Burza po decyzji Mel C. W reakcjach jej fanów powtarza się jeden komentarz
- Melanie C miała zaśpiewać na sylwestrowej imprezie TVP
- 26 grudnia ogłosiła jednak, że nie chce współpracować z telewizją, której przekazy "stoją w sprzeczności z jej poglądami na temat popieranych przez nią grup społecznych"
Telewizja Polska długo wstrzymywała się z ogłoszeniem informacji o "zagranicznej gwieździe", która miałaby zaśpiewać na "Sylwestrze Marzeń" w Zakopanem. W końcu 24 grudnia w głównym wydaniu "Wiadomości" przekazano, że będzie nią Melanie C, była członkini popularnego w latach 90. zespołu Spice Girls
– Jestem podekscytowana, że będę miała okazję spędzić sylwestra z wami w Zakopanem – takie słowa od piosenkarki mogli wówczas usłyszeć widzowie "Wiadomości".
Radość na Woronicza nie trwała jednak długo. Gwiazda kilka dni później napisała w swoich mediach społecznościowych: "W związku z informacjami, na które zwrócono moją uwagę, a które stoją w sprzeczności z moimi poglądami na temat popieranych przeze mnie grup społecznych, obawiam się, że nie będę mogła wystąpić w Polsce w noc sylwestrową".
Wspomniała, że ma nadzieję wystąpić kiedyś w Polsce. Przekazała też świąteczne życzenia. Dodajmy, że po tym, jak zapowiedziano występ artystki na sztandarowej imprezie publicznego nadawcy, wiele osób zaczęło zostawiać komentarze pod jej postami, w których wyjaśniano jej, jaki przekaz będzie firmowała swoim występem. "Występ w TVP = Wspieranie homofobii i dyskryminacji kobiet", "Melania. Miło wiedzieć, że jesteś w Polsce w ZAKOPANEM, ale nie rozumiem, dlaczego będziesz występować w telewizji, która nie szanuje wolności (LGBT, praw kobiet i innych). Kocham cię bardzo, ale naprawdę tego nie rozumiem" – pisali internauci. Niewykluczone, że właśnie te głosy miały wpływ na decyzję piosenkarki.
Decyzja Mel C wywołała poruszenie
Rezygnacja Mel C z pewnością nie ucieszyła pracowników i szefów TVP. Stacja zaczęła usuwać publikacje nagłaśniające występ Mel C i wydała komunikat. Natomiast internauci pod oświadczeniem gwiazdy zaczęli komentować jej decyzję.
W momencie publikacji artykułu jest tam już ponad tysiąc komentarzy. Znaczna większość ich autorów popiera to, co zrobiła wokalistka.
"Brawo! Telewizja Polska prześladuje gejów, a także każdego, kto ma inne poglądy. Społeczność LGBTQ+ jest nieustannie poniżana przez polityków, w tym prezydenta Polski" - czytamy.
"Gratuluję decyzji i masz mój szacunek. Niestety telewizja publiczna w Polsce jest tubą propagandową rządu, która dyskryminuje m.in. LGBT+ i promuje 'jedną słuszną wizję świata', czyli katolicką i rodzinną. Każdy z nas ma prawo żyć tak, jak sobie życzy. Każdy powinien być szanowany, bez względu na to, w co wierzy i kim jest" - zwrócił uwagę inny użytkownik.
"Dobra robota Melanie. To smutne dla twoich fanów, ale ważniejsze jest to, że stajesz za tym, co słuszne" - napisał kolejny. Sympatycy wokalistki są dumni z tego, jak się zachowała.