Gołoledź dalej zbiera śmiertelne żniwo. 66-latek kolejną ofiarą ekstremalnych warunków
- W Polsce obowiązują ostrzeżenia meteorologiczne związane z marznącymi opadami. Oblodzone chodniki i jezdnie stwarzają zagrożenie dla zdrowia i życia
- W ciągu doby media poinformowały o dwóch ofiarach obecnej ekstremalnej sytuacji pogodowej
- 66-letni i 38-letni mężczyźni poślizgnęli się na oblodzonym chodniku. Obaj ponieśli śmierć na miejscu
Kolejna ofiara pogody. 66-latek poślizgnął się na chodniku
Ujemne temperatury, śnieżyce, gołoledź – mogłoby zdawać się, że są to zwykłe zjawiska pogodowe, a wydawanie z tego powodu alertów jest nieco przesadzone. Nic bardziej mylnego.
Jak ustalił TVN24, we wtorek w godzinach porannych przy ulicy Żurawiej we Włocławku doszło do tragedii. Służby otrzymały zgłoszenie w sprawie mężczyzny, który poślizgnął się na oblodzonej nawierzchni.
W wyniku uderzenia o chodnik poniósł śmierć na miejscu. Konieczne będzie ustalenie dokładnych okoliczności śmierci 66-latka, jednak wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z wypadkiem.
Gołoledź to nie tylko zagrożenie dla seniorów. W ten wtorek do tragedii doszło także na warszawskiej Pradze. W tym przypadku jednak ofiarą był nie 66-latek, a 38-latek, który w wyniku upadku uderzył głową o chodnik. On także poniósł śmierć na miejscu.
W miniony poniedziałek w Krzyżu Wielkopolskim po chodnikach dosłownie można było jeździć na łyżwach. Lubuscy Łowcy Burz udostępnili zaskakujące nagranie w mediach społecznościowych.
Zagrożenie dotyczy nie tylko pieszych, ale i kierowców. Szczególnie ekstremalne warunki pogodowe panują w paśmie od Warmii, Mazur, Mazowsza, Podlasia, Lubelszczyzny do Podkarpacia.
Ekstremalna pogoda w Polsce
Co więcej, z powodu gołoledzi odwołano kursowanie komunikacji miejskiej, a prezydent miasta Tadeusz Truskolaski zaapelował o odwołanie lekcji w szkołach.
"W najbliższym czasie opady będą się jeszcze utrzymywać, powodując gołoledź i znaczącą pogarszając warunki na drogach. Jest ślisko - bądźcie ostrożni" – czytamy w komunikacie IMGW na Twitterze.
Za obecną nagłą rewolucję pogodową odpowiada cyklon Franziska. To także ten cyklon odbiera nam nadzieję na białe święta. Wszystko wskazuje na to, że Boże Narodzenie może upłynąć pod znakiem odwilży.