"Obraz nędzy i rozpaczy" po sylwestrze TVP. Wizytówka Zakopanego wygląda jak po bitwie
- Dzień po "Sylwestrze Marzeń" teren zabytkowej Równi Krupowej przypomina pobojowisko – co widać na zdjęciach i nagraniach w internecie
- W organizowanej przez TVP imprezie według policji wzięło udział 65 tys. osób
- Zakopane nie dołożyło w tym roku pieniędzy do organizacji imprezy, jednak wzięło na siebie koszty sprzątania po niej
Rówień Krupowa po "Sylwestrze Marzeń"
W nocy z soboty na niedzielę tradycyjnie już odbyła się w Zakopanem impreza sylwestrowa organizowana przez Telewizję Polską, na której, jak ocenia policja, mogło bawić się nawet 65 tys. osób. "Sylwester Marzeń" po raz kolejny został zorganizowany na terenie Równi Krupowej – leżącego przy centrum Zakopanego 24-hektarowego parku, w dużej mierze złożonego z łąk i przecinających je alejek asfaltowych.
Dzień po zakończeniu imprezy trudno jednak teren słynnego parku rozpoznać. Alejki i łąki rozjechane są przez ciężki sprzęt, spacerowicze trzymający się tylko i wyłącznie zabrudzonych błotem alejek, gdyż każde zejście z asfaltowej ścieżki grozi utknięciem po kostki w tym samym błocie – taki obraz widać m.in. na nagraniu, które wykonał reporter "Tygodnika Podhalańskiego".
Sam teren imprezy pozostawał pierwszego dnia nowego roku odgrodzony od reszty parku, jednak gdyby nie barierki oddzielające go od reszty Równi Krupowej, trudno byłoby znaleźć różnice świadczące o tym, gdzie kończy się miejsce, w którym bawili się uczestnicy "Sylwestra Marzeń".
Spacerując po terenie parku, reporter przypomina, że Równia Krupowa wpisana jest do rejestru zabytków i zastanawia się, czy w związku z tym nie można mówić wręcz o dewastacji zabytku. – Nie wiem, ile będzie kosztować i jak będzie wyglądać doprowadzenie tego wszystkiego do porządku – wzdycha.
Koszty "Sylwestra Marzeń"
Przypomnijmy, że Zakopane nie dołożyło w tym roku pieniędzy z kasy miejskiej do organizacji samego "Sylwestra Marzeń". Nie oznacza to jednak, że ze strony ratusza impreza TVP jest zupełnie bezkosztowa – a wręcz przeciwnie.
Włodarze Zakopanego wspomogli "Sylwester Marzeń" w inny sposób: bezpłatnie użyczyli miejsca na koncert oraz wzięli na siebie koszty sprzątania całego terenu po jego zakończeniu. Serwis Wirtualne Media nieoficjalnie dowiedział się w listopadzie od TVP, że wartość niefinansowej partycypacji Zakopanego w kosztach "Sylwestra Marzeń" miała "przewyższać dotychczasowy udział finansowy samorządu".
Tymczasem im większy sukces frekwencyjny – tym więcej do sprzątania. Według policji na Równi Krupowej nowy rok przywitało łącznie ok. 65 tys. turystów. Roman Wieczorek, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji poinformował, że w kulminacyjnym momencie pod sceną znalazło się ok. 30 tys. osób.
- Natomiast również na Równi Krupowej, ale już za wydzieloną strefą koncertu dodatkowo bawiło się blisko 35 tys. osób. [...)] Na deptaku i na obrzeżach miasta dochodziło do licznych awantur i bójek z udziałem turystów, którzy przesadzili z ilością spożytego alkoholu – podał w rozmowie z Onetem.