się stylem przed samą królową Elżbietą II

Ola Kwaśniewska córka byłego prezydenta i prawniczki oraz działaczki społecznej, Jolanty Kwaśniewskiej musiała przywyknąć do pałacowego życia, mając 14 lat. Przeprowadzka do Pałacu Prezydenckiego była wielkim wydarzeniem dla nastolatki.

Pewnego razu było jej dane poznać królową Elżbietę II. Już wtedy popisała się stylem. Tamten moment Jolanta Kwaśniewska opisywała kiedyś w "Dzień dobry TVN":

– To był najbardziej przerażający chyba moment, bo nie wiedzieliśmy, jak dziecko się ubierze – czy przyjdzie w pomarańczowych martensach, czy wymyśli coś. Ja z nią w ogóle nie miałam kontaktu, ale przyszła w fajnej, długiej granatowej sukience, do tego miała czarne pantofle, w których wcześniej była na wizycie u Ojca Świętego, także wypadła fantastycznie – mówiła.

Natomiast sama zainteresowana w rozmowie z jednym z portali o kulisach tej sytuacji mówiła: – Dzwoni telefon na moim biurku, że królowa chce mnie poznać. Ja mam 14 czy 15 lat i umieram. Myślę sobie: "Jezu! Co ja mam na siebie ubrać, żeby mamie nie było wstyd?". To była moja główna myśl, żeby mama się nie wstydziła, że się źle ubrałam do królowej.

Córka prezydenta znalazła jednak odpowiedni strój i oderwała się od lekcji. Elżbieta II odbyła z nią krótką pogawędkę, podczas której rozprawiała o swoich wnukach – księciu Williamie i Harrym. – Rozmawiała ze mną królowa razem ze swym mężem. Bardzo dużo mi opowiadali mi o Williamie i Harrym, bo byliśmy w podobnym wieku – wspominała.