"To oczywisty fałsz". Terlikowski nie wytrzymał po słowach Jędraszewskiego na pasterce
- – Nie wolno kierować się obawą przed niezadowoleniem czy też nawet protestami ze strony osób, które tej racjonalnej antropologii nie uznają – powiedział abp Marek Jędraszewski w homilii wygłoszonej podczas pasterki
- Tomasz Terlikowski stwierdził, że wypowiadanie się na takie tematy podczas mszy to "wykorzystywanie sacrum do promowania bliskiej sobie partii"
- Zdaniem publicysty "tego rodzaju kazania są w istocie demoniczne"
Arcybiskup Marek Jędraszewski najpierw stanowczo skrytykował niedzielenie się opłatkiem podczas spotkań wigilijnych, a niedługo potem uderzył z ambony w Andrzeja Dudę. Chodzi o prezydenckie weto ws. ustawy "Lex Czarnek 2.0".
Abp Jędraszewski zaatakował prezydenta Dudę
– Nie wolno kierować się obawą przed niezadowoleniem czy też nawet protestami ze strony osób, które tej racjonalnej antropologii nie uznają – grzmiał hierarcha z ambony na Wawelu. Duchowny ostrzegał też przed "deprawowaniem czystych i niewinnych serc dzieci".
– Nie wolno w imię spokoju ustępować i w konsekwencji uniemożliwiać rodzicom dostępu do pełnej wiedzy o tym, co niektóre tzw. pozarządowe organizacje pragną głosić małym dzieciom w szkołach i przedszkolach, de facto deprawując ich czyste i niewinne serca – dodał metropolita krakowski.
Jędraszewski stwierdził ponadto, że "zamiast umacniać polskie dzieci (w polskiej tożsamości kulturowej – red.), pragnie się je wprowadzać w świat aksjologicznej próżni i nihilizmu".
Terlikowski: "To oczywisty fałsz"
Homilię metropolity krakowskiego wygłoszoną podczas pasterki w ostrych słowach skomentował w mediach społecznościowych prawicowy publicysta Tomasz Terlikowski. Napisał m.in. (i trudno nie przyznać mu racji), że wypowiadanie się na takie tematy podczas mszy to "wykorzystywanie sacrum do promowania bliskiej sobie partii".
Terlikowski rozłożył słowa Jędraszewskiego na czynniki pierwsze. "Kazanie na Pasterce, w momencie, gdy możemy spotkać się z Nowonarodzonym nie jest przestrzenią do wspierania ustawy Lex Czarnek 2.0, nie jest przestrzenią, nie jest przestrzenią do krytykowania decyzji prezydenta (i to w sytuacji, gdy są one po prostu decyzjami politycznymi)" – stwierdził.
W kolejnym wpisie dodał:
Kazanie na Pasterce nie jest przestrzenią do przekonywania, że każdy, kto nie wspiera ministra Przemysława Czarnka (w tym prezydent) w istocie pragnie wprowadzać dzieci 'w świat aksjologicznej próżni i nihilizmu'. To oczywisty fałsz, bo wcale nie jest tak, że chrześcijaństwo czy bardzo wąsko rozumiany katolicyzm, są jedyną sferą wartości, że poza nimi jest tylko nihilizm czy aksjologiczna próżnia.
Terlikowski zarzucił też duchownemu, że tego "fałszu" nie dostrzega. "Od filozofa można wymagać dostrzeżenia tego, a od arcybiskupa świadomości, że tego rodzaju kazania są w istocie demoniczne, bo podkładające pod religię przekonania polityczne i partyjny przekaz dnia" – dodał.
I podsumował: "Takie kazania jak to arcybiskupa Marka Jędraszewskiego to niegodne wykorzystywanie święta, sacrum, tego, co dla chrześcijan najważniejsze, dla promowania bliskiej sobie partii, a konkretniej niewielkiej jej części".
Co dalej z "Lex Czarnek 2.0"?
Przypomnijmy, że grudniowe weto Andrzeja Dudy ws. ustawy skomentował także Przemysław Czarnek. – Kompletnie nie rozumiem, o co chodzi – mówił minister edukacji i nauki.
I dodał: – Sytuacja, w której pan prezydent uzasadnia swoje weto 133 listami i nie zwraca uwagi na 10,4 mln osób, które na niego głosowały, jest absolutnie absurdalna.
Choć Przemysław Czarnek odgrażał się ponownym złożeniem swojej ustawy, Prawo i Sprawiedliwość nie planuje podjęcia trzeciej próby jej wdrożenia. – Nie słyszałem, żeby się toczyły prace nad kolejną ustawą w tym zakresie. Weto prezydenta Andrzeja Dudy kończy pracę nad tą ustawą – podsumował rzecznik PiS Rafał Bochenek.