Jest drugi wyrok. Sąd uznał Weinsteina za winnego gwałtu i napaści seksualnych

Weronika Tomaszewska-Michalak
20 grudnia 2022, 07:42 • 1 minuta czytania
Ława przysięgłych w Los Angeles potwierdziła w poniedziałek (19 grudnia), że Harvey Weinstein dopuścił się gwałtu i innych przestępstw seksualnych. To już drugi wyrok skazujący na byłym amerykańskim producencie filmowym.
Harvey Weinstein odpowie za kolejne gwałty i napaści seksualne. Fot. ETIENNE LAURENT/AFP/East News

Harvey Weinstein był jedynym z czołowych producentów filmowych w Hollywood. Wszystko zmieniło się jednak gdy w 2017 roku ujawniono, że jest seksualnym predatorem, który skrzywdził rzesze kobiet. Biznesmen odbywa już od dwóch lat wyrok z pierwszego procesu.

Może Cię zainteresować również: Harvey Weinstein trafił do szpitala. Został przewieziony tam od razu po usłyszeniu wyroku

Weinstein uznany za winnego w drugim procesie o przestępstwa seksualne

Teraz kalifornijski sąd przyznał rację byłej modelce, urodzonej w Rosji. Kobieta występuje pod pseudonimem Jane Doe 1, aby chronić swoją tożsamość. W sprawie przeciwko Weinsteinowi zeznała, że była w Los Angeles na włoskim festiwalu filmowym w lutym 2013 roku, kiedy producent przybył nieproszony do jej pokoju hotelowego w Beverly Hills i zgwałcił ją.

– Harvey zniszczył część mnie tamtej nocy i nigdy tej części nie odzyskam. Proces był brutalny, a prawnicy Weinsteina sprawili, że przeszłam piekło, występując jako świadek, ale wiedziałam, że muszę doprowadzić to do końca. Mam nadzieję, że Weinstein nigdy nie zobaczy już świata poza celą – powiedziała po werdykcie, cytowana przez BBC. Weinsteinowi grozi za to do 24 lat więzienia.

Dodajmy, że światowe media obiegła też informacja, iż ława przysięgłych "nie była w stanie osiągnąć porozumienia w sprawie decyzji dotyczącej kilku zarzutów, w tym ze strony dokumentalistki Jennifer Siebel Newsom, żony kalifornijskiego gubernatora Gavina Newsoma, a także byłej włoskiej modelki i aktorki oskarżającej ówczesnego producenta o gwałt".

Łącznie w tamtejszym sądzie toczą się przeciwko Weinsteinowi procesy ws. siedmiu zarzutów gwałtu i napaści seksualnej, przedstawionych przez cztery kobiety. Do napaści seksualnych miało dochodzić w latach 2004-2013.

Czytaj także: Wstrząsające zeznania jednej z ofiar Weinsteina. "Wytarłam się szybko i uciekłam"

Ruch MeToo i oskarżenia Weinsteina

Oskarżenia wobec Weinsteina doprowadziły do powstania ruchu #MeToo i skłoniły kobiety do mówienia głośno o przypadkach molestowania seksualnego i napaściach seksualnych, jakich dopuszczali się mężczyźni ze świata mediów czy polityki.

W sumie ponad 80 kobiet zgłosiło oskarżenia o napaść na tle seksualnym i niewłaściwe zachowanie producenta, które miało trwać przez kilka dziesięcioleci. Jego skazanie w Nowym Jorku w 2020 roku było przełomowym momentem dla ruchu #MeToo.

Weinstein obecnie odwołuje się od wyroku skazującego w Nowym Jorku. AP podaje, że sprawa trafi w przyszłym roku do stanowego sądu najwyższego.