Podsiadło czy Sanah już nie są numerem jeden w Polsce. Prześcignął ich muzyk z Podkarpacia
- Rnbstylerz to obecnie najpopularniejszy żyjący polski artysta na Spotify. W tym miesiącu słuchało go ponad 2,85 mln osób. Na drugim miejscu jest Dawid Podsiadło (niecałe 2,7 mln), a na trzecim Sanah (2,4 mln).
- W 2019 r. stworzył kawałek (nie R'n'B jak sugeruje jego ksywa ani disco polo, jak dopowiedzą złośliwi) "Like Wooh Wooh", który stał się prawdziwym internetowym przebojem. Usłyszymy go w mnóstwie virali na TikToku, Instagramie i YouTube.
- Udało nam się porozmawiać z autorem, by dowiedzieć się, co stoi za tym fenomenem.
TikTok ma to do siebie, że trudno się przebić, ale jak już ci się uda, to cały świat staje przed tobą otworem. I nie ma w tym za grosz przesady. Khaby Lame w czasie pandemii stracił pracę, zaczął kręcić filmiki wyśmiewające lifehacki i obecnie śledzą go 154 miliony osób. Sam Ryder dopiero co się stał gwiazdą TikToka, a już w tym roku reprezentował Anglię na Eurowizji. Zajął co prawda drugie miejsce, jednak pierwsze covery piosenek zaczął wrzucać zaledwie dwa lata temu.
Z Rnbstylerz jest nieco inaczej, bo sukces nie przyszedł z dnia na dzień, a ludzie znają bardziej jego utwór z virali, niż samego autora. Na Instagramie ma niespełna 6 tysięcy obserwujących (dla przykładu Podsiadło ma za to ponad pół miliona), a na TikToku tylko setkę. Jak więc doszło do sytuacji, że teoretycznie mało znany polski artysta przebił tych, którzy wyskakują nie tylko z naszych lodówek, ale i reklam, stacji radiowych, portali i ogólnie zewsząd?
Kim jest Rnbstylerz? Producent z Podkarpacia stworzył hit "Like Wooh Wooh", który podbił TikToka i nie tylko
Rnbstylerz tak naprawdę nazywa się Paweł Turski, ma 35 lat i pochodzi z Radymna (woj. podkarpackie). Podkreśla, że jest producentem muzycznym, kompozytorem, a dopiero na końcu artystą. Na ten sukces pracował bardzo długo.
"Moja przygoda z produkcją muzyki zaczęła się już dobre paręnaście lat temu. Tworzyłem i tworzę ją w różnych gatunkach. Jednak najbliżej mi do EDM ze względu na to, że po prostu najbardziej mi się podoba" - przyznaje w rozmowie z naTemat. I właśnie w takim stylu utrzymany jest jego największy hit, którego możecie posłuchać poniżej.
Rnbstylerz nie ma dużo followersów, bo to jego muzyka gra pierwsze skrzypce. "Like Wooh Wooh" ma grubo ponad 45 milionów odsłuchów na samym Spotify (wersja oryginalna i "radio edit"). Astronomiczne wyniki wykręca też na YouTube (19 mln ma sama piosenka plus został użyty w 17 tys. shortach, z czego niektóre mają po kilka mln wyświetleń), w rolkach na Instagramie i oczywiście słynnej chińskiej platformie społecznościowej.
"Like Wooh Wooh" usłyszymy w tej chwili w 43 tysiącach filmików na TikToku i choć nie wszystkie stały się popularne, to wiele z nich ma kilkucyfrowe wyniki. Jednym z najpopularniejszych virali to ten Tomem Hardym tańczącym do tego kawałka Rnbstylerz.
W jaki sposób Rnbstylerz przebił Dawida Podsiadło i Sanah na Spotify? To nie stało się tak hop siup
Zsumowanie wszystkich wyświetleń i odsłuchów z TikToka i YouTube może przyprawić o zawrót głowy. Jednak właśnie to przełożyło się na wynik ze Spotify. Ktoś zobaczył filmik, spodobał mu się użyty w nim numer, wiec naturalnie odpalił go potem w popularnej aplikacji muzycznej.
Takich osób oraz tych, którzy znali go wcześniej lub odkryli w inny sposób, było w styczniu 2,8 miliona. I ta liczba cały czas rośnie, bo na początku roku portal Shining Beats opublikował zestawienie z wynikiem mniejszym o ok. 100 tysięcy.
Producent nie jest jednak zdziwiony tym, że znalazł się tak wysoko. I ma w tym nic aroganckiego. Po prostu obserwował od kilku lat, jak jego utwory gromadzą coraz większą liczbę słuchaczy. Przebicie "Małomiasteczkowego" to jednak nie lada wyczyn.
Prawdę mówiąc skłamałbym, gdybym powiedział, że "tak, jestem zaskoczony". Od dłuższego czasu statystyki przedstawiały trend wzrostowy, jeszcze zanim utwór stał się tzw. viralem. Po prostu to była kwestia czasu, aż dostanę się na listę 10 najlepiej słuchanych polskich artystów na Spotify. Oczywiście jest to dla mnie nieprawdopodobne osiągniecie. Sam w pewnym momencie nie wierzyłem w to, że kiedykolwiek moja muzyka zostanie doceniona. Jednak się myliłem.
Nasz rozmówca podkreśla jednak, że to właśnie dzięki viralom dotarł na szczyt listy Spotify, ale cała historia jest zupełnie inna, niż się może nam wydawać. – 'What', jeden z utworów, który wydałem w 2020 roku wspólnie z AREES, bardzo szybko stał się popularny w Azji. I dalej jest, nawet bardziej niż 'Like Wooh Wooh'. Przełożyło się to jednak na sukces tego kawałka – wyjaśnia.
– Filmy na chińskiej wersji TikToka, czyli Douyin, korzystające z moich utworów łącznie wygenerowały ponad 2 miliardy odtworzeń. W pewnym momencie trend przeszedł na wersję globalną i tak o to właśnie się zaczęło – dodaje.
Początkiem trendu w światowej wersji TikToka był film przedstawiający dziewczyny z Chin, które tańczą do fragmentu utworu 'Like Wooh Wooh' (nagranie wyżej - red.). Następnie bardzo szybko podłapała to społeczność z Ukrainy i masowo tworzyli filmiki z dźwiękiem z tamtego nagrania. Nawet ukraińscy żołnierze wykorzystywali urywek utworu do własnych tiktoków. Następnie trend rozprzestrzenił się na cały świat, przysłużył się też do stworzenia kilku memów tiktokowych, dzięki czemu utwór zyskał jeszcze większą popularność. Korzystała z niego nawet FC Barcelona przy ogłaszaniu transferu Roberta Lewandowskiego.
Dawid Podsiadło i Sanah są słuchani głównie nad Wisłą. Popularność Rnbstylerz na Spotify to zasługa słuchaczy z całego świata, ale też nie do końca. Ze statystyk, do których ma dostęp Rnbstylerz wynika, że "Like Wooh Wooh" najchętniej jest słuchany w Turcji, Niemczech, Meksyku, Francji, Anglii i rzecz jasna w Polsce. Możliwe więc, że jeśli apka byłaby częściej używana przez Azjatów (Spotify jest najpopularniejsze w Europie i Ameryce), to 35-letni producent prześcignąłby samego Chopina.
– Dostaję masę wsparcia, miłych wiadomości od słuchaczy, fanów, jak i również otrzymuję maile, z których wynika, że organizatorzy widzą mnie jako DJ-a na imprezach czy festiwalach muzycznych – mówi. Rok 2023 rozpoczął z przytupem. Co dalej? Na razie nie planuje występów za konsoletą, ale skupi się na produkcji nowych rzeczy.
– Będę robił dalej to, co robiłem do tej pory, czyli tworzył muzykę. Mam kilka singli na wykończeniu. Ten rok zapowiada się ciekawie ze względu na możliwość współpracy z popularniejszymi artystami. Na tę chwilę nie planuję być DJ-em, ale nie wykluczam tego w niedalekiej przyszłości. Na koniec chciałbym podziękować Alexandrowi, Magnusowi, Laurze oraz reszcie ekipy Virgin Records, która dokłada cegiełkę do sukcesu. Również chciałbym nieść przesłanie dla każdego, kto wątpi w swoje umiejętności, aby nigdy się nie poddawał – zapewnia. I akurat on jest tego najlepszym przykładem.